Reklama

Młodzi świata z Ojcem Świętym

Kiedy w 1985 r. Jan Paweł II zaproponował, żeby każda Niedziela Palmowa stała się wielkim świętem młodych, a co dwa lata, w wyznaczonym miejscu na świecie, odbył się zjazd katolickiej młodzieży, jeden z prałatów watykańskich miał skomentować ten pomysł następująco: „Ta idea jest nie do przyjęcia, bo młodzi chcą wiarę przeżywać osobiście lub w małych wspólnotach. Ten pomysł, wzięty z masowego chrześcijaństwa w Polsce, nie może się udać zwłaszcza w Europie Zachodniej i bogatej Ameryce”. Komentarz zupełnie się nie sprawdził, a pomysł Ojca Świętego stał się jednym z najbardziej profetycznych powiewów Ducha Świętego w Kościele przełomu tysiącleci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idea Światowych Dni Młodzieży stała się integralnym programem formacji młodych całego świata. Od Europy, przez Amerykę, po Azję młodzi wiernie przybywali na kolejny przystanek swoich spotkań z Pasterzem świata. Przybywali, aby doświadczyć prawdy, że Kościół żyje, jest młody i że jego skałą jest Następca św. Piotra. Przybywali, aby zabrać ze sobą nowy program, który pozwala im trwać w jedności wiary.
Każdy Światowy Dzień Młodzieży wyznaczał nowy impuls dla młodego Kościoła. W Rzymie (1985) Jan Paweł II zwrócił uwagę na bogactwo, jakie Kościołowi dają młodzi ze swoją ewangeliczną niecierpliwością. Buenos Aires (1987) zgromadziło młodych z Ameryki Południowej na poważnej refleksji nad służbą, miłością i sprawiedliwością w świecie. W Santiago de Compostela (1989) Jan Paweł II przypomniał, że stary Kościół może dać bardzo dużo młodym. Wyjątkowa była Częstochowa (1991). Tutaj wreszcie Kościół zaczął oddychać dwoma młodymi płucami: młodzieży Wschodu i Zachodu. Zwłaszcza młodzi ze Wschodu mogli na własne oczy zobaczyć, że Kościół, wbrew propagandzie komunistycznej, nie tylko nie umiera, ale się rozwija i jest młody. W Denver (1993) Jan Paweł II zachęcał młodych, aby nie stawali się pokoleniem X, ale wracając do wartości chrześcijańskich, odbudowali swoje chrześcijańskie podobieństwo do Boga. Spotkanie w Manili (1995) było największym zgromadzeniem na świecie w całej historii. To znak budzącego się młodego chrześcijaństwa w Azji. Spotkanie w Paryżu (1997) było przypomnieniem o konieczności nowej ewangelizacji. To ponoć na Longchamp ktoś po raz pierwszy nazwał młodych pokoleniem Jana Pawła II. W Roku Jubileuszowym Papież Jan Paweł II przeprowadził młodych przez bramę trzeciego tysiąclecia. Uniwersyteckie błonia na Tor Vergata stały się symbolem nowych czasów Kościoła. Kolejny etap Światowych Dni Młodzieży, już w nowym tysiącleciu, odbył się w Kanadzie, w Toronto (2002). Tutaj Jan Paweł II przypominał młodym, że to również na nich spoczywa odpowiedzialność za budowanie Kościoła.
Dzisiaj już nikt nie wątpi w zasadność pielgrzymowania młodych z Ojcem Świętym po wszystkich kontynentach świata, bo Kościół jest Kościołem powszechnym i Kościołem młodych. Warto też przypomnieć, że obok tych wielkich spotkań swoją olbrzymią rangę miały coroczne spotkania z młodymi w Niedzielę Palmową. To święto młodości ma z jednej strony zwrócić uwagę Kościołowi na konieczność troski o młodych, a z drugiej - ma pozwolić samej młodzieży doświadczyć tajemnicy piękna Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

Tylko zapatrzenie w Jezusa i naśladowanie Go rodzi trwałe owoce

2025-06-13 13:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Vatican Media

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 7-15.

Czwartek, 10 lipca
CZYTAJ DALEJ

Nigeria: biskup przestrzega przed ludobójstwem chrześcijan

2025-07-10 16:30

[ TEMATY ]

biskup

ludobójstwo

Nigeria

Diecezja katolicka Makurdi

Wilfred Chikpa Anagbe CMF biskup Makurdi w Nigerii

Wilfred Chikpa Anagbe CMF biskup Makurdi w Nigerii

Nigeryjski biskup Wilfred Chikpa Anagbe wezwał obojętną Europę, by przestała milczeć wobec mordowania chrześcijan przez muzułmanów w tym afrykańskim kraju. „Zbyt wielu przywódców chce być politycznie poprawnych i zachowuje milczenie. Jeśli zignorujemy ten kryzys, będziemy świadkami nowego ludobójstwa” - przestrzegł ordynariusz diecezji Makurdi.

W rozmowie z włoską agencją SIR hierarcha opisał dramatyczną sytuację w Middle Belt, środkowym pasie Nigerii, w którym mieszka wielu chrześcijan. Sytuacja jest „niebezpieczna”, uważa bp Angabe, ujawniając, że ataki na chrześcijan „trwają czasami cały tydzień” i nikt w tym czasie nie przychodzi im z pomocą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję