Reklama

Telewizyjne Towarzystwo Przyjaciół Kościoła

Niedziela Ogólnopolska 14/2009, str. 31


Rys. K. Nita

<br>Rys. K. Nita

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podarował mi ktoś kiedyś karykaturalny rysunek, który przedstawiał trzy piękne koty obok siebie i podpis: „Towarzystwo Przyjaciół Myszy”. Można się uśmiechnąć z takiego zestawienia, ale jest ono jednak bardzo znamienne. Oglądałem niedawno program telewizyjny, w którym ludzie zebrani przez pewnego znanego redaktora dzielili się z widzami swoimi wrażeniami na temat wyboru abp. Józefa Michalika na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Wszyscy stanowili towarzystwo bardzo życzliwe Kościołowi, opowiadali, jak Kościół kochają, jak chcieliby jego dobra, znakomicie prowadzonego duszpasterstwa. Ale, niestety, biskupi „wybrali święty spokój” i przewodniczącym został ponownie abp Michalik. Towarzystwo Przyjaciół Myszy/Kościoła zafunkcjonowało elegancko, nie dostrzegając niczego dobrego w działalności Episkopatu, a już na pewno nie postępu i rozwoju.
Na szczęście grupa myślących w ten sposób nie jest tak wielka, choć jest to pewna opcja, która Kościołem żyje. Na pewno jest w niej dużo dobrych intencji, ale nie stanowią one jeszcze wszystkiego. Obok tej grupy jest ogromna rzesza polskich katolików, którzy niezależnie od tego, co ta grupa myśli, chodzą do kościoła, przystępują do spowiedzi i Komunii św., budują kościoły, kaplice, w rodzinach których rodzą się powołania, powstają piękne inicjatywy duszpasterskie, gdzie jest zaangażowanie pastoralne. Bardzo ciekawie rysuje się na tym tle niedawny tekst abp. Michalika odnoszący się do tzw. laikatu, rozprowadzany w tysiącach egzemplarzy m.in. razem z „Niedzielą”. Szkoda, że nikt z telewizyjnego towarzystwa tak naprawdę nie zastanowił się, co Ksiądz Arcybiskup rzeczywiście ma do powiedzenia. A przecież wiemy, że Pasterz ten ma ważne przemyślenia i propozycje (publikujemy je m.in. na łamach „Niedzieli”; wydaliśmy też kiedyś ich wybór w postaci 2-tomowego wydawnictwa Biblioteki „Niedzieli” pt. „Minął tydzień”). Dobrze byłoby, gdybyśmy jednak bardziej obiektywnie postrzegali rzeczywistość. Jeżeli ktoś szuka tylko jednej, własnej opcji, i mówi, iż jest człowiekiem dialogu, ale ów dialog rozumie w ten sposób, że to on ma wyłączność na prawdę - to trzeba zapytać, czy rzeczywiście można tu o dialogu mówić. To jak w niemieckim wierszu: „Wszyscy są egoistami, wszyscy myślą o sobie, tylko ja myślę o mnie”.
Dziwię się, że niektórzy, zdawać by się mogło, mądrzy ludzie nie zastanowili się nad tym, że aby być uczciwymi w osądzaniu, nie można schodzić na grządki własnego egoizmu. Jeżeli chcemy uznawać tylko to, co moje, to wydawane opinie będą fałszywe. Bo prawdziwy dialog i prawdziwe poszukiwanie dobra, także dobra Kościoła, wymaga szerszego spojrzenia, nie może być tylko koncentracją na różnego rodzaju przypinanych ludziom „łatkach”, do których czasem zresztą walnie się przyczyniamy.
Mimo tego ognia medialnej krytyki, pomówień, a nawet inwektyw kierowanych w stronę duchowieństwa przez tych „najmądrzejszych, jedynie myślących i najbardziej obiektywnych”, którzy de facto chcieliby Kościołowi nałożyć kaganiec, cieszmy się, że mamy Episkopat, mamy biskupów, którym naprawdę zależy na dobru Kościoła.
A wracając do przedstawionego obrazka z kotami: takie grupy ludzi istnieją i będą istniały, ale wiedzmy, że powinny one pozostać tylko takim Towarzystwem Przyjaciół Myszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Post i modlitwy za Polskę przed II turą wyborów

2025-05-21 20:54

[ TEMATY ]

modlitwa

patriotyzm

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Przed II turą wyborów prezydenckich oplećmy naszą Ojczyznę modlitwą różańcową. Włączmy się w nowennę. Podejmijmy post.

Do nieustannego Różańca w dniach od 19 maja do 1 czerwca w intencji Ojczyzny i wyboru prezydenta, który będzie stał na straży chrześcijańskich wartości, zachęca sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. – Przed II turą wyborów prezydenckich módlmy się w kolejnych dniach, przez całą dobę, Różańcem św. To nasz najpotężniejszy oręż w błagalnej modlitwie o wyproszenie łask potrzebnych dla Polski. Prośmy przez wstawiennictwo Maryi, aby nasza Ojczyzna wyszła zwycięsko z trudnej sytuacji, aby nasze wybory zapewniły jej pomyślną przyszłość budowaną w oparciu o naukę Jezusa – mówi „Naszemu Dziennikowi” o. Andrzej Laskosz CSsR, kustosz sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Jednego Serca Jednego Ducha - koncert, na który czekamy!

2025-05-22 08:31

[ TEMATY ]

Jednego Serca Jednego Ducha

Piotr Drzewiecki

Przed nami nowy Koncert Jednego Serca Jednego Ducha, który, jak ufamy, odbędzie się wieczorem 19 czerwca 2025 roku w Parku Sybiraków w Rzeszowie. Nowy Koncert! Na czym polega jego nowość? Mówią o tym sami organizatorzy.

Formuła spotkania pozostaje ta sama: wspólny śpiew pieśni i piosenek religijnych, spotkanie i modlitwa razem, uwielbienie Pana Boga jakby na finał Uroczystości Bożego Ciała. Nowością Koncertu nie są tylko jakieś nowinki muzyczne: nowe tytuły, nowe osoby, itd. Nowość Koncertu to nowy powiew Bożego Ducha, który, jak wierzymy, na nowo powieje i zadziała szczególnie w roku jubileuszowym. Św. Augustyn nauczał kiedyś, że „nowy człowiek może zaśpiewać pieśń nową. Śpiew to wyraz radości, a ściśle mówiąc wyraz miłości”. Pan Bóg jest Bogiem niespodzianek. Obyśmy byli podatni, współpracujący, oddani i otwarci na to, co dobry Bóg chce nam w wieczór Bożego Ciała przekazać. „Śpiewajmy Panu pieśń nową”, a chwała Jego niech zabrzmi w naszym zgromadzeniu - mówi ks. Andrzej Cypryś, zapraszając w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa do Rzeszowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję