Reklama

Oświadczenie senatorów RP skierowane do Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtyki w sprawie zaniechania przesłania dokumentów abp. Wielgusa do sądu lustracyjnego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowny Panie Prezesie!

Wielki niepokój i zdumienie budzi fakt, iż Instytut Pamięci Narodowej nie był w stanie przesłać stosownych dokumentów na żądanie Wydziału V Sądu Lustracyjnego w Warszawie, który wszczął postępowanie lustracyjne na wniosek abp. Stanisława Wielgusa. Ksiądz Arcybiskup sam zgłosił wniosek o autolustrację, chcąc bronić swojego dobrego imienia przed jego medialnymi oskarżeniami o współpracę ze służbami bezpieczeństwa PRL (został on bowiem osądzony bez sądu przez media, które wszczęły z nim bezpardonową walkę, nielicującą ani z zasadami demokracji, ani cywilizacji łacińskiej, gdzie człowiek ma prawo do obrony, dialogu i gdzie przede wszystkim zmierza się do poszukiwania prawdy obiektywnej, a nie zastępowania jej faktami stworzonymi przez dziennikarzy i ogłoszonymi przez nich za prawdę). Tego rodzaju stosunki w państwie można określić terminem mediokracji.
Chcąc przeciwstawić się kreowaniu faktów przez media, abp Wielgus miał nadzieję oddać swoją sprawę w ręce sądu lustracyjnego, który by rzecz obiektywnie rozpatrzył i wydał stosowne orzeczenie. Tymczasem - pomimo tego, że Sąd Lustracyjny w Warszawie wyraził zgodę na postępowanie sądowe - sąd nie będzie mógł kontynuować jego sprawy z uwagi na to, że do 13 marca 2007 r. nie nadeszły dokumenty z IPN, w oparciu o które mogłoby toczyć się to postępowanie, zaś 14 marca 2007 r. był ostatnim dniem, w którym mogłoby się takie postępowanie przed tym sądem odbyć (z dniem 15 marca br. weszła bowiem w życie nowa ustawa, która rozwiązuje Wydział V Lustracyjny w Warszawie).
Dziwi niezmiernie fakt, że IPN przed ingresem był w stanie bez większych problemów udostępnić dokumenty w sprawie abp. Wielgusa dwom komisjom historycznym. Dokumenty te weszły też szeroko jakimś mało czytelnym kanałem w obieg medialny oraz internetowy. Dlaczego w takim razie IPN nie zdążył formalnie i oficjalnie, stosownie do wymagań sądu, przesłać dokumentów po to, żeby mógł toczyć się proces przed Wydziałem V Sądu Lustracyjnego w Warszawie?
Pan Prezes dokładnie wiedział, że postępowanie lustracyjne przed tym sądem może się odbyć tylko do dnia poprzedzającego wejście w życie nowej ustawy. Dlaczego więc na czas nie zostały dostarczone materiały umożliwiające podjęcie przez ten sąd stosownego postępowania, do którego abp Wielgus miał prawo?
Oczekując stosownej odpowiedzi, pozostajemy z wyrazami poważania.

Senatorowie: Adam Biela, Czesław Ryszka, Waldemar Kraska, Jan Szafraniec, Mieczysław Maziarz, Janina Fetlińska

Warszawa, 15 marca 2007 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czesław Lang: moje wielkie marzenie się spełniło

2025-05-03 08:01

[ TEMATY ]

Tour de Pologne

Fot. Karol Porwich

Czesław Lang

Czesław Lang

Czesław Lang nie ukrywa, że jest człowiekiem szczęśliwym. Spełniło się jego wielkie marzenie - został dziadkiem. "Na świat przyszła Karolina Chantal Lang-Lelangue, cudowny misiak. I to w niezwykłych okolicznościach” – opowiada dyrektor Tour de Pologne w rozmowie z PAP.

Polska Agencja Prasowa: Niedługo będzie pan świętować 70. urodziny. Czy zrealizował pan już wszystkie swoje marzenia?
CZYTAJ DALEJ

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Karol Porwich/Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Twój podpis może uratować religię w szkole!

2025-05-03 21:29

[ TEMATY ]

katecheza

Adobe Stock/Studio graficzne "Niedzieli"

Niektórzy wciąż powtarzają: „To tylko religia. To przecież wybór. Nikt nie musi chodzić”. Inni dodają z przekąsem: „A katecheci? Oni to nie nauczyciele. Oni są od Kościoła”. Ale fakty mówią coś innego – i dziś nie chodzi już tylko o lekcje religii. Chodzi o ludzi; o uczniów i nauczycieli. O system edukacji dla wartości. I o to, czy polska szkoła będzie miejscem przyjaznym czy pustym.

19 marca Stowarzyszenie Katechetów Świeckich złożyło w Sejmie projekt ustawy, który może zatrzymać chaos. Towarzyszyło mu pierwsze tysiąc podpisów. Już 27 marca zarejestrowano Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. Czas ruszył – i dziś trwa walka o co najmniej 100 tysięcy podpisów, które pozwolą, by projekt obywatelski mógł oficjalnie wejść pod obrady Sejmu. Inicjatorzy mają na to trzy miesiące. A każdy podpis to nie tylko głos za lekcją religii – to głos w sprawie przyszłości edukacji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję