Senat w środę wieczorem przyjął jednogłośnie zgłoszoną przez prezydenta nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym (SN) m.in. likwidującą Izbę Dyscyplinarną (ID) tego sądu. Do ustawy wprowadził blisko 30 poprawek wypracowanych na posiedzeniu senackich komisji, zakładających m.in. uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w likwidowanej jako bezprawnej ID, a także to, że sędziowie ID SN mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku. Teraz nowelizacja wróci do Sejmu.

Zbigniew Ziobro pytany na czwartkowej konferencji prasowej - czy jest przekonany, że poprawki opozycji zostaną odrzucone w Sejmie oraz o to, że posłowie PiS zagłosowali w Senacie za całością ustawy - odparł, że "biorąc pod uwagę oświadczenie pana marszałka (Marka) Pęka, (...) nie ma wątpliwości, że intencją nie było popierania rozwiązań forsowanych przez PO".

Po głosowaniu dziennikarze pytali Pęka (PiS), dlaczego jego klub głosował za całością ustawy, choć źle oceniał większość przyjętych poprawek. "PiS ostatecznie poparło ustawę z poprawkami, choć byliśmy przeciw większości poprawek, bo taka jest zasada gry w Senacie" - odpowiedział wicemarszałek. "Oczywiście ostatnie słowo będzie należało do Sejmu, gdzie ustawa wróci" - dodał. Jego zdaniem "najbardziej szkodliwe i bulwersujące poprawki", m.in. dotyczące "usuwania z zawodu" sędziów z ID, zostaną odrzucone w Sejmie.

Ziobro, nawiązując do słów Pęka, powiedział w czwartek: "Jeśli tak jest, a nie sądzę, by cokolwiek w tej sprawie zmieniło się, jeśli chodzi o też zapatrywania kierownictwa PiS - miałem okazję rozmawiać z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim nie raz i nie dwa na ten temat - to jestem spokojny o wynik głosowania w Sejmie i uważam, że te rozwiązania, które zostały przyjęte na posiedzeniu plenarnym w Sejmie, zostaną obronione i to one wejdą w życie".

Zdaniem szefa MS "nie ma potrzeby wprowadzać dodatkowych elementów, o których mówi PO, które wprowadził Senat, bo one tylko i wyłącznie doprowadziłyby do anarchii, chaosu i pogłębienia kryzysu polskiego sądownictwa". W jego ocenie "jest bardzo wiele demagogii ze strony opozycji". "Wmawiano nam, że zatwierdzenie KPO jest uzależnione od uchwalenia ustawy o SN, tymczasem dziś chyba będzie w Warszawie pani (szefowej KE Ursuli) von der Leyen i możecie państwo osobiście się przekonać, zadając jej pytania, że to nieprawda" - stwierdził.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas czwartkowej wizyty w Warszawie ma ogłosić akceptację dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

Według Ziobry zgoda KE na KPO nie była uzależniona od uchwalenia nowelizacji ustawy o SN, tylko od "wynegocjowania z rządem dokumentu, który zawiera kamienie milowe". "Po obustronnym zaakceptowaniu tego dokumentu KE była gotowa - już od długiego czasu - wyrazić zgodę na KPO" - twierdzi Ziobro.

Jak mówił, "miał okazję czytać +kamienie milowe+ dotyczące sądownictwa". Dodał, że zapewnia, iż "nie ma tam wcale tych wymogów, o których dziś - jak się wyraził - demagogicznie opowiada opozycja".

"Ustawa o SN natomiast winna odzwierciedlać te ustalenia związane z kamieniami milowymi w obszarze sądownictwa, które w tym dokumencie są zawarte i ta ustawa, która została przyjęta w Sejmie w pełni odzwierciedla te ustalenia" - zaznaczył.

Ziobro zadeklarował też, że Solidarna Polska będzie "bronić tych rozwiązań przyjętych przez Sejm (...) ponownie, gdy przedłożenie senackie do Sejmu wpłynie". Zaznaczył jednocześnie, że jego formacja nie traktuje tego rozwiązania jako "jako czegoś, co na lepsze zmienia polskie sądownictwo, bo nie jest to rozwiązanie, które poprawia funkcjonowanie polskiego sądownictwa". "Tylko traktujemy jako pewne zło konieczne i kompromis wynikający z realiów sytuacji" - powiedział.

"Uznaliśmy, że w tym momencie musimy doprowadzić do zredukowania tego konfliktu, bo są inne, dużo większe niebezpieczeństwa w kontekście wojny na Ukrainie, na których musimy się koncentrować" - tłumaczył, dodając, że ma na myśli m.in. trudną sytuację gospodarczą czy wzrost cen energii.

Nowelizacja zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę zakłada przede wszystkim likwidację ID SN. Zgodnie z nią, sędziowie, którzy teraz orzekają w ID mają mieć możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN ma zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Nowelę uchwalono w zeszłym tygodniu po niemal dwóch miesiącach prac w Sejmie. (PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

sdd/ ann/