Przez cztery dni ks. Mirosław Benedyk, na wielkopostnej drodze stawiał kolejne drogowskazy, prowadzące do lepszego, bardziej świadomego życia chrześcijańskiego.
- Być może niejeden już raz słyszeliśmy w kazaniu, że czasem bardzo prosta myśl, a niekiedy nawet jedno słowo, może zmienić czyjeś życie. Co więcej, może i nas samych dotknęło w ten sposób czyjeś słowo. Czyż więc nie czas, byśmy odkryli, że my sami możemy w podobny sposób przyjść innym z pomocą? – pytał w III niedzielę Wielkiego Postu rekolekcjonista, zauważając, że dziwne są niekiedy drogi nawrócenia. - Ważne, byśmy naszą mądrością, wyższością, pochopnymi sądami i przekonaniem, że wszystko wiemy i na wszystkim się znamy, nie stawiali nikogo na straconej pozycji. Jezus przy studni czeka na każdego. I wszystkim pragnie dać wody żywej, czyli mocy Ducha Świętego – wyjaśniał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W kolejnych dniach ks. Benedyk mówił o potrzebie pokory i pojednania, a także o znaczeniu prawa w Kościele. Nauki były głoszone zarówno w kościele parafialnym w Piskorzowie, jak i kościołach pomocniczych w Rościszowie i Bratoszowie. W geście podziękowań i serdeczności, każda z lokalnych wspólnot, zarówno słowami i szczodrobliwością wyraziła wdzięczność za pełne troski i prostoty głoszenie słowa Bożego. Ze strony rekolekcjonisty nie zabrakło także zachęty do częstszego sięgania po wiarygodną prasę katolicką.
ks. Mirosław Benedyk
Pamiątkowa fotografia z parafianami z Bratoszowa
ks. Mirosław Benedyk
Pamiątkowa fotografia z parafianami z Piskorzowa