Reklama

Zdaniem plebana

Czego ja oczekuję?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adwent. Czas oczekiwania. Dla katolików to również czas radości. Wszak Pan jest już tak blisko. Nie chodzi nawet o nasze oczekiwanie na Święta Bożego Narodzenia, na Wigilię, choinkę, prezenty, gości. Chodzi o coś więcej. Warto może zapytać siebie: Czego ja tak naprawdę oczekuję? Czy w ogóle na coś jeszcze czekam?
Tak po plebańsku myślę sobie, że najgorzej ma taki człowiek, który już na nic nie czeka. Nie ma w nim nawet grama nadziei. Jeśli tak jest z Tobą, szybko biegnij do ludzi. Być może właśnie oni na Ciebie czekają. Nie ociągaj się, bo czas nagli. Nikt zaś z nas nie ma go za wiele. Nawet małe dzieci już mówią, że nie mogą czegoś zrobić, bo im brakuje na to czasu.
Bardzo często bywa tak w życiu, że ludzie siebie nie rozumieją, bo tak naprawdę nie znają swoich oczekiwań wobec siebie. Po prostu nie mówią, czego od kogoś oczekują. Sprawa jest prosta, jeśli chodzi np. o szkolne czy zawodowe oczekiwania (nauczyciela od ucznia i odwrotnie, pracodawcy od pracownika itd.).
Sprawy się jednak o wiele bardziej komplikują, gdy w grę wchodzą narastające niekiedy przez lata rodzinne niedomówienia. Mąż nie wie, czego w skrytości swego serca oczekuje od niego żona. Ona zaś zastanawia się, czemu on dziś znów jest taki małomówny. Rodzice natomiast unikają rozmów na temat oczekiwań swoich dzieci, bo może czasem sądzą, że nie będą w stanie im sprostać. Prawie zawsze potem okazuje się, że te pragnienia zamykają się w bardzo nieskomplikowanych ramach. One zwyczajnie chcą być kochane.
Sądzę, że warto w tym adwentowym czasie powiedzieć sobie i innym, głośno i wyraźnie, jasno i spokojnie: Czego oczekujemy? Czego pragniemy? Jacy chcemy być? Jakimi widzielibyśmy innych?
Adwent to również czas parafialnych rekolekcji. Jest to piękna polska tradycja. Podtrzymujmy ją. One być może pomogą nam w odpowiedzi na tytułowe pytanie. Rekolekcje wiążą się również ze spowiedzią. Na pewno przyda nam się taki jesienno-zimowy rachunek sumienia. Nie trzeba się bać sakramentu pojednania. On nam nie zaszkodzi. Może tylko pomóc. Nie zapominajmy też, o czym pisze św. Paweł: „Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę, zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś - nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5, 1-5).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak działa Duch Święty?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Przytoczę historię o pewnym chłopcu – trudno powiedzieć, czy wydarzyła się ona naprawdę. Otóż ten chłopiec poszedł kiedyś do spowiedzi. Nie był jednak rozmowny podczas tej spowiedzi, powiedział tylko: „Niech ksiądz mi przebaczy, ponieważ zgrzeszyłem: obrzucałem błotem i kamieniami autobusy i pociągi oraz nie wierzę w Ducha Świętego”. Jak by nie patrzeć na tę historię, jedno wydaje mi się bardzo naiwne, a nawet wręcz głupie: nie wierzyć w Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Maryja Matką Kościoła

Na całym świecie w obrządku łacińskim obchodzone będzie wspomnienie Maryi Matki Kościoła – postanowił Papież Franciszek. W Watykanie opublikowano dekret Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 11 lutego bieżącego roku. Informuje on, że decyzją Ojca Świętego wspomnienie to będzie obchodzone w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego.

Jak podają Dzieje Apostolskie, w momencie Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku obecni byli wszyscy Apostołowie, którzy „trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1, 14). „Matka Najświętsza, Oblubienica Ducha Świętego, mocą którego w dniu Zwiastowania poczęła Jezusa Chrystusa, przeżyła w Wieczerniku wraz z Apostołami zstąpienie Ducha Miłości na Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Matko w Studziannej na krześle siedząca, módl się za nami...

2024-05-19 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Cudowny Obraz został 18 sierpnia 1968 r. ukoronowany papieskimi koronami przez Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski, oraz Ks. Kard. Karola Wojtyłę i Ks. Bpa Piotra Gołębiowskiego, Administratora Diecezji Sandomierskiej. W tym czasie wizerunek zaczął być nazywany obrazem Matki Bożej Świętorodzinnej.

Rozważanie 20

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję