Reklama

Rok politycznej poprawności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji przypadającej 4 czerwca 2009 r. 20. rocznicy demokratycznych wyborów senatorowie Platformy Obywatelskiej podęli uchwałę (z pomocą większości senatorów PiS), aby rok 2009 był Rokiem Polskiej Demokracji. W uzasadnieniu napisano m.in., że ma on nam przypomnieć powrót Rzeczypospolitej na drogę demokracji, i szerzej - powrót do rodziny narodów demokratycznych Europy.
Zastanawiam się, o jaką drogę do demokracji chodzi PO oraz o jakich demokratycznych narodach Europy mówimy? Czy można nazwać demokratycznymi rozporządzenia płynące z unijnej stolicy, Brukseli, aby w poszczególnych państwach wprowadzać czy wspierać na szeroką skalę aborcję, antykoncepcję, homoseksualizm, różne dewiacje, prostytucję, pornografię, łamanie Dekalogu…? Czy ktoś wie, że tylko w ubiegłym roku kilka tysięcy polskich kobiet zostało uprowadzonych na „demokratyczny” Zachód do pracy w domach publicznych?
Skoro mamy obchodzić Rok Polskiej Demokracji, to może należałoby potępić w uchwale mnóstwo niedemokratycznych przekrętów, jakich jesteśmy świadkami. Należałoby napiętnować korupcję, przekupstwo, fałszowanie leków, zaświadczeń żywności, świadectw sanitarnych, oszustwa firm, niefrasobliwe wyroki sądów i urzędów finansowych, bezprzykładny upadek uczciwości w sporcie... To tylko niektóre, hasłowe przykłady współczesnej demokracji, a właściwie pseudodemokracji, która - trzeba i to dopowiedzieć - ożeniła się z wolnością, rozumianą jako wolność od Boga, od moralności, od prawa i od odpowiedzialności. Obejmując jeszcze szerzej zagadnienie demokracji i wolności, należy dojść do wniosku, że dzisiaj są to wartości ze sobą sprzeczne. Oto w Kosowie i Serbii - w obronie demokracji - odebrano wolność jednym, a dano ją innym. Prezydent Bush, eksportując demokrację do Iraku w 2004 r., w zasadzie odebrał suwerenność państwu irackiemu. Podobne przykłady można mnożyć.
A jaką demokrację mamy w Polsce? Oto Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zaakceptowało w poprzedniej kadencji przyznanie Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu pomoc w wysokości 15 mln euro na geotermię, ale obecny rząd uczynił wszystko, aby nie doszło to do skutku z powodu rzekomego antysemityzmu Radia Maryja, a głównie jego założyciela - o. Tadeusza Rydzyka. Obecnie, kiedy widać już sukces toruńskiej geotermii, tym razem Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada, że zajmie się funduszami Fundacji „Lux Veritatis” (już zaczęło się oczernianie Fundacji w mediach, z kolei urzędnicy skarbowi będą sprawdzać, czy doniesienia prasowe o nieprawidłowościach finansowych są prawdziwe; chodzi o zbadanie, skąd pochodziły pieniądze na wiercenia). Wszystko to są, oczywiście, działania demokratyczne, ponieważ minister Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że nikt w Polsce nie może być ponad prawem.
Przypomnę, jak „demokratycznie” zachowały się media przed wyborami parlamentarnymi, przeciwstawiając sobie Polskę moherowych beretów i aksamitnych kapeluszy, Polskę sarmatów i reformatorów. Dzielono Kościół na łagiewnicki i toruński, a Polaków na towarzystwo i motłoch, koryfeuszy i masy, panów i chamów! Cóż, panowie dziennikarze, zdecydujcie się: albo mamy demokrację, czyli elity godzą się na równość wszystkich obywateli przed urną wyborczą i na wynikające z tego konsekwencje, albo społeczeństwo równych i równiejszych oraz wieczne dąsy i pretensje do zwykłych ludzi.
Dużo zła ideologii pseudodemokratycznej czy liberalistycznej, nazywanej skrótowo demokracją, wdarło się do Polski z Zachodu. Wielu polityków, zwłaszcza jednak dziennikarzy, w jakimś zwidzie wolności słowa rozbija Kościół katolicki, atakując i posądzając kolejnych hierarchów o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Atakuje się małżeństwo, rodzinę, wychowanie, szkołę, odwieczne wartości, etykę ogólnoludzką, godność człowieka, miłość bliźniego, pracę, sprawiedliwość, przestrzeganie prawa i wiele, wiele innych rzeczy. Wszystko to czyni się w imię demokracji i wolności.
Co zaś do samych wyborów parlamentarnych: czyż nie jest tak, że demokratyczna mniejszość, uzyskując zwycięstwo wyborcze dzięki medialnym kombinacjom i zmanipulowaniu opinii publicznej, uchwala potem wszystko, co chce, zmienia to, co dotąd stanowiło narodową wartość? Ostatnio Premier, konkurując z Prezydentem o najwyższy urząd w państwie (wybory za 2 lata), czyni wszystko, aby Polska wprowadziła walutę euro. Panie Premierze, nie ma na to zgody narodowej i nie jest prawdą, że w referendum w 2004 r. Polacy podjęli decyzję także w tej sprawie.
I jeszcze jedna refleksja. W tym roku w grudniu mija 60. rocznica uchwalenia niezwykle ważnego w skali międzynarodowej dokumentu, jakim jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. To była jak dotąd największa demokratyczna karta praw człowieka. Niestety, nie jest ona przez większość krajów przestrzegana. Pomija się w niej ponadto zapisy o ochronie prawa do życia każdej istoty ludzkiej od poczęcia do naturalnej śmierci, odrzuca się wartość rodziny opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny. Pojawiają się natomiast manipulacje, aby do praw człowieka włączyć prawo do aborcji, dopuszcza się promocję związków homoseksualnych kosztem naturalnej rodziny. Wiem, że organizacje proaborcyjne przygotowują w ONZ złożenie petycji w tych sprawach. Co jeszcze wymyśli świat w imię politycznej poprawności, a właściwie w imię tego, co tylko hasłowo przypomina demokrację, a jest w istocie antydemokratyczne, a nawet antyludzkie?
Wspomniana uchwała Senatu kończy się apelem, aby przyszły rok był czasem umacniania naszych demokratycznych, kulturowych, polskich obyczajów i tradycji. Trzeba wskazywać naszemu narodowi oraz - szerzej - Europie i światu prawdziwie demokratyczne standardy życia według wartości, a nie zajmować się wciąż politycznymi grami na górze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Borowa Wieś: znaleziono dziewczynkę w oknie życia

2024-05-05 10:01

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich

W oknie życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie Boże" w Mikołowie-Borowej Wsi znaleziono dziewczynkę. Do wydarzenia doszło we wtorek 30 kwietnia.

Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny. Lekarze orzekli, że jest zdrowa. Następnie niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znaleziono w oknie życia w Borowej Wsi.

CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2024-05-05 10:04

[ TEMATY ]

prawosławie

Piotr Drzewiecki

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich pięć tygodni później niż u katolików.

Data tego święta w Kościele katolickim wyliczana jest nieco inaczej niż w Kościele wschodnim, więc w tym samym terminie Wielkanoc przypada w obu obrządkach tylko raz na jakiś czas. Tak było np. w 2017 roku; przeważnie prawosławni świętują jednak Wielkanoc później, maksymalnie właśnie nawet pięć tygodni po katolikach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję