Reklama

Polityka

Czego potrzebuje dzisiaj Ukraina?

[ TEMATY ]

Ukraina

snamess/Foter/CC-BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie tygodnie kierują naszą uwagę w stronę Ukrainy, gdzie naród ukraiński, coraz bardziej świadomy swojej tożsamości i odrębności, walczy o podmiotowość i suwerenność. Kijów spłynął krwią. Prezydent i rząd okazali się barbarzyńcami, zdolnymi do poświęcenia członków własnego narodu, tylko po to, aby utrzymać się przy władzy. Z godziny na godzinę zmienia się sytuacja w tym kraju. Parlament odsunął od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza i przegłosował dymisję kilku innych ministrów. Przekazał także obowiązki prezydenta przewodniczącemu parlamentu. Ołeksandrowi Turczynowi. Deputowani postanowili też, że do wtorku zostanie utworzony rząd jedności narodowej. Jak potoczy się dalej sytuacja na Ukrainie? Są zapewne różne scenariusze, w zależności od doradców! Ale jedno jest pewne - Ukraina potrzebuje solidarności wewnętrznej i zewnętrznej, a nie filozofii „oko za oko, ząb za ząb”. Odpowiedzialnych za masakrę w Kijowie trzeba osądzić według prawa. Nie wolno pozwolić jednak, aby zapanowała „filozofia goryla”, która streszcza się w sentencjach: „pięścią do przodu” , „po trupach do celu”. Obecna sytuacja na Ukrainie domaga się rozwagi, powagi i solidarności.

Myśląc o Ukrainie, sięgam do nauczania Jana Pawła II, który podczas pierwszych trzech pielgrzymek do Polski (1979, 1983, 1987) uczył nas, jak dążyć do odnowy moralnej społeczeństwa, aby przygotować się do zagospodarowania niepodległości. Jako naród przyjęliśmy pewne papieskie uwagi i wcieliliśmy je w życie, na inne zaś pozostaliśmy głusi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1. Potrzeba moralnego zwycięstwa człowieka nad sobą samym i złem

Jan Paweł II w homilii w czasie Mszy św. odprawionej na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, dnia 17.06.1983 roku uczył, że „(…) człowiek powołany jest do zwycięstwa nad sobą. Do zwycięstwa nad tym, co krępuje naszą wolną wolę i czyni ją poddaną złu. Zwycięstwo takie oznacza życie w prawdzie, prawość sumienia, miłość bliźniego, zdolność przebaczania, rozwój duchowy naszego człowieczeństwa”. Papież przypominał wówczas, że do takiego moralnego zwycięstwa w prawdzie, wolności, sprawiedliwości i miłości powołany jest także naród będący wspólnotą ludzi. Prawdziwa odnowa moralna społeczeństwa, może „wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność”. Do tego zaś dochodzi się na drodze dialogu, porozumienia i odbudowywania zaufania między nową władzą, a społeczeństwem. Wszystko zaś to ma doprowadzić do „dojrzałego ładu życia narodowego i państwowego, w którym będą respektowane podstawowe prawa człowieka”.

Reklama

2. Potrzeba odkryć i realizować zasadę solidarności

Papież Polak podczas przemówienia do Konferencji Episkopatu Polski, w Częstochowie, dnia 19.06.1983 r., podkreślił znaczenie solidarności, która: „sprzeciwia się pojmowaniu społeczeństwa w kategoriach walki «przeciw», zaś stosunków społecznych w kategoriach bezkompromisowego przeciwstawiania klas”. Bowiem autentyczna solidarność z natury umie tworzyć narzędzie dialogu i współpracy, „pozwalające rozwiązać sprzeczności bez dążenia do zniszczenia przeciwnika”.

W przemówieniu do ludzi morza, w Gdyni, dnia 11 czerwca 1987 r., Jan Paweł II jasno podkreślał, że przyszłość człowieka i narodów związana jest z solidarnością i współpracą. Pytał się wówczas: „(...) Czy przyszłość, lepsza przyszłość, może wyrosnąć z narastania różnic i przeciwieństw na drodze wzajemnej walki? Walki systemu przeciw systemowi, narodu przeciw narodowi - wreszcie: człowieka przeciw człowiekowi! W imię przyszłości człowieka i ludzkości trzeba było wypowiedzieć to słowo «solidarność». Dziś płynie ono szeroką falą poprzez świat, który rozumie, że nie możemy żyć wedle zasady: «wszyscy przeciw wszystkim», ale tylko wedle zasady: «wszyscy z wszystkimi», «wszyscy dla wszystkich»”.

Reklama

Solidarność wyrażająca się między innymi we współpracy, domaga się respektowania praw człowieka, dając przestrzeń dla jego pracy i inicjatywy. Ojciec św. kontynuował myśl w o solidarności mówiąc:.„ (...) nie możemy iść dalej naprzód - nie może być mowy o żadnym postępie, jeżeli w imię społecznej solidarności nie będą respektowane do końca prawa każdego człowieka. Jeżeli nie znajdzie się w życiu społecznym dość przestrzeni dla jego talentów i inicjatywy. A nade wszystko dla jego pracy (...). Solidarność musi iść przed walką. Wówczas ludzkość może przetrwać. I może przetrwać i rozwijać się każdy naród w wielkiej ludzkiej rodzinie. Bo co to znaczy solidarność? Solidarność to znaczy sposób bytowania wielości ludzkiej, na przykład narodu, w jedności, w uszanowaniu wszystkich różnic, wszystkich odmienności, jakie pomiędzy ludźmi zachodzą, a więc jedność w wielości, a więc pluralizm, to wszystko mieści się w pojęciu solidarności. Sposób bytowania ludzkiej wielości mniejszej lub większej, całej ludzkości, poszczególnego narodu, bytowania w jedności godnej człowieka”.

Solidarność to walka o człowieka, a nigdy z człowiekiem

Solidarność według Ojca św. wyzwala walkę o człowieka, która nie jest jednak walką przeciw komuś, ale walką o życie bardziej ludzkie. Uczył Papież w Gdyni, dnia 11 czerwca 1987, że „solidarność musi iść przed walką. Dopowiem: solidarność również wyzwala walkę. Ale nie jest to nigdy walka przeciw drugiemu. Walka, która traktuje człowieka jako wroga i nieprzyjaciela - i dąży do jego zniszczenia. Jest to walka o człowieka, o jego prawa, o jego prawdziwy postęp: walka o dojrzalszy kształt życia ludzkiego. Wtedy bowiem to życie ludzkie na ziemi staje się «bardziej ludzkie», kiedy rządzi się prawdą, wolnością, sprawiedliwością i miłością”.

Reklama

Do problemu solidarności powrócił Papież podczas homilii skierowanej do świata pracy w Gdańsku, dnia 12 czerwca 1987 r., odwołując się do myśli św. Pawła, który w Liście do Galantów napisał: „Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6, 2). Wówczas Jan Paweł II uczył, że: „solidarność - to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy «brzemię» dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich”.

Podczas tego spotkania, Papież zdecydowanie przeciwstawił program solidarności - wszelkim programom walki, także marksistowskiej teorii walki klas. Wskazywał zarazem, że „nie może być walka silniejsza od solidarności. Nie może być program walki ponad programem solidarności. Inaczej - rosną zbyt ciężkie brzemiona. I rozkład tych brzemion narasta w sposób nieproporcjonalny. Gorzej jeszcze: gdy mówi się: naprzód «walka» - choćby w znaczeniu walki klas - to bardzo łatwo drugi, czy drudzy pozostają na «polu społecznym» przede wszystkim jako wrogowie. Jako ci, których trzeba zwalczyć, których trzeba zniszczyć. Nie jako ci, z którymi trzeba szukać porozumienia - z którymi wspólnie należy obmyślać, jak «dźwigać brzemiona»”.

Potrzeba autentycznej wolności

Inną jeszcze wartością sprzyjającą narodowej odnowie jest wolność. Mówił o tym Ojciec św. podczas jubileuszowej Mszy na Jasnej Górze, dnia 19.06.1983 roku. Uczył wówczas, że „naród jest prawdziwie wolny, gdy może kształtować się jako wspólnota określona przez jedność kultury, języka, historii. Państwo jest istotnie suwerenne, jeśli rządzi społeczeństwem i zarazem służy dobru wspólnemu społeczeństwa i jeśli pozwala narodowi realizować właściwą mu podmiotowość, właściwą mu tożsamość. To pociąga za sobą między innymi stwarzanie odpowiednich warunków rozwoju w zakresie kultury, ekonomii i innych dziedzin życia społecznej wspólnoty. Suwerenność państwa jest głęboko związana z jego zdolnością promowania wolności narodu, czyli stwarzania warunków, które mu pozwolą wyrazić całą swoją własną tożsamość historyczną i kulturalną, to znaczy pozwolą mu być suwerennym poprzez państwo”.

Reklama

Wymienione wyżej elementy narodowej wolności, wraz z respektowaniem praw człowieka i narodu, są zdaniem Papieża podstawowymi elementami porządku moralnego w społeczeństwie. Dzień wcześniej, podczas Apelu Jasnogórskiego Ojciec św., przestrzegał, że nie można być prawdziwie wolnym „bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości” oraz, że prawdziwa wolność kosztuje wiele wyrzeczeń.

Jeden drugiego brzemiona noście” (Ga 6,2)

Są tacy, którzy mówią, po co inni wtrącają się w sprawy Ukrainy. Nie zgadzam się z takim egoistycznym podejściem do życia. Jako chrześcijanin i pedagog społeczny, dostrzegam w sytuacji na Ukrainie, nie tylko polityczne i ekonomiczne „gierki”, ale konkretnych ludzi, ich dramaty i prawo do suwerenności i podmiotowości. Zarazem przygotowując się do kanonizacji Jana Pawła II, przypominam sobie na nowo to, czego uczył nas ten Prorok i prawdziwy Patriota, a co odnosi się do suwerenności i prawdziwej niepodległości każdego narodu. Solidarność i wolność to dar i zadanie, które każdego dnia musimy na nowo uczyć się i podejmować.

2014-02-24 07:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SWIFT będzie gotowy odłączyć rosyjskie banki

Globalny system płatniczy SWIFT będzie gotowy dostosować się do decyzji Stanów Zjednoczonych i UE o odłączeniu od niego niektórych rosyjskich banków w przypadku złożenia odpowiedniego wniosku - podało w niedzielę kierownictwo systemu w oświadczeniu, cytowanym przez NBC.

"Współpracujemy z władzami europejskimi, aby poznać szczegóły organizacji, które zostaną objęte nowymi środkami, i przygotowujemy się do przestrzegania instrukcji prawnych" – napisał SWIFT w oświadczeniu.

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Krajowe Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca

2024-04-20 14:07

[ TEMATY ]

Jasna Góra

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

„Uczynić Różaniec modlitwą wszystkich” to słowa i gorące pragnienie bł. Pauliny Jaricot, założycielki Dzieła Rozkrzewiana Wiary i Żywego Różańca, a także hasło Krajowego Forum Zelatorów Diecezjalnych Żywego Różańca, które trwa na Jasnej Górze. To pierwsze takie spotkanie, którego celem jest zachęcenie ludzi świeckich do jeszcze głębszego zaangażowania w dzieło różańcowe.

Abp Wacław Depo, delegat KEP ds. Żywego Różańca podkreślił, że różaniec jest ocaleniem dla świata i ludzkich wartości. Przypomniał, że św. Jan Paweł II określił go darem i skarbem, bo wypływa z Kościoła. - Rozważnie poszczególnych tajemnic pokazuje, że mamy być mocnymi wiarą w Chrystusa. Tajemnice, które Maryja i Jezus przeżywali kiedyś, dziś są naszym udziałem i w każdej rozważanej tajemnicy możemy odnaleźć siebie - powiedział delegat KEP. Zauważył, że św. Jan Paweł II pozostawił nam piękne kompendium wiedzy a jest nim List Apostolski Rosarium Virginis Mariae, który dziś jest bardzo aktualny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję