Odchodząc od przygotowanego wcześniej tekstu, Franciszek ponownie podzielił się swymi refleksjami z odwiedzin na cmentarzach wojskowych z pierwszej i drugiej wojny światowej. Podkreślił, że te miejsca powinny być dla nas szkołą życia. Tymczasem ludzkość pozostaje zorientowana na zniszczenie, największe środki przeznacza na zbrojenia. Kościół natomiast głosi pokój, który Pan Jezus obiecał swym uczniom.
„Taki pokój nie tylko przewyższa to, co możemy osiągnąć za pomocą czysto ludzkich środków, ale także stawia przed nami wyzwanie, aby nie opierał się on jedynie na równowadze sił lub na tłumieniu słusznych żądań najmniej uprzywilejowanych. Niemniej jednak pokój między ludźmi to istotne dobro, o które trzeba usilnie zabiegać i żarliwie modlić się o nie do Boga. (…) Wojna jest straszna. Nie wolno nam się jednak poddawać: z popiołów, które dziś widzimy, może wykiełkować coś nowego, z tej porażki możemy wyciągnąć lekcję życia. (…) A to, co wygląda na klęskę i nas zawstydza, może, jak skandal krzyża, stać się zwycięstwem. Jak? Jeśli poprzez naszą modlitwę i naszą pracę będziemy w stanie dostarczyć rozwiązań, jednoczyć wole, dać świadectwo, że miłość, braterstwo, a także prawdziwy humanizm zrodzony z wiary, przezwyciężają nienawiść, odrzucenie oraz brutalność” – podkreślił Ojciec Święty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu