Reklama

Elektryczne problemy w organach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnim czasie w kościołach często zauważa się dwa problemy w pracy i brzmieniu organów piszczałkowych. Pierwszy z nich to niska siła brzmienia w połączeniu z głośnym szumem dmuchawy, drugi to zjawisko tremolowania (wibrowania) dźwięku w przestrzeni kościoła mimo wyłączonego tremola w organach.
Przyczyną tak częstego występowania zjawiska osłabienia brzmienia organów jest spadek ciśnienia powietrza tłoczonego przez dmuchawę elektryczną, przy czym nie stwierdza się wówczas ubytków i wycieków powietrza w dziurach na kanałach czy miechu. Za ten stan rzeczy w wielu kościołach odpowiedzialni są elektrycy wymieniający w kościołach instalację elektryczną. Dochodzi często wówczas do podpinania nowych bezpieczników pod zamienione w kolejności fazy prądu zmiennego. Dla oświetlenia i nagłośnienia kościoła kolejność faz nie ma znaczenia. Jednak dla dmuchawy organowej jest to ważne. Otóż przy zamienionych fazach silnik dmuchawy kręci się w odwrotnym kierunku, wskutek czego łopatki wiatraka dmuchawy dostarczają do organów resztki wiatru powstałego we wstecznym ruchu. Wówczas miech będący rezerwuarem powietrza zazwyczaj prawie się nie podnosi, a organy grają bardzo słabo albo przestają grać.
Drugim zagadnieniem jest zjawisko tremolowania dźwięku w przestrzeni kościoła. Obserwuje się to od czasu wprowadzenia nowoczesnych mikrofonów pojemnościowych. Mają one tę zaletę, że zbierają falę dźwiękową z obszaru zbliżonego do kulistego, dzięki czemu zarówno mówca, jak i zespół czy chór są dobrze nagłośnieni. Problem w tym, że organy piszczałkowe, jak również elektroniczne mają własne źródło dźwięku w postaci piszczałek czy głośników. Fala głosowa rozchodząca się kuliście od instrumentu dochodzi do słuchacza, ze względu na odległość, z nieznacznym opóźnieniem. Im kościół większy (dłuższa nawa), tym słuchacz na falę dźwiękową, płynącą z organów, dłużej czeka (od ułamków sekundy do kilku sekund). Odczuwa się to jako rozmycie dźwięku, co wraz z wtórnymi odbiciami od ścian i sklepień daje efekt zwany pogłosem. Na pogłos ten zostaje nałożona fala dźwiękowa organów, przechwycona przez mikrofony pojemnościowe i wyemitowana przez nagłośnienie mikrofonowe. W rezultacie słuchacz odbiera jakby dwa instrumenty prawie jednocześnie brzmiące: ten rzeczywisty i ten z głośników mikrofonowych krótko potem (w ułamku sekundy), co daje efekt wibracji, falowania dźwięku albo niestrojenia instrumentu. Przy stosowaniu mikrofonów dynamicznych, powszechnie używanych dawniej, to zjawisko nie występowało. Mamy więc konflikt celu i przeznaczenia instrumentu w zestawieniu z funkcjami użytkowymi elektroniki. Przy stosowaniu nowoczesnej aparatury w kościołach warto wziąć ten konflikt pod uwagę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Pracom konklawe będzie przewodniczyć dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin jako najstarszy pod względem nominacji kardynał-biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w czasie konklawe nie będzie sygnału dla telefonów komórkowych

2025-05-05 22:26

[ TEMATY ]

konklawe

Agata Kowalska

„7 maja od godziny 15. 00 wszystkie urządzenia przekazujące sygnał telekomunikacyjny dla telefonów komórkowych, znajdujące się na terytorium Państwa Watykańskiego, z wyjątkiem obszaru Castel Gandolfo, zostaną wyłączone” - poinformował Gubernatorat Państwa Watykańskiego.

W rozporządzeniu powołano się na przepisy prawne i bezpieczeństwa dotyczące wyborów Papieża. „Sygnał zostanie przywrócony po ogłoszeniu wyboru Ojca Świętego, wygłoszonym z centralnej loggii Bazyliki św. Piotra w Watykanie, z największą szybkością, na jaką pozwalają technologie operatorów komórkowych” - czytamy w e-mailu wysłanym do wszystkich pracowników Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję