Reklama

gadu-gadu z księdzem

Zezowata wiara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skąd się w nas bierze tyle zazdrości? Nawet wśród ludzi wierzących jest jej bardzo dużo. W mojej parafii działa kilka różnych wspólnot młodzieżowych i nie umiemy się ze sobą dogadać i wzajemnie się krytykujemy. A przecież wierzymy w tego samego Boga i chcemy Go głosić innym. Nie podoba mi się też, że często Kościół staje się takim miejscem rywalizacji o znaczenie i prestiż, wzajemne ocenianie siebie. Nawet moi rodzice bardziej się martwią o to, jak się ubieram do kościoła, niż o to, jak przeżywam Mszę św. Wszystko komentują tylko jednym: „żeby nas ludzie nie obgadali”. Monika

Drugim po grzechu Adama i Ewy był grzech Kaina. Jak pamiętasz, Kain zabił Abla, bo był zazdrosny o to, że Bóg chętniej przyjmuje ofiary brata. Ten drugi grzech opisany w Biblii pokazuje nam źródła naszej zazdrości. Od tamtej chwili nawet nasza relacja z Bogiem jest zanieczyszczona naszym porównywaniem się z innymi. Ktoś napisał kiedyś, że od tamtej chwili nasza wiara dostała zeza. Potocznie zez kojarzy nam się z chorobą oczu, w której nie potrafimy patrzeć w jednym kierunku, bo nasz wzrok rozbiega się na różne strony. Grzech Kaina polegał na tym, że zamiast patrzeć w stronę Boga, Kain zaczął się przyglądać bratu, oceniać jego pobożność, jego sposób relacji z Bogiem, jakość składanych przez niego ofiar. I tak narodziła się zazdrość w wierze. Dotyka nas ona nieprzerwanie. Działamy w różnych wspólnotach religijnych, ale zamiast zająć się świętością i misją naszej wspólnoty, zaczynamy „zezować” na inne grupy religijne i oceniać, w czym jesteśmy lepsi, ważniejsi, skuteczniejsi. Idziemy w niedzielę na Mszę św. i zamiast z całego serca skoncentrować się na Słowie Boga, na liturgii i modlitwach, na przyjmowanej Komunii św. - zaczynamy rozglądać się na boki i bacznie obserwować, jak się ubrali inni, gdzie stoją, z kim przyszli, jak się zachowują. Można by wymieniać całe mnóstwo takich objawów zezowatej wiary. Jak się z niej wyleczyć? Z pewnością najpierw zająć się sobą i leczenie „religijnego zeza” rozpocząć od siebie. Przewrotność tej choroby zaczyna się bowiem od tego, że natychmiast chcemy oceniać innych i innych posądzać, że mają z tym kłopoty. Tymczasem to jest kłopot każdego z nas.
Jedynym sposobem uzdrowienia jest koncentracja na Bogu. Jeśli więcej będziemy interesować się Bogiem, a mniej ludźmi, to sam Bóg wyzwoli nas z tej choroby i nauczy kochać innych, zamiast się z nimi porównywać i im zazdrościć. Kiedy Pan Jezus mówi o swojej owczarni, to poucza, że można do niej wejść tylko przez bramę. Tą bramą jest sam Chrystus. Wszyscy inni, którzy przychodzą do owczarni inną drogą i w innym celu, są jak złodzieje i oszuści. Mamy więc doskonały sposób na wyleczenie się z zezowatej wiary - wpatrywać się każdego dnia w Oblicze Jezusa i na własnym podwórku naśladować Jego życie. Niestety, ta choroba jest naszym stałym skażeniem i ciągle musimy nad nią pracować. Nie da się pewnie jej uleczyć jednego dnia i na zawsze. Ciągle na nowo musimy sprawdzać nasz wzrok, czy bardziej skierowany jest na Boga, czy też „zezuje” w stronę innych ludzi. Tylko wtedy uda nam się bowiem zbudować jedność w Kościele i prawdziwą wspólnotę uczniów Chrystusa, jeśli każdy z nas będzie patrzył w jednym kierunku - w kierunku Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź!

2025-10-07 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź! Znajdź tamtych, ciągle jeszcze zagubionych, pozbawionych wiary, którzy nie rozpoznali Dawcy życia, lecz zobaczyli we Mnie tylko zwyczajnego lekarza. Taką misję wyznacza Jezus także mnie.

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: znaleziona w śmietniku figura Matki Bożej, nawrócenie, zupełna przemiana

2025-10-06 07:48

[ TEMATY ]

świadectwo

YouTube zrzut ekranu

Znaleziona w śmietniku figura Matki Bożej

Znaleziona w śmietniku figura Matki Bożej

W święto Matki Bożej Różańcowej 7 października odbędzie się premiera filmu dokumentalnego „Broken Mary: The Kevin Matthews Story” (Zniszczona Maryja: historia Kevina Matthewsa). Opowiada on o duchowej przemianie tytułowego bohatera pod wpływem znalezionej w śmietniku figury Matki Bożej, którą odnowił i z którą obecnie podróżuje po Stanach Zjednoczonych.

Kevin Matthews był u szczytu kariery jako jeden z najpopularniejszych prezenterów radiowych Chicago przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku. Imprezował z zawodowymi sportowcami i celebrytami, a w najlepszym okresie jego audycji słuchało nawet 10 milionów ludzi tygodniowo. Ale pewnego razu otrzymał diagnozę lekarską, która odmieniła jego życie. Największa jednak przemiana dokonała się w nim wtedy, gdy w śmietniku znalazł zniszczony posąg Matki Bożej, dzięki któremu odkrył na nowo prawdziwy sens swojego życia.
CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: myśliwce RAF-u patrolowały niebo nad Polską

Myśliwce Królewskich Sił Powietrznych (RAF) patrolowały niebo nad Polską w nocy z poniedziałku na wtorek – podał brytyjski portal UK Defence Journal. Potwierdził to przedstawiciel NATO, mówiąc, że jest to część misji mającej zapobiec dalszym naruszeniom przestrzenie powietrznej przez Rosję.

Portal, powołując się na dane śledzenia lotów, poinformował, że brytyjskie myśliwce Typhoon oraz powietrzny tankowiec Voyager wystartowały w poniedziałek późnym wieczorem z bazy RAF Coningsby i skierowały się na wschód. Patrol obrony powietrznej dotarł do wschodniej granicy Polski. Tu pozostał przez kilka godzin, po czym wrócił do Wielkiej Brytanii wczesnym rankiem we wtorek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję