Reklama

Nowy Prymas, nowi ordynariusze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Muszyński jest nowym Prymasem Polski, a abp Michalik rozpoczął drugą kadencję przewodniczącego Episkopatu. Nowych ordynariuszy ma kilka diecezji. Sąd w Katowicach wydał mocno krytykowany wyrok w sprawie Alicji Tysiąc. Coraz bliżej są beatyfikacje Jana Pawła II i ks. Popiełuszki.

Nowy Prymas Polski

Pod koniec roku nowym Prymasem Polski został metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński. Kard. Józef Glemp, który ukończył 80 lat, jest teraz Prymasem seniorem. Zmiana wiąże się z powrotem tytułu Prymasa Polski do arcybiskupa gnieźnieńskiego. Inauguracja posługi prymasowskiej przez abp. Muszyńskiego miała miejsce 19 grudnia 2009 r. w Gnieźnie. Specjalny list do nowego Prymasa napisał Benedykt XVI. Zaznaczył w nim m.in., że „honorowy tytuł Prymasa Polski, z kompetencjami określonymi w statucie Konferencji Episkopatu Polski, cieszy się wielkim szacunkiem i znaczeniem w polskim Narodzie i jest znakiem jedności polskich katolików”.
Wspomniane przez Papieża kompetencje zawarte w statucie uległy w minionym roku zmianie. W październiku wszedł w życie nowy statut Konferencji Episkopatu Polski, który dowartościowuje pozycję Prymasa w tym gremium. Prymas należy do Konferencji Episkopatu Polski, ma miejsce w Radzie Stałej z urzędu. Podkreślono również honorowe pierwszeństwo Prymasa wśród polskich biskupów. Wyrażać się to będzie m.in. podczas uroczystości liturgicznych.
Statut zawiera także m.in. nowe zasady ustalania deklaracji doktrynalnych Konferencji Episkopatu. Mogą one być publikowane w imieniu Konferencji jako autentyczne nauczanie tylko wtedy, gdy zostały przyjęte na zebraniu plenarnym przez wszystkich członków biskupów, mających głos decydujący. Gdy takiej jednomyślności nie ma, warunkiem publikacji dokumentu rangi autentycznego nauczania jest uznanie go przez Stolicę Apostolską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Druga kadencja abp. Michalika

Ważnym wydarzeniem w historii naszego Episkopatu były marcowe wybory jego przewodniczącego. Skończyła się bowiem pierwsza, 5-letnia kadencja abp. Józefa Michalika. Zgodnie z prawem, mógł on zostać wybrany na drugą kadencję. I tak się stało. Metropolita przemyski, a jednocześnie nowy-stary przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, zapytany przez dziennikarzy o najważniejsze wyzwania stojące przed Kościołem w Polsce, stwierdził, że trzeba dobrze nasłuchiwać i wypatrywać znaków czasu, ponieważ są one znakami Opatrzności danymi ludziom. Ważną rzeczą jest również wrażliwość na człowieka, z czym wiąże się otwartość na problemy społeczne. - Nie wolno nam przeoczyć tego, że w Polsce mamy wielki kryzys moralny i wiele afer, których wykrycie mogłoby rozwiązać problemy zadłużenia narodowego, a wobec których wszyscy są bezsilni. Dla mnie jednak nie jest to problem fałszywej ekonomii, tylko chorego systemu moralnego - mówił abp Michalik.
- Ten wybór mnie nie zaskoczył - podkreślał kilka chwil po ogłoszeniu wyników prezes KAI Marcin Przeciszewski. - W Kościele naturalną rzeczą jest, że jeżeli ktoś dobrze pełni pierwszą kadencję, to wybiera się go na drugą.
Wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski został ponownie metropolita poznański abp Stanisław Gądecki.

Reklama

Pomóc odkryć powołanie

W 2009 r. nastąpiło kilka zmian na urzędach biskupów diecezjalnych. Funkcję biskupa radomskiego przestał pełnić abp Zygmunt Zimowski, mianowany przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Jego następcą w Radomiu został bp Henryk Tomasik, dotychczasowy biskup pomocniczy diecezji siedleckiej. Po śmierci bp. Adama Śmigielskiego nieobsadzony był urząd biskupa sosnowieckiego. W lutym ogłoszono, że nowym ordynariuszem sosnowieckim Papież mianował ks. prał. Grzegorza Kaszaka, który m.in. pracował w Papieskiej Radzie ds. Rodziny, a także był rektorem Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie. Bp Kaszak stwierdził, że w pracy w nowej dla siebie diecezji będzie stawiał akcent na duszpasterstwo rodzin. Podkreślił też problem spadającej liczby powołań do kapłaństwa. - Dla mnie jest to odbiciem choroby rodziny, w tym małej liczby dzieci. To Jezus cały czas powołuje, ale trzeba młodemu człowiekowi pomóc to powołanie odkryć. I w tym rola księży - stwierdził bp Kaszak w trakcie jednej ze swoich pierwszych konferencji prasowych.
Z kolei w czerwcu ks. prał. Krzysztof Nitkiewicz, podsekretarz Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich, został mianowany biskupem sandomierskim. Zastąpił abp. Andrzeja Dzięgę, który objął urząd metropolity szczecińsko-kamieńskiego. Zmiana nastąpiła także w Opolu. Nowym ordynariuszem jest tam teraz bp Andrzej Czaja. Zastąpił abp. Alfonsa Nossola, który był ostatnim urzędującym biskupem diecezjalnym w Polsce z nominacji Papieża Pawła VI.

Wolność słowa zagrożona

Szeroko komentowany był wyrok, jaki we wrześniu wydał Sąd Okręgowy w Katowicach. Zgodnie z nim, tygodnik „Gość Niedzielny” i jego wydawca, mają zapłacić Alicji Tysiąc 30 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosić ją. W komentarzach dominowały głosy oburzenia z powodu wyroku. - Dlaczego nie wolno pisać, że ktoś konkretny, chcąc popełnić aborcję, usiłuje dopuścić się zabójstwa? - pytano.
W specjalnym oświadczeniu Prezydium Episkopatu Polski czytamy: „Głoszenie Ewangelii życia uważa Kościół za swój podstawowy obowiązek. Odmawianie mu tego prawa, a co gorsza nakładanie sankcji karnych za przypominanie prawdy o tym, że nikt nie ma władzy nad życiem drugiego człowieka, jest niedopuszczalnym ograniczaniem misji Kościoła”.
Wyjątkowo uroczyście obchodzona była w październiku 25. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Ten kapłan męczennik otrzymał pośmiertnie Order Orła Białego. Dodajmy, że w minionym roku swoją premierę miał film fabularny „Popiełuszko. Wolność jest w nas”, w reżyserii Rafała Wieczyńskiego.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję