Reklama

Samotny pielgrzym

3 sierpnia br. do redakcji „Niedzieli” przybył samotny pielgrzym z Francji - Roger Zatosky, którego rodzina ma polskie korzenie. Gość udzielił nam wywiadu radiowego i telewizyjnego, a także podzielił się z czytelnikami „Niedzieli” swoimi przeżyciami związanymi z pielgrzymowaniem przez świat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Mariusz Frukacz: - W jaki sposób zrodziła się w Pana życiu idea pieszego pielgrzymowania po świecie i Europie? Jakie miejsca Pan już nawiedził?

Roger Zatosky: - Pewnego razu byłem w sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Podczas Mszy św. gorąco postanowiłem zmienić coś we własnym życiu, a także pomóc innym zmienić swoje życie. I tak wyruszyłem na pielgrzymi szlak.
Moje pielgrzymowanie obejmuje już 7 tys. km, trwa 2 lata i 3 miesiące. Byłem w Jerozolimie, Syrii, Palestynie, Libanie, a także w sanktuariach Hiszpanii, Francji, Portugalii. Bardzo pragnąłem przybyć do Matki Bożej na Jasną Górę. Zawsze bowiem szukałem odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak wielu ludzi przychodzi tu do Maryi.

- W jakiej intencji podjął Pan trud tak długiej i wyczerpującej pielgrzymki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Na świecie jest tak wiele zła. Pielgrzymuję, by wyprosić u Boga i Maryi pokój na świecie. Modlę się, by nie było wojen, by młodzież nie sięgała po narkotyki, alkohol. Pielgrzymuję, by na świecie nie było przemocy, by ludzie zmieniali swoje życie, by odnosili się do siebie z życzliwością i dobrocią. A przybywając do Polski, pragnę także, by i tu był bardziej znany szlak pielgrzymi św. Jakuba.

- Jak przyjmowany był Pan, jako samotny pielgrzym, podczas swojej wędrówki przez świat?

- Byłem przyjmowany bardzo życzliwie, z dużym zrozumieniem. Kiedy np. byłem w Turcji, cała wioska wyszła mnie powitać. To było bardzo wzruszające. Także tu, w Częstochowie, zostałem bardzo ciepło przyjęty. Ale tak naprawdę nie czuję się sam na tym moim pielgrzymim szlaku. Jest ze mną Pan Bóg, i to jest najważniejsze.

- A zatem - niech Pan Bóg i Maryja prowadzą w dalszą drogę.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. Carlo Acutis i Chiara Corbella Petrillo bohaterami nietypowego wyzwania w diecezji gliwickiej

Blisko 200 osób - dzieci, młodzieży i dorosłych - bierze udział w internetowym wyzwaniu „Poznaj Bożego człowieka" w diecezji gliwickiej. To część trwającego tam Kongresu Eucharystycznego. Poprzez udział w internetowej inicjatywie wierni poznają życie i dziedzictwo błogosławionego Carla Acutisa oraz służebnicy Bożej Chiary Corbelli Petrillo. „Tu wygrywa każdy, kto przy tej okazji duchowo się rozwinie, każdy, kto po prostu pozna wartościowego człowieka" - mówi Katarzyna Kłysik.

Inicjatywa miała być początkowo typowym konkursem poświęconym bł. Carlu (Karolowi) Acutisowi. To zmarły w 2006 roku nastolatek, wyniesiony na ołtarze przez Papieża Franciszka w 2020 roku. Jego kult na całym świecie szerzy się w niezwykłym tempie a w przypadku diecezji gliwickiej to właśnie urodzony w 1991 roku Włoch jest patronem Kongresu Eucharystycznego.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję