Reklama

Sport

Australian Open - Magda Linette w półfinale

Magda Linette po wygranej z czeską tenisistką Karoliną Pliskovą 6:3, 7:5 awansowała do najlepszej czwórki turnieju Australian Open w Melbourne. To jej pierwszy w karierze wielkoszlemowy półfinał.

[ TEMATY ]

Australian Open

PAP/EPA/LUKAS COCH

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejką rywalkę Polki wyłoni drugi środowy ćwierćfinał między Białorusinką Aryną Sabalenką (nr 5) a Chorwatką Donną Vekic.

Reklama

30-letnia poznanianka jest trzecią Polką, która powalczy o finał Australian Open. Przed rokiem ta sztuka nie udała się Idze Świątek, a w latach 2014 i 2016 na półfinale zatrzymała się Agnieszka Radwańska.

Podziel się cytatem

Linette, która w 29 poprzednich startach w Wielkim Szlemie nigdy nie przebrnęła 3. rundy, przystąpiła do zmagań na kortach Melbourne Park jako 45. zawodniczka listy światowej. Po awansie do półfinału - dzięki 780 punktom rankingowym - w "wirtualnym" notowaniu przesunęła się na 22. pozycję. Wcześniej najwyżej była na 33. miejscu.

W Melbourne zapracowała już na premię w wysokości 621 tys. dolarów amerykańskich.

Pliskova, była liderka klasyfikacji tenisistek i dwukrotna finalistka zmagań wielkoszlemowych, w tym roku w Australian Open była rozstawiona z numerem 30.

Pierwsze dwa gemy kończyły się przełamaniem serwisu, a trzeci bez straty punktu wygrała Linette. Nie było po niej widać nerwów możliwych w ćwierćfinałowym debiucie. Grająca po raz 11. na tym etapie Wielkiego Szlema rosła Czeszka bazowała na swoim największym atucie, czyli mocnym podaniu (28 asów w czterech wcześniejszych meczach), ale gdy ten element zawodził, a poznanianka zmuszała ją do biegania, to ona częściej była górą w wymianach.

Efekt był taki, że już w szóstym gemie swobodnie i pewnie grająca Polka po raz drugi przełamała serwis miesiąc młodszej od siebie przeciwniczki, wyszła na 4:2, po kolejnych kilku minutach odskoczyła na 5:2 i "Magda, Magda, Magda" na zapełniających się w miarę upływu czasu trybunach największej areny kompleksu Melbourne Park było coraz głośniejsze i radośniejsze.

Reklama

W dziewiątym gemie Pliskova pomyliła się przy drugim w pierwszej partii break poincie, a po chwili Linette przypieczętowała sukces w tej odsłonie. 6:3 po 36 minutach gry. Czeszka, która przegrała pierwszego seta w tegorocznej edycji Australian Open, cisnęła rakietą o ziemię i udała się na przerwę toaletową.

Reklama

Nie tylko obraz gry, ale i statystyki przemawiały za poznanianką. Pliskova posłała tylko jednego asa i miała trzy podwójne błędy serwisowe, trafiała 45 proc. pierwszego podania, przy 61 proc. Polki, a stosunek uderzeń wygrywających do niewymuszonych błędów to 8-14 wobec 7-4 u Linette.

Podziel się cytatem

Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia byłej liderki światowej listy, ale podopieczna brytyjskiego trenera Marka Gellarda błyskawicznie wyrównała. Później trwała wyrównana walka gem za gem, choć obie zawodniczki miały okazje do przełamania. Czeszka grała dużo lepiej niż w pierwszym secie, ale Polka w niczym jej nie ustępowała.

Przełomowy okazał się 11. gem. Pliskova zaczęła od uderzenia w aut, później nie trafiła czterech kolejnych serwisów, a przy siódmym w tej partii break poincie piłka po jej zagraniu wylądowała w siatce. Polka objęła prowadzenie 6:5 i nie zmarnowała szansy. W kolejnym gemie spokojnie dokończyła dzieła i po 87 minutach gry mogła wyrzucić ręce w górę w geście triumfu.

"Spełniły się moje marzenia. Jestem bardzo szczęśliwa, ale nie chcę dać się ponieść emocjom, bo turniej się jeszcze nie skończył" - powiedziała na korcie Polka.

Jak zaznaczyła, po stracie podania już w pierwszym gemie zachowała spokój. "Szybko odrobiłam straty, a później grałam stabilnie i wykorzystywałam swoje szanse" - dodała.

Przyznała też, że w przeszłości bardzo przeżywała swoje niepowodzenia, a ostatnio jej nastawienie i reakcje się zmieniły.

"Mój sztab wykonał olbrzymią pracę, żebym znalazła się w tym miejscu, w którym teraz jestem" - podkreśliła Linette.

Reklama

Obie tenisistki zaserwowały po trzy asy, Czeszka popełniła siedem podwójnych błędów przy tylko jednym Polki, obie miały niemal identyczną skuteczność pierwszego podania, obie odnotowały po 18 uderzeń wygrywających, ale Pliskova miała 36 niewymuszonych błędów wobec 16 Linette. W całym spotkaniu poznanianka wygrała 70 punktów, a jej przeciwniczka 53.

Linette poprawiła bilans bezpośrednich pojedynków na 3-7, przy czym pokonała też zwyciężczynię 16 imprez WTA w listopadzie w meczu turnieju finałowego Billie Jean King Cup, a w sierpniu dopiero tie-break w trzecim secie rozstrzygnął na korzyść Pliskovej spotkanie 1. rundy nowojorskiego US Open.

We wtorek do półfinału awansowały rozstawiona z numerem 22. Jelena Rybakina z Kazachstanu, która w 1/8 finału wyeliminowała Igę Świątek, oraz Białorusinka Wiktoria Azarenka (24).(PAP)

2023-01-25 06:46

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iga Świątek awansowała do 1/8 finału Australian Open

Wiceliderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 6:1, 6:0 i awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open w Melbourne.

23-letnia Polka potrzebowała zaledwie 70 minut do odniesienia łatwego zwycięstwa. To było czwarte spotkanie tych zawodniczek i czwarta wygrana Świątek.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Maria Vianney

Niedziela legnicka 12/2010

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Maria Vianney

KS. SŁAWOMIR MAREK

Urodził się 8 maja 1786 r. we Francji, w miejscowości Dardilly, niedaleko Lionu. Był jednym z siedmiorga dzieci państwa Mateusza i Marii Vianney, prostych rolników, posiadających dwunastohektarowe gospodarstwo. Jan już od wczesnych lat ukochał modlitwę. Przykładem i zachętą byli dla niego rodzice, którzy codziennie wieczorem wraz ze swoimi dziećmi modlili się wspólnie. Po latach powiedział: „W domu rodzinnym byłem bardzo szczęśliwy mogąc paść owce i osiołka. Miałem wtedy czas na modlitwę, rozmyślania i zajmowanie się własną duszą. Podczas przerw w pracy udawałem, że odpoczywam lub śpię jak inni, tymczasem gorąco modliłem się do Boga. Jakież to były piękne czasy i jakiż ja byłem szczęśliwy”. Należy pamiętać, iż lata młodości Jana Vianneya, to okres bardzo trudny w historii Francji. W tym czasie bowiem szalała rewolucja, która w dużej mierze przyczyniła się do pogłębienia kryzysu między duchowieństwem a państwem. Walka z Kościołem sprawiła, że wielu księży odeszło od tradycji, składając przysięgę na Konstytucję Cywilną Kleru. Wzrost laicyzacji i głęboko posunięte antagonizmy to tylko główne problemy ówczesnej francuskiej rzeczywistości. Mimo tak trudnych warunków nie zaprzestano sprawowania sakramentów i katechizacji dzieci. Przygotowania do Pierwszej Komunii trwały 2 lata. Spotkania odbywały się w prywatnych domach, zawsze nocą i jedynie przy świecy. Jan przyjął Pierwszą Komunię w szopie zamienionej na prowizoryczną kaplicę, do której wejście dla ostrożności zasłonięto furą siana. Miał on wówczas 13 lat. Od czasu wybuchu Rewolucji w Dardilly nie było nauczyciela. Z pomocą zarządu gminnego otwarto szkołę, w której uczyły się nie tylko dzieci, ale i starsza młodzież, a wśród niej Jan Maria. Przez dwie zimy uczył się czytać, pisać i poprawnie mówić w ojczystym języku. Stał się bliską osobą miejscowego proboszcza i stopniowo dojrzewało w nim pragnienie zostania księdzem. Ojciec początkowo zdecydowanie sprzeciwiał się, bowiem gospodarstwo potrzebowało silnych rąk do pracy, a poza tym brakowało pieniędzy na opłacenie studiów i utrzymanie młodzieńca. Jednak pod wpływem nalegań syna, ojciec ustąpił.
CZYTAJ DALEJ

Już 27 proc. Polaków uważa, że pogorszy się ich standard życia. Gorzej jest tylko w Niemczech

2025-08-04 08:50

[ TEMATY ]

Polacy

sondaż

badanie

standard życia

pogorszenie się

Adobe Stock

Polacy obawiają się o pogorszenie standardu życia

Polacy obawiają się o pogorszenie standardu życia

Pogorszenia standardu życia w najbliższym roku spodziewa się 27 proc. Polaków, którzy wzięli udział w europejskim badaniu firmy CRIF. To jeden z najwyższych wyników w badanych krajach, więcej takich osób jest tylko w Niemczech - 28 proc.

Autorzy badania zwrócili uwagę, że odsetek Polaków przewidujących pogorszenie swojego standardu życia w nadchodzącym roku wpisuje się w „w szerszy trend europejski”, gdyż średnia dla badanych państw, tj. Francji, Niemiec, Włoch, Polski i Wielkiej Brytanii wyniosła 24 proc. Najmniej osób spodziewających się pogorszenia standardu życia było we Włoszech - 20 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję