Reklama

Kijki dla dziadka

Problemy w handlu z zagranicą, bez którego gospodarka w zasadzie nie istnieje, są kulą u nogi naszych przedsiębiorców. Każdy przecież chce mieć klienta i rynek zbytu zapewniony na dłużej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mroźna pogoda dawała się wszystkim mocno we znaki. Ludzie przemykali szybko, pozostawiając za sobą obłoki pary wydobywającej się z ust. Słaby tego dnia wiatr przy tak niskiej temperaturze potęgował wrażenie chłodu. Najtrudniej miały osoby starsze, które na chodnikach pokrytych lodem desperacko usiłowały utrzymać równowagę. Piasek, którym posypano trakty piesze, wbił się w lód, zabarwiając chodniki na żółto. Znani mi już starsi panowie spotkali się jak co dzień na spacerze w podjasnogórskim parku. Jednak zamiast parasola i gazety mieli w rękach laskę i dwa kijki.
Pan z laseczką zbliżył się ostrożnie do wysportowanego emeryta.
- A pan, gdzie zgubił narty?
- To są, proszę pana, kije do nordic walking - odparł pan, nazywający siebie dumnie „moherem”, wyciągając przed siebie jeden z kijków do pokazania.
- Do czego?
- To taki sport, marsz z kijami podobnymi do narciarskich. To bardzo pomaga, proszę szanownego pana, w chodzeniu, zwłaszcza jak jest tak ślisko. Wnuk mi je kupił.
- Zamierza pan z tymi kijami pójść do Brukseli w proteście przeciw euro? - zaśmiał się pan z laseczką.
- Ale z pana żartowniś - odparł mężczyzna z kijami.
- Żartuję sobie, bo jesteś pan entuzjastą nowej waluty. A ja, proszę pana, jestem sceptyczny wobec tego pomysłu.
- Nie jestem wcale entuzjastą. Raczej realistą - odparł pan z kijkami.
- No to ciekawe, jaki masz pan dzisiaj dla mnie wykład, przecież lubisz przekonywać - ironizował pan z laseczką.
- Nie muszę pana do niczego przekonywać. Ale jak chce pan, to proszę bardzo. Mój syn prowadzi firmę. Niedużą, zatrudnia kilku pracowników. Dosyć dobrze mu idzie. Ale wie pan, ile ma kłopotów z ciągłym przeliczaniem złotówki na euro? Nigdy nie wie, czy zyska, czy straci. To poważnie utrudnia jakiekolwiek planowanie. Kurs złotówki się zmienia, a on w jednym miesiącu kupuje za granicą materiały, a w drugim sprzedaje tam gotowy wyrób. Wtedy handel jest jak loteria. Bywa, że jednego miesiąca traci na imporcie, a drugiego na eksporcie, bo tak mu się kurs złotówki ułożył nieszczęśliwie. Niestety, jakoś w drugą stronę rzadziej się zdarza. Tak żeby zarobić na jednym i na drugim.
- No i co z tego? - oburzył się pan z laseczką. - Ile osób prowadzi własne firmy, a ile będzie miało kłopoty z przeliczaniem starych pieniędzy na nowe, zwłaszcza takich starych jak my?
- Pan nie zdaje sobie sprawy, jak wiele osób prowadzi własne firmy i że jeszcze więcej w nich pracuje. Problemy w handlu z zagranicą, bez którego gospodarka w zasadzie nie istnieje, są kulą u nogi naszych przedsiębiorców. Każdy przecież chce mieć klienta i rynek zbytu zapewniony na dłużej. W tym czasie kurs się zmieni i można stracić, a nie zarobić.
- Mówisz pan, jakbyś był przedsiębiorcą, a jesteś emerytem. Co pana to obchodzi? - nie dawał za wygraną zirytowany pan z laseczką.
- Już panu mówiłem, że mój syn prowadzi swoją firmę, z której utrzymuje rodzinę. Dał popracować w niej swojemu synowi, a ten jak trochę zarobił, to mi kupił w prezencie na Dzień Dziadka kijki do maszerowania. No, ale musimy chyba pomaszerować szybciej do domu, bo mróz trzaska. Jak pójdziemy szybciej, to się trochę rozgrzejemy.
I znów pan z kijkami zadziwił mnie swoją pomysłowością. Że też sam wcześniej nie wpadłem na to, by użyć kijków do nordic walking do spacerów po mieście. Pewnie za dużo jeżdżę samochodem. No właśnie, złoty ostatnio się umacnia, ale jak to się ma do ceny benzyny, to nie wiem. Może poczekam na kolejne spotkanie z panem z kijkami, to się zapytam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wlk. Brytania: relikwia Tomasza Morusa ma zostać ekshumowana i wystawiona publicznie

2025-07-15 13:57

[ TEMATY ]

Thomas More

wikipedia.org

Doczesne szczątki katolickiego męczennika Tomasza Morusa (ang. Thomas More) mają zostać ekshumowane i poddane konserwacji. Poinformował o tym brytyjski tygodnik katolicki „Catholic Herald”. Plany w tym zakresie ogłosił anglikański kościół św. Dunstana w Canterbury. Jednocześnie w 2035 r., w 500. rocznicę egzekucji Morusa, relikwia głowy świętego ma zostać umieszczona w poświęconym mu sanktuarium i wystawiona na widok publiczny.

Krok ten może przekształcić spokojną dotąd parafię w hrabstwie Kent w atrakcyjne centrum dla pielgrzymów i turystów. Rada parafialna wyraziła zgodę na rozpoczęcie prac. Najpierw jednak zgodę musi wydać najwyższa władza Kościoła Anglii. Wymagane są również darowizny w łącznej wysokości około 50 000 funtów.
CZYTAJ DALEJ

W 2024 r. na środki transportu dla misjonarzy najwięcej przekazała archidiecezja krakowska

2025-07-15 07:45

[ TEMATY ]

MIVA Polska

Archiwum MIVA Polska

W ubiegłym roku na środki transportu dla misjonarzy zebrano łącznie ponad 6 mln 599 tys. zł. z czego z diecezji 4 mln 981 tys. zł. Najwięcej przekazała archidiecezja krakowska – ponad 581 tys. zł, a najmniej diecezja warszawsko-praska – blisko 18 tys. zł – wynika z raportu MIVA Polska.

W Kościele katolickim w Polsce 20 lipca rozpocznie się XXVI Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. Towarzyszy mu prowadzona przez agendę Komisji KEP ds. Misji MIVA Polska "Akcja św. Krzysztof – 1 grosz za 1 bezpiecznie przejechany kilometr" – na środki transportu dla misjonarzy. Ofiary składane są dobrowolnie przez parafie i darczyńców indywidualnych z wpłat bezpośrednich i przez internet.
CZYTAJ DALEJ

Polski rząd oburzony wypowiedziami biskupów Długosza i Meringa - demarche Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej

2025-07-15 18:42

[ TEMATY ]

MSZ

Ambasador RP

demarche

gov.pl

Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej wręczył w dniu 15 lipca br. prał. Javierowi Domingo Fernándezowi Gonzálezowi, szefowi Protokołu Dyplomatycznego Stolicy Apostolskiej, demarche, w którym strona polska wyraża oburzenie wypowiedziami biskupów Antoniego Długosza oraz Wiesława Meringa - przekazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na stronie resortu opublikowano pełny tekst demarche, który jest reakcją na wypowiedzi wspomnianych hierarchów, odpowiednio z dnia 11 oraz 13 lipca. Wypowiedzi te - stwierdza polskie MSZ - "godzą w zapisy Konkordatu podpisanego 28 lipca 1993 r. między Stolicą Apostolską a RP". Demarche to oficjalna interwencja dyplomatyczna jednego państwa wobec drugiego.

Publikujemy tekst demarche Ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję