Reklama

Jak rozmawiać z dziećmi o... zabawach w wojnę i w zabijanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy pozwalać dzieciom na zabawę w wojnę i zabijanie na niby?
Co Pani sądzi o zabawkach militarnych?
Ryszard z Krzydliny

Jesteśmy po rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, teraz wspominamy Bitwę Warszawską i „Cud nad Wisłą”, a niedługo - kolejny 1 września, już 71. od wybuchu II wojny światowej. W różnych częściach świata toczą się konflikty zbrojne. Codziennie giną ludzie w wyniku użycia broni. A nasze dzieci, wnuki beztrosko bawią się w strzelanki i biegają z pistoletami. Pojawia się wtedy pytanie: Czy to dobra zabawa?
Dzieci, a szczególnie chłopcy, potrzebują zabaw, w których jest walka, siłowanie się. Są chłopcy, którzy ze względu na swój temperament prowokują przede wszystkim zabawy siłowe, i są też tacy, którzy ich unikają lub wręcz się boją. Jedna i druga skrajność nie jest dobra. Jeśli podpowiemy dzieciom pojęcie walki zamiast wojny, kiedy nie będzie chodziło o zabijanie, ale o zwycięstwo, np. dobrych nad złymi, to wprowadzimy inny podtekst zabawy. Nam, dorosłym, powinno zależeć na tym, aby nasze dzieci były waleczne. Nie agresywne czy bierne, ale waleczne. Waleczność najlepiej jest pokazać na przykładzie świata rycerzy i wielkich bitew historycznych. Ważne, aby dziecko miało poczucie, że wojny międzyplanetarne, walki robotów i laserowe miecze to niejedyne formy zmagań, gdzie często mamy więcej niż jedno „życie” i „wszystko jest możliwe”. Pokazanie dzieciom historycznych rekonstrukcji, począwszy od makiet, odpowiednich filmów, na plenerowych pokazach kończąc, pobudza wyobraźnię, ucząc przy okazji historii i szacunku dla ludzkich istnień, które poświęciły swoje życie dla obrony kraju. Wtedy zabawa w bitwę w grupie chłopców może wyglądać zupełnie inaczej. Zasugerowanie dzieciom zabaw opartych na konkretnej fabule lub mających charakter gry miejskiej, historycznej jest bardzo rozwijające. Wszelkie militarne zabawki stają się wówczas świetnymi rekwizytami, bardziej teatralnymi niż przedmiotami, które wymierza się w kierunku kolegi, wrzeszcząc: „Nie żyjesz”. W teatralnym udawaniu, że ktoś został „trafiony”, nie ma nic złego.
Zabawa drewnianymi mieczami wymaga zwykle obecności dorosłego. Świetnie, jeśli jest ktoś, kto umiałby już nawet przedszkolakom pokazać, jak posługuje się tą bronią mały rycerz. Starsi chłopcy mogą mieć wiele frajdy, ucząc się podstaw fechtunku, posługiwania się długim mieczem czy atrapą sztyletu. Wioski historyczne, zamki, gdzie odbywają się pokazy walk rycerskich, to doskonała okazja, aby podpatrzeć dawne sztuki walki i próbować je później rozsądnie odtwarzać w zabawie. Pozostaje też jeszcze cały obszar ciekawej zabawy modelami rycerzy, żołnierzyków, budowanie fortec, nawet z drewnianych klocków, aranżowanie oblężeń i bitew. Planowanie, strategia, obrona, podejmowanie decyzji - to umiejętności potrzebne w życiu. Możemy je rozwijać u naszych dzieci również poprzez mądrą zabawę militarną.
Pokazanie dzieciom, że gra w szachy to także rozgrywanie bitwy, tylko że na szachownicy, a zwykła karciana gra w wojnę, w której króla przebija as (i stąd powiedzenie: „wyciągnął asa z rękawa”), to również sposoby na zabicie nudy. Jeśli nasze dzieci będą miały świadomość historyczną, podstawową wiedzę na temat tego, co działo się i dzieje na świecie podczas wojen, jeśli będą znały wartość życia ludzkiego - to wtedy nawet gdy podejmą zabawę militarną, mają szansę na zachowanie zdrowych granic. Nie możemy chłopcom zabronić zabawy w walkę, a tych, którzy za bardzo stronią od takich rozrywek, należy nawet zachęcać, by obudzili w sobie walecznego mężczyznę. Miecze, żołnierzyki, zwykłe plastykowe pistolety nie muszą wzbudzać rodzicielskich obaw. Rezygnujmy raczej z kajdanek, pałek, rozświetlonych i dźwiękowo zabójczych karabinów, „wszechmocnych” w walce robotów itp., które wzmagają agresję i chęć panowania nad wszystkimi. Jak najdłużej też nie pozwalajmy dzieciom na komputerowe strzelanki i gry militarne. Po wiele z tego typu gier w ogóle nie powinny sięgać nasze dzieci, a nawet dorośli.
Wirtualne zabawy niech zostaną zdominowane przez dobrze spędzony czas z rówieśnikami, nawet jeśli zabawa polega na ganianiu się i strzelaniu, jednak bez głupich tekstów, ale wręcz z teatralnym rozmachem i bojowymi okrzykami. Pozwalajmy rozwijać w naszych dzieciach ducha walki - ważne tylko, aby wiedziały, o co należy w życiu walczyć.
Dziękuję za konsultacje przy pisaniu tego tekstu: mężowi, synowi i mojemu tacie oraz 18-letniemu bratu.
Jak rozmawiać właśnie o tym, o co warto walczyć w życiu - już za dwa tygodnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego

2024-12-24 11:49

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

stres pourazowy

Profeto

Mecenas Krzysztof Wąsowski przekazał dziennikarzom Telewizji wPolsce24 budzące niepokój informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego. Jednocześnie poinformował, że duchowny modli się za wszystkich i odprawi Mszę „za wiernych, widzów i dziennikarzy telewizji wPolsce24, którzy walczyli o jego uwolnienie”.

Podziel się cytatem — przekazał mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego, czytamy na portalu wPolityce.pl
CZYTAJ DALEJ

Taizé w Tallinie: najwięcej uczestników przyjechało z Polski

2024-12-28 18:08

[ TEMATY ]

Taize

Taizé YT zrzut ekranu

Młodzi Polacy stanowią najliczniejszą grupę uczestników 47. Europejskiego Spotkania Młodych w stolicy Estonii - Tallinie - powiedział KAI brat Marek ze Wspólnoty z Taizé, organizującej te ekumeniczne spotkania.

Pochodzący z Poznania brat Marek zaznaczył, że Estończycy bardzo długo czekali na możliwość zorganizowania u siebie Europejskiego Spotkania Młodych. Przypomniał, że Estonia jest krajem bardzo zsekularyzowanym, gdzie na przestrzeni dziejów bardzo zakorzeniony był Kościół luterański, ale liczni są także wyznawcy prawosławia. Obecna jest też niewielka wspólnota katolicka. Wszyscy włączyli się w przygotowanie tego spotkania. „Mamy więc nadzieję na doświadczenie głębszej jedności między chrześcijanami” - powiedział brat Marek.
CZYTAJ DALEJ

Ustanowiono herb archidiecezji częstochowskiej

2024-12-29 13:45

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

archidiecezja częstochowska

Rzecznik prasowy archidiecezji częstochowskiej

Z okazji rozpoczynającego się Jubileuszu 100-lecia Kościoła Częstochowskiego oraz czasu Peregrynacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w archidiecezji, w dniu inauguracji Jubileuszu Roku 2025, arcybiskup Wacław Depo, metropolita częstochowski ustanowił herb archidiecezji. Uroczysta prezentacja herbu miała miejsce na zakończenie pontyfikalnej Mszy świętej w archikatedrze Świętej Rodziny, która obchodziła tego dnia także swą uroczystość patronalną.

Tarcza herbowa podzielona jest na cztery pola: naprzemiennie dwa czerwone i dwa niebieskie, których odcień zaczerpnięto z Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Cztery części tarczy herbowej nawiązują do czterech regionów duszpasterskich, których tożsamość historyczna, duchowa i kulturowa tworzy w swej różnorodności bogactwo Kościoła Częstochowskiego. Czerwień, odwołująca się do barwy szaty Jezusa, to kolor królewski, nawiązujący do Częstochowy jako Duchowej Stolicy Polski, ale także do męczeństwa Kościoła Częstochowskiego w latach okupacji niemieckiej i komunizmu. Kolor niebieski nawiązuje do szaty Matki Najświętszej i maryjności diecezji, której rys duchowy nakreśla Sanktuarium Jasnogórskie, ale także liczne sanktuaria maryjne, których tak wiele znajduje się na terenie Archidiecezji Częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję