Zegar wskazywał godz. 9.00. Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach zdążyli już wypełnić najmłodsi. Nie wiedzą, czym jest wojna. Nigdy się z nią zetknęli, ale zdają sobie sprawę, że ktoś inny przez nią cierpi. Przekonani o tym, że Maryja słucha tego co mówią, sięgają po różaniec. Dzieci nie boją się głośnej modlitwy. Odmawiają kolejne tajemnice, bo od swoich katechetów i opiekunów usłyszały, że „kiedy milion dzieci w jednym czasie odmawia różaniec, świat napełnia się pokojem”.
Sanktuarium w Zakopanem jak co roku stało się sercem modlitewnej kampanii Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Transmisję z Krzeptówek wspólnie ze swoimi rówieśnikami z klasy lub rodzicami śledzili najmłodsi z całej Polski. Inni mieli swój pomysł na ten dzień. I woleli razem chwycić wielki różaniec oraz usiąść wokół niego. Tak było np. w Szkole Podstawowej nr 3 im. Bolesława Krzywoustego w Poznaniu, gdzie dzieci miały jeszcze świecę i globus; symbole pokazujące, że nie wołają donikąd, ale modlą się do Boga w intencji pokoju na świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Na tym jednak nie koniec kreatywności uczniów i ich katechetów. W Szkole Podstawowej im. św. Jana Pawła II w Bieżeniu uczestnicy kampanii postanowili wyjść na boisko i ustawić się w taki sposób, by z góry widać było serce. W Katolickiej Szkole Podstawowej w Czerwiennem dziećmi wypełniła się cała sala gimnastyczna. Z kolei w Szkole Podstawowej w Nowym Kobrzyńcu nie brakowało dekoracji, które towarzyszyły najmłodszym w trakcie różańca. Oczywiście, ktoś musiał się napracować, by z 18 października uczynić wyjątkowe święto. Figurę Matki Bożej postawiono w miejscu, gdzie została ona otoczona przez kwiaty wycięte z papieru. I tu również ułożono je na kształt serca.
Reklama
„Modlitwie dzieci w wielu miejscach towarzyszyły: śpiew, gra na gitarze, dekoracje nawiązujące do kampanii, samodzielne wykonywanie różańca, przygotowanie gazetki szkolnej, katechezy poprzedzające kampanię, a nawet konkursy wewnątrzszkolne” – mówi Malwina Wyszyńska, która koordynuje w Polsce akcję „Milion dzieci modli się na różańcu”. Wyjaśnia, że do organizatorów dotarło wiele zdjęć i filmów pokazujących, jak najmłodsi modlą się o pokój. Część z nich można znaleźć w mediach społecznościowych Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Modlitwa najmłodszych, jak co roku, przekraczała granice państw i kontynentów. Chętnie dołączyli do niej misjonarze posługujący w Afryce. Dla werbisty o. Andrzeja Dzidy i jego podopiecznych przebywających w obozie dla uchodźców w Ugandzie każdy różaniec to „okazja do bycia razem”. „A poprzez modlitwę łączymy się ze wszystkimi Ukraińcami, Polakami, z całym światem” – wyjaśnia misjonarz.
Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej PKWP, ujawnia, że tym razem do wspólnego różańca w kraju dołączyła rekordowa liczba uczestników. „W ubiegłym roku w akcji wzięło udział, dzięki katechetom, rodzicom, zaangażowaniu wielu księży, 75 tys. dzieci, a w tym roku już 250 tys.” – zauważa wykładowca UKSW. Podkreśla, że dane zebrane z całego świata wskazują nawet na liczbę 865 tys. „A to, biorąc pod uwagę, że wielu się nie zapisało, a dołączyło do naszej inicjatywy, pozwala myśleć o tym, że naprawdę w tym roku było z nami milion dzieci” – dodaje.
Ks. prof. Cisło nie ma wątpliwości, „dopiero wojna na Ukrainie pokazała nam, jak cenny jest pokój”. „Kiedy jesteśmy w Syrii, Iraku czy w Kijowie, to pierwsze o co proszą mieszkańcy to pokój. Są przekonani, że reszta później się poukłada” – zauważa dyrektor sekcji polskiej PKWP.
Malwina Wyszyńska, koordynator kampanii modlitewnej, tłumaczy, że z roku na rok inicjatywa Pomocy Kościołowi w Potrzebie spotyka się z coraz większą popularnością, szczególnie wśród szkół i przedszkoli katolickich. „Już we wrześniu otrzymujemy zapytania od katechetów, gdzie i kiedy mogą zgłosić swój udział w akcji. Czekają też na materiały w języku polskim” – mówi.
W tym roku udało się przetłumaczyć teksty przygotowane przez PKWP także na język ukraiński, co pozwoliło wziąć udział w wydarzeniu np. dzieciom z Kijowa.