Nie tylko w naszym kraju, lecz praktycznie we wszystkich państwach tzw. bloku wschodniego (dzisiejsza Europa Środkowa, która kiedyś podlegała wpływom Związku Radzieckiego) można zauważyć znaczne ożywienie, jeśli chodzi o życie religijne. Nie mam na myśli tylko Kościoła katolickiego, lecz przede wszystkim różnego rodzaju wspólnoty mieszczące się w ramach szeroko rozumianego protestantyzmu, gdzie Pismo Święte jest właściwie jedyną wykładnią wiary.
Również w Częstochowie pojawiły się tego typu zbory i gminy. Ich wspólną cechą jest m.in. negowanie kultu maryjnego, który przecież jest tak bliski nam, katolikom, szczególnie w maju. Zarzuca się nam, że cześć oddawana Matce Bożej nie ma podstaw biblijnych. Nie jest to prawdą. W Nowym Testamencie spotykamy dosyć liczne wzmianki o Maryi, choć przecież jego autorzy tak naprawdę nie byli Nią zainteresowani, lecz Jej Synem. Jest Ona wspomniana wielokrotnie w każdej z Ewangelii i Dziejach Apostolskich, a także raz w Liście św. Pawła do Galatów. Piszę o tym w tej rubryce, byśmy zdawali sobie sprawę z tego, że nieprawdą jest, jakoby Biblia o Niej milczała (spotkałem się z takim zarzutem podczas jednej z rozmów z młodymi wyznawcami jednego z kościołów protestanckich, którzy wcześniej byli katolikami).
Może warto też tu, w tym miejscu, przypomnieć nauczanie Magisterium Kościoła odnośnie do oficjalnie uznanych przez Kościół katolicki objawień Matki Najświętszej, np. w Lourdes (Francja) czy Fatimie (Portugalia). One nie należą do tzw. depozytu wiary. Innymi słowy, poszczególny wierzący (katolik) ma prawo decyzji o tym, czy w nie wierzy czy też nie. I tak, jeśli ktoś nie wierzy, że Matka Jezusa Chrystusa objawiła się np. w Guadalupe (Meksyk), nadal jest prawowiernym katolikiem. Warto o tym wiedzieć. Tym bardziej że wielu zarzuca nam, że traktujemy Maryję jako jakąś boginię, co oczywiście też mija się z prawdą.
Wracając zaś do Nowego Testamentu, katolicy mają prawo i obowiązek doszukiwać się w nim podstaw do jednego z działów teologii, jakim jest mariologia. Z biblijnego punktu widzenia mamy sporo materiału do rozważań na temat Maryi, Jej roli w życiu Jezusa oraz rozkwitającego po Jego zmartwychwstaniu Kościoła. Podobnie rzecz się ma z teologią Ojców Kościoła, w której rozważania dotyczące Matki Bożej zajmują ważne miejsce. W każdym razie, gdybyśmy nawet kiedyś spotkali ludzi negujących biblijne fundamenty kultu maryjnego, wiedzmy, że nie mają oni racji.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu