Reklama

Trudne ćwiczenie duchowe

Niedziela Ogólnopolska 14/2009, str. 26

Cimabue (ok. 1240-1302), „Św. Franciszek z Asyżu z widocznymi stygmatami”

Cimabue (ok. 1240-1302), „Św. Franciszek z Asyżu z widocznymi stygmatami”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak wygląda człowiek zatopiony w kontemplacji? Osiągnięcie wyłączenia się z otaczającego świata, pogrążenie się w jednej myśli już jest zwycięstwem.
Niezależnie od tego, czy będzie to mnich buddyjski, czy chrześcijański młodzieniec zagłębiony w medytacji, czy znana całemu światu rzeźba „Myśliciel” - dzieło Rodina (1840-1917), wielkiego rzeźbiarza francuskiego, czy też rzeźba ludowego twórcy, pragnącego przedstawić Chrystusa „frasującego się” nad bólem świata - przedstawienia wszystkich tych i podobnych kontemplacji, stanów ducha to znaki zwycięstwa duszy nad ciałem; jako takie są podziwiane i wzbudzają chęć naśladowania.
Człowiek pragnie być bliżej Boga. Rozmyślanie, pojęte jako ćwiczenie duchowe, prowadzi do tego. Wiele dzieł sztuki powstało pod wpływem pragnienia stworzenia przekazu plastycznego tej idei.
Kontemplacja była częstym tematem malarstwa Rembrandta (1606-1669); nie będzie przesadą stwierdzenie, że Rembrandt uchodzi za „malarza duszy”. W całym jego dorobku artystycznym cechy duchowe modela są zagadnieniem pierwszorzędnym. Tematem np. dzieła przedstawiającego Betsabe czytającą list od króla Dawida jest w istocie zamyślenie nad tą lekturą, przejmująco nacechowane głębokim ludzkim przeżyciem. Wiemy ze Starego Testamentu, że czeka ją jakiś problem moralny do rozstrzygnięcia. Zaduma Betsabe nie jest wprawdzie zadumą modlitewną, to tylko przebłysk duszy - ale jak mistrzowsko przez artystę ukazany.
W pewnym okresie twórczości Rembrandta - głęboko psychologizującym - przedstawia on wiele pojedynczych wizerunków postaci związanych z Biblią. Służą mu wówczas jako modele przeważnie ludzie starzy, prawdopodobnie z pobliskiej dzielnicy żydowskiej w Amsterdamie; nazywa ich później Tobiaszami, św. Pawłami lub Piotrami. Odzianych często w łachmany, stroi złotogłowiem plam światła, które kładzie swoim pędzlem na tych postaciach; postacie te są pogrążone w kontemplacji.
Ci pełni godności - często nędzarze - zamyśleni starcy są godnymi reprezentantami osób, które, z woli artysty, mają przedstawiać.
Taki właśnie jest „św. Paweł” Rembrandta - subtelna wspaniała głowa starca, okolona siwymi włosami, o delikatnym rudawym poblasku, pochylona na pierś w jakże głębokiej zadumie. Ten piękny wizerunek zachęca nas do naśladowania w szukaniu Boga.
Inny malarz, Domenico Fetti (1589 - Rzym, 1623 - Wenecja), wprowadza nas w inny stan doznań w swoim słynnym obrazie, malowanym na rok przed śmiercią, zatytułowanym „Melancholia”; jak się przyjęło, wzorowanym nieco na sztychu Dürera o tym samym tytule, lecz przekomponowanym w stylu baroku.
W centrum obrazu Fetti umieszcza dziewczynę klęczącą i kontemplującą czaszkę spoczywającą na symbolicznie zamkniętej księdze. Dziewczyna wspiera głowę na dłoni, intensywnie wpatrując się w czaszkę. U jej kolan na pierwszym planie leżą porzucone przedmioty: otwarta, niezapisana do końca księga, związane pędzle, paleta malarska i inne przedmioty mające być może świadczyć o znikomości sztuk? Kompozycja utrzymana w łagodnych brązach. Nastrój sacrum osiągnął malarz nie tylko przez wymowne skupienie dziewczyny, atrybuty znikomości ludzkiej ziemskiej działalności itp., ale otwiera ponadto przedstawianą przestrzeń ku górze, ku światłu, będącemu symbolem nieba.
Zawsze, pisząc o św. Franciszku, odczuwam lęk, żeby nie spłycić, nie zbanalizować św. Franciszka z Asyżu jakimś „kulawym” zwrotem.
Kiedyś, podczas wakacji na wsi, czytałam znakomitą książkę o św. Franciszku Juliana Greena (pisarza i myśliciela ur. 1900 r.). Taki żywot rzuca na kolana i jednocześnie zachwyca swoją poetyką, miłością do całego świata.
Wiemy, że żarliwość kontemplacji krzyża otwarła na jego ciele stygmaty. Święty Biedaczyna (jak go nazywano) ukazuje je nam na fresku w Asyżu, namalowanym przez włoskiego malarza gotyku - Cimabuego (ok. 1240-1302).
Kontemplację krzyża, obraz trudny i wspaniały, przedstawia nam także wielki artysta - wenecjanin Tycjan (ok.1490-1576).
Pod koniec swojego długiego życia Tycjan zmienia swój styl malarski - dawniej renesansowy, spokojny, często przesycony liryzmem i poetyczną wizją świata. Jego malarskie wizje stają się teraz bardziej dramatyczne, pełne ekspresji i wewnętrznych napięć; materia malarska zróżnicowana, gęsta, o zmiennej fakturze.
Kompozycję ze św. Hieronimem Tycjan malował kilkakrotnie, wersja ostatnia wydaje się być najbardziej ekspresyjna. Ukazany fragment puszczy, w której św. Hieronim kontempluje Pasję, jest tu odrealniony przez stosowanie owych plam malarskich ciemnego światłocienia. Wzrok i cała postawa świętego, klęczącego przy skale o niedookreślonych kształtach, ukierunkowane są na mżący w ciemnościach ponad złomami skalnymi niewielki krucyfiks, dramatycznym gestem rozpięty w brunatnym cieniu.
Postać Zbawiciela - zmaterializowana jedynie mistrzowsko rozłożonymi przez artystę małymi plamkami światła - koncentruje całą uwagę świętego.
Hieronim - starzec w osuwającej się z torsu brunatno-czerwonej szacie, wspiera rękę na bielejącej otwartej Księdze, opartej na skale, a równoległe linie jej krawędzi, jedyne proste linie w gąszczu materii obrazu, dodatkowo prowadzą spojrzenie patrzącego ku krucyfiksowi. Wszystko tu wyraża i podkreśla żarliwą skoncentrowaną kontemplację. Kontemplacji tej towarzyszy zarazem światłość - rozproszona wśród jakby obłoków, opadających kaskadą z niebios, z przestrzeni niezakreślonej ramami obrazu, w dół - przedzierająca się w głąb brunatnej, przemieszanej materii skał i gałęzi, o suchych drapieżnych narysach, układających się w tajemnicze trwożące kształty.
To ta nadziemska światłość ingerująca w materię zdaje się być głównym odniesieniem dla myśli starego człowieka u kresu swych dni - wywołanym jego żarliwą kontemplacją w obliczu Wyobrażenia Ukrzyżowanego.
Światłość - Lux Eterna, ku której zmierza ostatecznie życie każdego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najdłuższe w dziejach wybory papieża, czyli dlaczego powstała instytucja konklawe?

2025-04-24 10:29

[ TEMATY ]

konklawe

książki

śmierć Franciszka

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

„Przełom kardynalski” zrewolucjonizował wybory papieskie w kwestii tego, kto wybiera biskupa Rzymu. Jednak zreformowane przepisy wciąż nie nadążały za rzeczywistością. Nawet zawężone do kardynałów grono elektorskie nie było do końca odporne na ingerencje władzy świeckiej oraz na zabiegi wielkich rzymskich rodów. I jedni, i drudzy szybko odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Ich reprezentantów było coraz więcej w gronie kardynałów i prawdę mówiąc, na tę chorobę jeszcze przez wieki będzie szukane lekarstwo.

Nie brakowało także podwójnych elekcji, a więc i antypapieży. Czas sede vacante wciąż się przedłużał, zanim po śmierci papieża zdołano wybrać nowego. Ale źródło tych problemów było już inne: o ile w pierwszym tysiącleciu był to raczej brak stałych reguł, o tyle później błędy wynikały z nieprzestrzegania przyjętych zasad. Potrzebne było coś jeszcze, co miało temu zaradzić. Tym pomysłem było cum clave, klauzura, zamknięcie na klucz. Z biegiem lat pomysł ten nadał wyborom papieskim niepowtarzalną nazwę: konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Rok Pojednania obfity w wydarzenia

2025-04-24 22:02

ks. Łukasz Romańczuk

Uczestnicy konferencji

Uczestnicy konferencji

Wrocław: Podczas konferencji prasowej w Centrum Historii Zajezdnia podano wydarzenia związane z Rokiem 2025 we Wrocławiu - Rokiem Pojednania.

W świętowanie włączyła się Archidiecezja Wrocławska oraz Miasto Wrocław, a wydarzenia dostosowane są do różnych grup wiekowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję