Reklama

Kontakt z mocą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wezwani do przemiany siebie

Życie jest wielkim darem,
ale też wielkim zadaniem.
Aby tego daru nie zmarnować,
potrzebny jest wysiłek
przemiany siebie.
Lepszy człowiek
czyni życie lepszym.
Lepsze życie
to szczęśliwe życie.

Bóg szuka człowieka - człowiek szuka Boga. „Adamie, gdzie jesteś?” (por. Rdz 3, 9) - jeszcze brzmią nam w uszach słowa Stwórcy, który szuka Adama, który się Mu zgubił.
Zgubił Mu się przez grzech. Bo najgorszą konsekwencją grzechu było wewnętrzne skurczenie się człowieka, jego ucieczka od Tego, „Który Jest” (por. Wj 3, 14), a więc ucieczka ku nicości.
Gdyby Bóg wtedy nie zawołał, Adam pozostałby więzieniem swojego strachu, skurczony, zaplątany w samego siebie.
Jak mówi św. Ambroży: „Bóg uratował człowieka, bo wywołał go”.
Są też tacy, którzy usłyszeli, jednak przestraszyli się Bożego głosu, jak Adam, który ukrył się, bo wstydził się swojej nagości.
Wszyscy jesteśmy wywołani tym Bożym wezwaniem. Po każdego z nas Jezus pofatygował się osobiście. Każdemu z nas wyszeptał do ucha to pytanie: - Gdzie jesteś? Kim jesteś?
To konfesjonał jest miejscem, w którym pozwalamy, aby Bóg nas odnalazł. Szepczemy Mu do ucha o tym, gdzie my się zagubiliśmy, opowiadamy, jak było nam źle bez Niego. Przy konfesjonale nie musimy się wstydzić naszej nagości i On wie lepiej od nas samych, jak jesteśmy słabi. Zna nasze upadki. Chce, abyśmy i my również poznali je do głębi. Dlaczego? Bo tylko prawdziwy człowiek jest piękny. Piękny przed Bogiem i drugim człowiekiem. Kiedyś Bóg nas stworzył pięknych. „I widział Bóg, że było bardzo dobre” (por. Rdz 1, 31).
Zniszczyliśmy to piękno. Boża moc na nowo więc przychodzi do zagubionego Adama, by odtworzyć w nim piękno. Spowiedź zatem to kontakt z mocą. Z mocą odnawiającą, stwarzającą na nowo. A tak się tej spowiedzi boimy albo wątpimy w sens tej walki, która się ze spowiedzią wiąże.
Jacy piękni wstają od konfesjonału ludzie. Sami zdziwieni sobą. Szczęśliwi jak po stworzeniu. Co się stało? Serce Boga się otwarło. Bo serce Boga jest inne niż serce człowieka. Gdy człowiek zgrzeszy, to grzech powoduje w nim jakiś skurcz wewnętrzny, jakąś trudność z otwarciem się. Serce Boga ugodzone grzechem otwiera się i wylewa z siebie zdrój leczący człowieka. Takiego serca od ludzi my nie doświadczamy. Dlatego uciekamy w noc jak Judasz, który nie uwierzył, że Bóg jest większy od jego zdrady.
A jednak jest Ktoś, kto nas szuka w tej nocy.
„Adamie - gdzie jesteś?”
„Załóżcie mu piękne szaty i dajcie pierścień na rękę, bo ten mój syn, który był umarły, ożył” (por. Łk 15, 22-24).
Pozwolił mi się odnaleźć.
Adamie, bardziej ciesz się Bogiem, niż martw się sobą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rowerem do Rzymu. Młodzież z Siedlec na jubileuszowej pielgrzymce nadziei

2025-07-08 16:00

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Rzym

rower

młodzież

Pielgrzymka Rowerowa

Siedlce

Adobe.Stock

Bez wygód, ale gotowi na wysiłek, z sercami otwartymi na zmianę. Dziewięcioosobowa grupa młodzieży wraz z duszpasterzem - ks. Radosławem Piotrowskim wyruszyła na wyjątkową pielgrzymkę - nie pieszo, nie autokarem, lecz... rowerem. Ich celem jest Rzym, a motywacją - Rok Jubileuszowy, ogłoszony przez papieża Franciszka i Jubileusz Młodych, który odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia w Wiecznym Mieście.

Ks. Radosław Piotrowski, duszpasterz młodzieży diecezji siedleckiej i inicjator wyprawy, zdradza, że wszystko zaczęło się rok wcześniej, podczas pielgrzymki pieszej. „Chcieliśmy pójść gdzieś dalej niż Polska. I kiedy papież Franciszek ogłosił Rok Jubileuszowy i zaprosił młodych do Rzymu, to automatycznie przyjęliśmy, że to jest właśnie to wołanie Pana Boga, żebyśmy odwiedzili Wieczne Miasto - na rowerach” - wskazuje.
CZYTAJ DALEJ

Na ile jestem zjednoczony z Chrystusem?

2025-06-13 12:55

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

CANVA

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 32-38.

Wtorek, 8 lipca. Wspomnienie św. Jana z Dukli, prezbitera
CZYTAJ DALEJ

W imię władzy – jak brudna kampania miała zatrzymać Karola Nawrockiego

2025-07-08 20:47

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W polskiej polityce widzieliśmy już wiele. Emocje, ostre starcia, manipulacje, a nawet oszczerstwa – to wszystko zdarzało się wcześniej. Ale kampania prezydencka 2025 roku wyznaczyła nowe „standardy”. Bo to już nie była walka na wizje, idee czy nawet programy. To była walka o wszystko – o domknięcie systemu, o bezkarność, o podporządkowanie ostatnich niezależnych instytucji. I dlatego też atak na Karola Nawrockiego przybrał kształt nie tylko brutalny, ale wręcz obrzydliwy.

Z dzisiejszej perspektywy, po ogłoszeniu przez Sąd Najwyższy ważności wyborów, a tuż przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta, wychodzą na jaw kulisy kampanii, które powinny zmrozić krew w żyłach każdego, komu zależy na demokracji – niezależnie od sympatii politycznych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję