Reklama

Skok po Kryształową Kulę

Zimowe zawody w skokach narciarskich już się rozpoczęły. Jak zwykle liczymy na dobrą postawę naszego Adama Małysza. Na pewno nadal należy on do światowej czołówki skoczków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Adam Małysz, nasz najlepszy skoczek wszech czasów, już piętnasty sezon bierze udział w walce o Puchar Świata w skokach narciarskich. Można powiedzieć, że w naszym kraju od mniej więcej ośmiu lat mamy tzw. małyszomanię. Nie będę w tym miejscu przypominał osiągnięć Orła z Wisły. Każdy bowiem, kto choć trochę interesuje się sportem, na pewno wie, kim jest nadal skromny trzydziestojednoletni sportowiec z południa Polski.
Popularność mu nie zaszkodziła. Wręcz przeciwnie. Jego prostolinijność, pokora i prawość nadały wielu programom z jego udziałem zupełnie nowego oblicze. Media stały się jakby mniej krzykliwe. On zaś jest ich niekwestionowaną gwiazdą. Nie jakąś supernową nowej jesiennej ramówki, ale stałym bohaterem, którego obecność przyciągała i pewnie będzie przyciągać przed telewizory miliony telewidzów.
Jego fenomen gromadzi też na skoczniach tysiące polskich kibiców. Bez przesady można powiedzieć, że są oni widoczni praktycznie na każdej skoczni. Nie wspomnę nawet o konkursach skoków w Zakopanem, gdzie Adam Małysz zawsze lata daleko, niesiony dopingiem polskiej wspaniałej publiczności.
Trudno w obecnym sezonie ocenić formę pana Adama. Jego letnie skoki nie należały do najlepszych. Co prawda, w niektórych z nich można było dostrzec przebłyski geniuszu. Niemniej zapewne zarówno on, jak i trenerzy oraz kibice nie mogą być z nich zadowoleni. Podobnie rzecz ma się z początkiem tego sezonu. Polak stawia sobie w nim jasne cele do osiągnięcia. Chce być najlepszy w konkretnych turniejach (Mistrzostwa Świata w Libercu, Turniej Czterech Skoczni, Zakopane). W jednym z ostatnich wywiadów dodaje: „Ale najważniejsze jest co innego: Bądźmy szczerzy. Moja kariera dobiega już końca. Potrzebuję motywacji, dlatego dla mnie jest najważniejsze, by cieszyć się tym sportem i być zadowolonym z mojego skakania. Jeśli będę skakał na właściwym sobie poziomie, na tyle by mnie to cieszyło, to jestem przekonany, że będę stawał na podium”. Tego na pewno życzą mu wszyscy fani sportów zimowych. W jednej zaś z rozmów sprzed jedenastu lat odnalazłem takie jego słowa odnośnie do skakania: „Przede wszystkim nie bać się, nie bać się samego strachu i nie bać się słabszego wyniku. Nie wolno za dużo chcieć, bo wtedy nie wychodzi. Nie na siłę! Oczywiście, gdy skaczę wyluzowany, to wtedy wygrywam. Nie można być też niewolnikiem sukcesu, sukces ponad wszystkim i przede wszystkim. Jest ważny, ale nie najważniejszy!”. Święte słowa. Wydaje się, że Adam Małysz nadal się pod nimi podpisuje.
Wracając do obecnego sezonu, jeszcze bardziej będzie się liczyła w nim większa prędkość na rozbiegu oraz obciążenia, które sportowcy muszą znosić. Kiedyś skoki były wolniejsze. Narty zaś i szeroki kombinezon utrzymywały skoczka dłużej w powietrzu. Obowiązujące teraz przepisy otwierają pole do popisu dla narciarskich techników, czyli tych ludzi, którzy odpowiadają w danej ekipie za techniczne przygotowanie nart (np. odpowiednio dobrane smary itp.). Oczywiście, nie można zapomnieć o odpowiednio dobranym kombinezonie.
Nie chcę pisać o konkurentach Adama Małysza. Zasadniczo czołówka PŚ nie powinna bowiem w tym sezonie ulec diametralnym zmianom. Mam tylko nadzieję, że choć trochę zbliżą się do niej pozostali Polacy. Póki co, niestety, niewiele na to wskazuje. Zawsze jednak pozostaje mieć nadzieję, że będzie lepiej.
Na pewno nasi mogą liczyć na doping kibiców. Sam Adam mówi, że „polscy fani są naprawdę wyjątkowi”. Dodaje też: „Nie męczą mnie nigdy moi kibice, najwyżej dziennikarze”. Ciekawa uwaga. Może co niektórzy piszący i mówiący o sporcie wezmą ją sobie do serca.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerwińska Pani, módl się za nami...

2024-05-11 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Wołajmy do Matki Bożej Czerwińskiej słowami modlitwy: Maryjo, Pani Czerwińska, otaczaj miłością wszystkie rodziny i bądź obecna w każdym polskim domu.

Rozważanie 12

CZYTAJ DALEJ

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z Tobą spotykać

2024-04-15 14:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 23b-28.

Sobota, 11 maja

CZYTAJ DALEJ

Hamsun, Hoel i inni

2024-05-12 09:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej i wyparciu z kraju niemieckich wojsk okupacyjnych, w Norwegii rozpoczęła się szeroka debata o kolaboracji części społeczeństwa z hitlerowskim najeźdźcą. Była ona wyrazem woli narodu, który – po czterech latach okupacji – chciał rozliczyć się ze zdrajcami ojczyzny. W trakcie tej dramatycznej walki o (niedawną) prawdę i o (przyszłą) pamięć Norwegia zdecydowała się odrzucić taryfy ulgowe i „nie brać jeńców”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję