Premier: Baltic Pipe jest zakończeniem epoki zależności od gazu rosyjskiego
Baltic Pipe jest zakończeniem pewnej epoki, epoki zależności od gazu rosyjskiego, to także gazociąg bezpieczeństwa i wolności, nie tylko dla Polski, bo w przyszłości możemy być dostarczycielem tego bezpieczeństwa dla innych - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
We wtorek w tłoczni gazu w Goleniowie (Zachodniopomorskie) symbolicznie uruchomiono przesył gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Od 1 października br. popłynie nim do Polski gaz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Symbolicznego odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali: prezydent Andrzej Duda, premier Danii Mette Frederiksen i premier Mateusz Morawiecki.
W wywiadzie w TVP Info premier podkreślił, że Baltic Pipe jest zakończeniem epoki zależności od gazu rosyjskiego. "To także gazociąg bezpieczeństwa, suwerenności i wolności, nie tylko dla Polski, bo w przyszłości możemy być dostarczycielem tego bezpieczeństwa dla innych" - stwierdził szef rządu.
Jak mówił, w ciągu ostatnich 30 lat nie było bardziej skomplikowanego, trudnego i wielowątkowego projektu niż ten. "Zakończył się w budżecie i o czasie, co potwierdza naszą skuteczność" - dodał.
Podziel się cytatem
Morawiecki przypomniał, że projekt Baltic Pipe został zaplanowany przez rząd Jerzego Buzka, przypomniał w tym kontekście także Piotra Naimskiego. Natomiast, jak dodał, rząd Leszka Millera z niego zrezygnował. "Następnie rząd Jarosława Kaczyńskiego ponownie postawił ten projekt do realizacji, ale rząd Donalda Tuska wolał gaz rosyjski. (...) Chcieli zawrzeć umowę z Rosjanami nawet do 2045 r. Z powrotem, kiedy nastał rząd PiS, kontynuowaliśmy i zrealizowaliśmy z sukcesem ten niezwykle ważny projekt" - powiedział premier.
"Tusk powiedział, że gaz norweski nie będzie taki potrzebny, bo mamy gaz rosyjski w marcu 2014 r., czyli wtedy, gdy Rosjanie opanowywali Krym" - dodał Morawiecki.
Jak zaznaczył, gazociąg Nord Stream 1 jest „brudny i krwawy, płynie nim ukraińska krew”. „A nasz gazociąg, gazociąg bałtycki, jest gazociągiem wolności i suwerenności” – powiedział premier.
Gazociąg Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowano na 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.(PAP)
Ze względu na wspólne projekty inwestycyjne i spójność strategiczną, współpraca Polski ze Stanami Zjednoczonymi będzie układała się dobrze lub bardzo dobrze - ocenił w środę premier Mateusz Morawiecki.
Premier został zapytany w środę na konferencji prasowej o to, jak będzie układała się współpraca Polski ze Stanami Zjednoczonymi po tym, jak w fotelu prezydenta zasiądzie Joe Biden.
Na 31 maja zaplanowane jest ogłoszenie uznania przez Stolicę Apostolską cudu eucharystycznego, do jakiego doszło w Indiach. 15 listopada 2013 roku w czasie porannej Mszy św., odprawianej przez ks. Thomasa Pathickala w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur, w stanie Kerala, na konsekrowanej hostii pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa.
O watykańskim uznaniu cudu poinformował 9 maja abp Joseph Pamplany, metropolita Tellicherry obrządku syromalabarskiego. Uroczyste ogłoszenie tej decyzji nastąpi w kościele w Vilakkannur podczas Mszy odprawianej przez nuncjusza apostolskiego w Indiach abp. Leopoldo Girellego.
„Potrafiłby pan mnie przekonać, żebym poszedł na wybory?” – takie pytanie (przed pierwszą turą wyborów prezydenckich) Robert Mazurek zadał Janowi Rokicie w Kanale Zero. „Chyba bym potrafił” – odparł Rokita (przyznając, że sam zawsze bierze udział w głosowaniu). I rozpoczął swój wywód: „Generalnie chodzenie na wybory jest ok, nie uważam jednak, żeby było to obowiązkiem moralnym, jak biskupi zwykli twierdzić w Polsce regularnie… Zawsze się temu dziwiłem, nawiasem mówiąc, że biskupi, którzy mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz, ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory i że Pan Bóg nas rozlicza za chodzenie na wybory. To nie jest prawda… Nie uważam, żeby to było obowiązkiem moralnym”. I tu pojawia się kłopot.
W mojej ocenie jest to bardzo ciekawa rozmowa (można odsłuchać na Kanale Zero), często na poziomie metapolityki, prawdziwa uczta intelektualna! W tym punkcie jednak, pozwolę sobie nie zgodzić się ze stanowiskiem znanego polityka Jana Rokity. Faktycznie bowiem, udział w wyborach jest dla katolika nie czym innym, tylko właśnie obowiązkiem moralnym, wypływającym najpierw z biblijnego wezwania do „czynienia sobie ziemi poddanej”, potem z Ewangelii, która jasno wskazuje granice między dobrem i złem, między kłamstwem i prawdą, wreszcie z katolickiej nauki społecznej. To z tego powodu biskupi „ciągle opowiadają, że mamy chodzić na wybory”, usilnie przypominając, na kogo można a na kogo nie powinno się głosować z etycznego i moralnego punktu widzenia. I nie ma w tym sprzeczności, że z racji swego powołania „biskupi mają się zajmować zbawianiem ludzkich dusz”. Te dusze nie są wyizolowane – ani od ciała ani od świata. Troskę o zbawienie naszych dusz duchowni – zgodnie z ich misją - muszą wykazywać także i w ten sposób, że będą nam zakreślać wyraźne granice postępowania nie tylko w życiu osobistym, ale też społecznym i publicznym. Chrześcijanin ma obowiązek przemieniać ten świat na lepsze zgodnie z nauczaniem Chrystusa. I nie ma tu kompromisów. Taka jest nasza wiara, taka jest Ewangelia. Czyż zresztą nie w tym duchu nauczał nas przez 27 lat pontyfikatu papież Jan Paweł II, gdy apelował, byśmy byli „ludźmi sumienia”, byśmy w naszej Ojczyźnie, „która jest matką”, uczyli się dobrze zagospodarowywać naszą wolność i przestrzegając, że „demokracja bez wartości przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.