Jak wiele jest kościołów w diecezji, a nawet w Polsce, w których scena Zmartwychwstania byłaby eksponowana w ołtarzu głównym przez cały rok? Jest ich znikoma liczba. – Mamy ten przywilej, że nieustannie kontemplujemy malarską interpretację wydarzeń Wielkiej Nocy – mówi ks. Krzysztof Sochacki, proboszcz w Tarczku.
XIII - wieczny kościół św. Idziego w Tarczku k. Bodzentyna należy do grona najważniejszych przykładów romańskiej architektury sakralnej w Małopolsce, spośród których wyróżnia się zachowaniem, w znacznej mierze, pierwotnych form architektonicznych. Ogromną wartość artystyczną posiada także główny ołtarz świątyni - późnogotycki tryptyk z ok. 1530 r. z przedstawieniem Chrystusa ukazującego się Maryi po Zmartwychwstaniu, wykonany przez krakowski warsztat Mistrza Tryptyku z Szynku.
Akurat kościół zwiedza duża grupa pielgrzymów - to parafianie z Zagości z ks. prob. Radosławem Sobalkowskim. To szczęśliwa dla grupy okoliczność, gdyż ks. Sobalkowski wcześniej był proboszczem w Tarczku, w związku z czym przybysze z Ponidzia w uzupełniającym się dwugłosie księży: swojego Proboszcza oraz ks. Krzysztofa Sochackiego – proboszcza w Tarczku, otrzymują solidną porcje informacji o walorach architektonicznych wnętrza i historii, z mało znanymi ciekawostkami.
Więcej w wydaniu papierowym Niedzieli Kieleckiej - 17.04.2022.
Tryptyk w ołtarzu głównym akcentuje ważność Zmartwychwstania
Co jest główną tajemnicą chrześcijańskiej wiary? Jaka jest największa uroczystość? Takimi pytaniami wita pielgrzymów i turystów ks. Krzysztof Sochacki, kiedy wchodzą do wiekowego, pamiętającego czasy pierwszych Piastów romańskiego kościoła w Tarczku, i zaczyna dialog o tajemnicy Zmartwychwstania.
Gdy pytam o główne święto chrześcijan, wszyscy bezbłędnie wymieniają Zmartwychwstanie, ale gdy pytam o kościoły, w których w ołtarzu głównym jest wyobrażony Chrystus Zmartwychwstały – to już jest trudne, bo takich kościołów jest bardzo mało – tłumaczy ks. Sochacki, proboszcz w Tarczku. Nawet znawcy sztuki sakralnej muszą się zastanawiać. Wizerunki Matki Bożej, krzyże – to codzienność w naszych kościołach i duchowości, a Zmartwychwstanie…?
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.