Reklama

Europa

Abp Szewczuk: wiemy, że z Bożą pomocą możemy się obronić

Widzimy, że Pan Bóg błogosławi naszym żołnierzom, a my intensywnie się za nich modlimy. Wiemy, że Ukraina może się obronić – mówi w swym codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk. Dziś w sposób szczególny zachęcał do wyrozumiałości i łagodzenia wewnętrznych sporów. Okazją ku temu było rozważanie o kolejnym uczynku miłosierdzia: krzywdy cierpliwie znosić.

[ TEMATY ]

Ukraina

abp. S. Szewczuk

inwazja na Ukrainę

Wikipedia/Longin Wawrynkiewicz

Arcybiskup Światosław Szewczuk

Arcybiskup Światosław Szewczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrystus zmartwychwstał!

Drodzy bracia i siostry w Chrystusie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś jest środa, 18 maja 2022 r., i już 84. dzień Ukraina stawia opór rosyjskiej inwazji, która niszczy naszą ziemię, prowadzi wojnę z naszymi miastami, wsiami i domami.

Z tego, co możemy zaobserwować, wnioskujemy, iż nastąpiło dziwne spowolnienie walk na frontach. Ukraina skutecznie broni się i powstrzymuje ataki wroga. W rzeczywistości nieprzyjaciel nie osiągnął żadnego z celów militarnych, które sobie wyznaczył, najeżdżając nasze ziemie. Chociaż trwają intensywne walki, w szczególności w obwodach ługańskim i donieckim, a obwód dniepropietrowski doznał dziś rano ataku rakietowego, Ukraina trwa i walczy.

Czujemy coraz bardziej, że Ukraina może się obronić w tej trudnej wojnie. Widzimy, że Pan Bóg błogosławi naszym wojskom, bo my modlimy się za nie. Bóg podtrzymuje tych, którzy kochają innych ludzi, kochają swoją Ojczyznę, swoich najbliższych. Pan Bóg jest tam, gdzie ludzie pomagają sobie wzajemnie w swojej biedzie. I dzięki tej Bożej pomocy jesteśmy niepokonani.

Reklama

Dziś chciałbym zastanowić się nad innym uczynkiem miłosierdzia względem duszy bliźniego, który w warunkach wojny nabiera szczególnego znaczenia: „Krzywdy cierpliwie znosić”. Taki uczynek miłosierdzia objawia przede wszystkim w miłości do bliźniego cechy samego Boga. Bóg bowiem jest cierpliwy. To On długo czeka na grzesznika, aby się nawrócił i pokutował. Gdyby Pan Bóg natychmiast ukarał wszelką ludzką niesprawiedliwość i grzech, być może każdy z nas teraz byłby nie żył. Cierpliwość w miłości Bożej pozwala człowiekowi uświadomić sobie swój stan i w ten sposób zmienić swoje postępowanie. Pan Bóg czeka, dając człowiekowi szansę, by stał się lepszy.

I jest oczywiste, że w naszych relacjach, zwłaszcza osobistych, z najbliższymi, ważne jest, aby nie spieszyć się z reakcją na zło złem na zło, ale umieć żyć właściwie nawet w takich okolicznościach, które nazywamy kryzysami relacji międzyludzkich, aby dać innym czas na to, by stali się lepsi. A nasza miłość, zwłaszcza wzglądem tych, którzy nas otaczają, do naszych bliskich, nie powinna się zmieniać w zależności od tego, jak traktuje mnie druga osoba. Kiedy kocham, dzielę się tym, co jest we mnie - dzielę się miłością, którą obdarzył mnie Pan Bóg. A ta moja miłość, która jest doświadczana w wielkoduszności, staje się jasna i czynna, i jest w stanie zmienić drugą osobę.

Dlatego cierpliwość, czyli umiejętność czekania w miłości na nawrócenie drugiego człowieka, jest podobna do czasu uzdrowienia. Każdy lekarz, lecząc pacjenta, musi czekać na jego uzdrowienie, które nie może przyjść natychmiast.

Niech Pan Bóg pomaga nam, zwłaszcza w czasach wojny, gasić konflikty, które pojawiają się w naszych rodzinach, parafiach i wspólnotach, z miłości do bliźniego. Cierpliwość w miłości, jako przejaw Bożej cierpliwości, staje się wielkim skarbem dla tych, którzy umieją kochać.

Reklama

Boże, pobłogosław Ukrainę! Boże, pobłogosław armię ukraińską! Boże, pobłogosław wytrwałość naszego ludu! Boże, spraw, abyśmy okazując cierpliwość, wzrastali w Twojej miłości, abyśmy codziennie umacniali się w obliczu niesprawiedliwości. Boże, okaż swoją miłość ukraińskim dzieciom. Niech Pan Bóg da stokrotną nagrodę tym, którzy dziś wspierają tych, którzy są w największych trudnościach!

Niech błogosławieństwo Pana będzie nad wami, ze względu na Jego łaskę i miłość do ludzi, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał!

2022-05-18 19:01

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Solidarni z Ukrainą

Kilka tysięcy Ukraińców, Polaków, Białorusinów, Gruzinów i Mołdawian uczestniczyło w manifestacji solidarności z Ukrainą, która odbyła się w Szczecinie na Placu Solidarności.

Manifestację „Za wolność Naszą i Waszą. Solidarni z Ukrainą” rozpoczęto od odśpiewania hymnu Ukrainy. Ludzie przyszli tam, aby osobiście zaprotestować przeciwko napaści Rosji i wojnie z Ukrainą.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

MŚ w kajakarstwie górskim - złoty medal Zwolińskiej w C1

2025-10-02 08:07

PAP/EPA/DAN HIMBRECHTS

Klaudia Zwolińska zdobyła złoty medal w konkurencji kanadyjek jedynek (C1) w mistrzostwach świata w kajakarstwie górskim w australijskim Penrith.

26-latka slalomistka z Nowego Sącza przed rokiem została wicemistrzynią olimpijską w K1, a w 2023 roku w tej specjalności miała brąz mistrzostw świata. W kanadyjkach nie odnosiła dotychczas większych sukcesów, np. była 17 w paryskich igrzyskach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję