Reklama

Niedziela Świdnicka

Wałbrzych. Pożegnanie... z nadzieją na powrót

Po 77 latach ojcowie i bracia ze Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego opuszczają parafię św. Franciszka z Asyżu na Podgórzu.

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

pallotyni

ks. Mirosław Benedyk

ks. Kamil Szymczak ostatni pallotyński proboszcz na wałbrzyskim Podgórzu

ks. Kamil Szymczak ostatni pallotyński proboszcz na wałbrzyskim Podgórzu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z tej okazji 19 czerwca odbyła się uroczysta Msza św., której przewodniczył bp Marek Mendyk. – Od początku przybycia do parafii św. Franciszka z Asyżu polskich Księży i Braci Pallotynów pełniło Służbę Bożą 15 proboszczów, 91 wikariuszy, 10 braci zakonnych oraz wielu innych kapłanów angażujących się w pracę duszpasterską. Pełnili tu przede wszystkim posługę sakramentalną wśród wiernych parafii, a także przez wiele lat w innych parafiach w ówczesnej archidiecezji wrocławskiej wspomagając księży diecezjalnych w apostolskim trudzie – przypominał biskup.

Dodał, że oprócz posługi sakramentalnej, podejmowano szereg inicjatyw wśród wiernych. Powoływano wspólnoty o różnym charakterze, tak aby każdy mógł odnaleźć swoje miejsce w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Liczne wspólnoty

- Prężnie działała Służba Liturgiczna, Oaza młodzieżowa, schola „Vincentes” czy Młodzieżowy Zespół Muzyczny. Prowadzono chór parafialny „Magnificat”, apostolat ludzi chorych i wspomożycieli dusz czyścowych, Dziecięce Kółko Żywego Różańca czy Ognisko Misyjne „Serduszko Misyjne”. Pallotyni wraz z dziećmi i młodzieżą chętnie angażowali się w inicjatywę kolędników misyjnych, chcąc pomagać misjom w głoszeniu Ewangelii. Przez te lata działały też liczne wspólnoty modlitwy: Żywego Różańca, Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, Grupy Miłosierdzia Bożego, a także Rodzina Szkaplerza. Powstała wspólnota Ludzi Jana Pawła II i wspólnota uwielbienia „Betania”. Księża brali czynny udział w prowadzeniu kręgów Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. Parafia podejmowała chętnie inicjatywę organizacji Forum Młodych, a od śmierci św. Jana Pawła II organizowano Msze św. na stadionie dla Wałbrzycha i okolic. Było też „Pozytywne Granie”, które angażowało najmłodszych w życie religijne parafii. Wspólnota włączała się także w nabożeństwa Tygodnia Ekumenicznego czy pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę – wymieniał bp Marek Mendyk dziękując pallotynom za ogromną troskę o lokalny Kościół.

Reklama

O zasługach odchodzących duchownych mówili też parafianie nie kryjąc wzruszenia. Przypominali wspólne inicjatywy i wyjazdy. Nie rzadko wyrażali też nadzieję, że członkowie Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego kiedyś wrócą do Wałbrzycha. Dziś jednak władze Stowarzyszenia nie mają możliwości zapewnienia pełnej obsady kapłańskiej w wałbrzyskiej parafii.

Następcy

Pożegnanie ojców i braci pallotynów było też okazją do przedstawienia wspólnocie nowego proboszcza – ks. Piotra Ochońskiego. Zarówno odchodzący zakonnicy, jak i mieszkańcy wyrażali nadzieję, że będzie on wraz z wikariuszami kontynuował rozpoczęte wcześniej dzieła. Padały również nieśmiałe propozycje, by w przyszłości przy okazji rekolekcji i odpustów zapraszać posługujących dotychczas duszpasterzy w roli homiletów czy summistów.

Przypomnijmy, że obecność i posługa wśród wiernych na ziemi wałbrzyskiej Księży i Braci Pallotynów w parafii pw. Św. Franciszka z Asyżu rozpoczęła się po zakończonej II wojny światowej 1 września 1945 roku. Wówczas erygowano dom Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w dzielnicy Podgórze. Pierwszym polskim proboszczem parafii ustanowiony został ks. Stanisław Hereśniak. Świątyniami filialnymi zostały: kościół Matki Bożej Różańcowej na Gliniku z przylegającym cmentarzem oraz kościół św. Jadwigi Śląskiej w Rybnicy Leśnej. W obu miejscach również uroczyście pożegnano odchodzących duchownych.

2022-06-18 20:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Będą zabiegać o piękno liturgii

Niedziela świdnicka 26/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

lektorat

lektorzy

ceremoniarze

Ks. Mirosław Benedyk

Nowi ceremoniarze z bp. Markiem Mendykiem

Nowi ceremoniarze z bp. Markiem Mendykiem

Biskup Marek Mendyk udzielił specjalnego błogosławieństwa lektorom i ceremoniarzom do pełnienia ważnych funkcji w zgromadzeniu liturgicznym.

Od września przygotowywali się w swoich wspólnotach liturgicznych. Brali udział w kursie lektorskim i szkole ceremoniarza, podczas których poznawali Pismo Święte i elementy liturgii. Na zakończenie cyklu spotkań prowadzący zwrócili szczególną uwagę na to, aby podczas swojej służby nie skupiać się na zewnętrznych i powierzchownych aspektach posługi, ale przede wszystkim na tych duchowych. Ważne jest, aby wiedzieć, dla kogo się służy. Po takim przygotowaniu 13 czerwca w świdnickiej katedrze bp Marek Mendyk udzielił młodym chłopcom promocji do posługi lektora i ceremoniarza.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję