Reklama

Nie lękajcie się, Bóg jest zawsze przy nas!

Niedziela przemyska 43/2002

Na klasztornym dziedzińcu Sióstr Benedyktynek - agapa uczestników Dnia Wspólnoty RAM 2002

Na klasztornym dziedzińcu Sióstr Benedyktynek - agapa uczestników Dnia Wspólnoty RAM 2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W moim życiu napotkałam Boga, który jak się okazało zawsze był blisko i mnie kocha. Ja często upadałam, chodziłam swoimi ścieżkami i nie odczuwałam tej miłości.
Wszystko zaczęło się dwa lata temu. Wyjechałam do Zboisk na rekolekcje. Trwały one kilka dni. Moje życie uległo zmianie. Zaczęłam inaczej patrzeć na życie, dostrzegłam w nim piękno Bożej miłości, której wcześniej nawet się nie domyślałam. Wszystko nabrało barw, wyglądało pięknie, jednak gdy wróciłam do domu zaczęło się znów szare codzienne życie, problemy i moja relacja z Bogiem jakby trochę osłabła. Ale teraz już wiedziałam, że Bóg jest blisko.
Rozpoczęły się kolejne wakacje, w czasie których postanowiłam uczestniczyć w tygodniowych rekolekcjach dla młodzieży, organizowanych w Ustrzykach Górnych. Przebywając tam i patrząc na otaczającą mnie przyrodę uświadomiłam sobie, że wszystko, co jest piękne i za czym tęsknię na tym świecie, pochodzi od Boga. Tam też dowiedziałam się o Dniu Wspólnoty Ruchu Apostolstwa Młodzieży Archidiecezji Przemyskiej, który jest organizowany w pierwszą sobotę września.
1 września 2001 r. wraz z rówieśnikami z mojej parafii udaliśmy się do Przemyśla na ów Dzień Wspólnoty RAM. Na nowo ożyły we mnie przeżycia z rekolekcji. Spotkałam znajomych. Czułam się jak w jednej wielkiej rodzinie. Wspólna modlitwa, świadectwa kroczenia przez młode życie z Bogiem i w końcu Eucharystia, podczas której kandydaci - słuchacze Studium Animatora RAM mieli swoje błogosławieństwo, otrzymywali misję animatora wraz z atrybutami (krzyżem i brewiarzem). Wszystko zamykał koncert Chóru "Gospel" w Katolickim Domu "Roma". Jeden dzień, a raczej kilka godzin pełnych dobrych doświadczeń, w których królował Bóg - Ojciec. Wszyscy wróciliśmy do domu bogatsi Bogiem i miłością bliźniego.
Także i w tym roku byłam 7 września 2002 r. w Przemyślu i uczestniczyłam w Dniu Wspólnoty. To szczególny dzień w moim życiu, zostałam animatorką RAM.
Zachęcam wszystkich do uczestniczenia w rekolekcjach, Dniach Wspólnoty, Diecezjalnych Dniach Młodych, gdyż chwile przeżyte z Bogiem zostawiają trwałe ślady w sercu i odmieniają życie, tak jak to się stało w moim życiu. Jestem szczęśliwa!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poziom cholesterolu w tzw. bilansie 6-latka - rozporządzenie weszło w życie

2025-05-05 07:18

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe Stock

Dzieci w ramach tzw. bilansu sześciolatka będą miały wykonywany lipidogram. W poniedziałek weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, które wprowadza zmiany.

Do bilansu wykonywanego na etapie przygotowania przedszkolnego dodano badanie przesiewowe w kierunku hipercholesterolemii rodzinnej. To badania cholesterolu całkowitego, cholesterolu HDL, cholesterolu LDL, triglicerydów, cholesterolu nie-HDL. Obecnie tzw. bilans sześciolatka zakłada m.in. ocenę rozwoju fizycznego, psychomotorycznego, mowy, wykrywanie skrzywień kręgosłupa, zniekształceń nóg, zeza, badania specjalistyczne i diagnostyczne w razie potrzeby.
CZYTAJ DALEJ

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję