Czy jednak społeczeństwo rzeczywiście patrzy na ludzi starszych jak na dar? I czy sami starsi potrafią dostrzec ogromną wartość swojego wieku? O tym rozmawiano podczas poświęconego osobom starszym Kongresu Tematycznego III Ogólnopolskiego Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, który przebiegał pod hasłem: „Ludzie starsi - nadzieją Kościoła i społeczeństwa”.
U Boga nie ma emerytury
Reklama
Przewodniczący Kongresu o. Adam Schulz zaznaczył, że człowiek po sześćdziesiątce ma jeszcze przed sobą około trzydziestu lat życia, które muszą być mądrze zagospodarowane. - U Boga nie ma emerytury. U Boga każdy, również emeryt, jest cenny i powinien rozwijać swoje talenty - mówił o. Schulz. Podkreślił, że ludzie na emeryturze mają wielki dar: wolny czas, którego nie powinni marnować, siedząc np. przed telewizorem.
Ordynariusz łomżyński bp Stanisław Stefanek stwierdził, że ludzie starsi mogą służyć młodszym, przekazując im swoją mądrość i doświadczenie. Ważne jest także ich świadectwo życia duchowego. - Starsi pokazują, że można być mało sprawnym fizycznie, ale całkowicie sprawnym duchowo. To wielki dar, jaki młodzi mogą otrzymać od starszych - mówił bp Stefanek.
Dr Anna Fidelus z Fundacji Pomocy Rodzinie podkreśliła, że wydłużające się życie ludzkie jest zjawiskiem pozytywnym, ale przywołuje także pytanie o jakość życia w starości. - Chodzi o to, żeby ludziom starszym stwarzać podstawy do możliwie jak najdłuższej, samodzielnej egzystencji w naturalnych warunkach domowych i rodzinnych. Zachowaniu samodzielności osób starszych sprzyjają działania rehabilitacyjne i terapeutyczne, jak również integracja ze społecznością lokalną - mówiła dr Fidelus.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przemoc wobec starszych
Jakość życia w starości jest jednak osłabiana narastającym problemem przemocy wobec starszych, którzy - jak wyjaśniła dr Anna Fidelus - największym szacunkiem darzeni są w społeczeństwach kierujących się w postępowaniu przede wszystkim tradycją. - Niestety, ten model społeczeństwa we współczesnym świecie stopniowo zanika. Sprawia to szybkie tempo przemian w większości sfer życia, za którymi trudno nadążyć. Powoduje to, że ludzie starsi przestają być partnerami dla młodych, są izolowani, czują się niepotrzebni, nie wykorzystuje się ich wiedzy i doświadczenia. A często stosuje się wobec nich różne formy przemocy - tłumaczyła dr Fidelus.
Jej zdaniem, w środowisku rodzinnym problem przemocy wobec starszych jest ciągle tematem tabu. Ofiary i obserwatorzy najczęściej nie zgłaszają problemu. Wstydzą się swej bierności lub celowo nie chcą psuć opinii sprawcy albo boją się odwetu z jego strony.
Dr Anna Fidelus wymieniła najczęściej występujące obecnie formy przemocy wobec starszych: odbieranie emerytur i rent, zmuszanie do zmiany testamentu, niepodawanie pożywienia lub leków, ograniczanie wolności, zamykanie w domu, przetrzymywanie w jednym pomieszczeniu, zakaz przyjmowania gości, obrażanie i poniżanie, stosowanie przemocy fizycznej. Sprawcy przemocy to najczęściej dorosłe dzieci sprawujące opiekę nad osobami starszymi, nierzadko osoby bezrobotne i uzależnione od alkoholu i narkotyków.
Wykrywalność przemocy wobec starszych jest bardzo niska. Ofiary mają często opory przed podjęciem działań prawnych przeciwko krewnemu, obawiając się np., że takie rozwiązanie okaże się gorsze od samego problemu i np. doprowadzi do umieszczenia ich w domu starców. - To utrudnia zauważenie przemocy. Dlatego niezwykle ważna jest współpraca, przepływ informacji pomiędzy organizacjami społecznymi pomagającymi ofiarom przemocy. Zasadniczą rolę w reagowaniu na przemoc odgrywają pracownicy służby zdrowia - mówiła dr Fidelus.
Starość to wyzwanie
Prof. Stanisława Steuden, psycholog z KUL, swoje wystąpienie o godności ludzi starszych rozpoczęła od przypomnienia cytatu Jana Pawła II: „Starość jest wyzwaniem, na które trzeba umieć odpowiedzieć”. To wyzwanie to m.in. umiejętność przystosowania się do starości. - Człowiek, który starzeje się, albo pozostaje aktywny, albo wycofuje się z życia, a nierzadko przeżywa ogromny stres. Bo starzenie się jest związane z licznymi niedogodnościami. Ale nie jest to proces patologiczny, tylko rozwojowy. Jednak wraz z narastaniem lat zmniejsza się wydolność fizyczna, narasta wskaźnik chorób. I na te stresy powinniśmy zwrócić uwagę, jeżeli chcemy zachować szacunek dla godności ludzi starszych - przekonywała Stanisława Steuden.
Podkreśliła, że godność jest wartością absolutną, całkowitą i nieutracalną, przynależącą każdemu człowiekowi ze względu na to, że jest człowiekiem. Natomiast poczucie godności jest subiektywne. - Jeżeli podejmuję się realizacji wartości ponadczasowych, to mam poczucie godności. Jeżeli nie - sprzeniewierzam własną godność - konkludowała Stanisława Steuden.