USA: co szósty Amerykanin przestaje obserwować osoby publikujące treści religijne
Co szósty dorosły Amerykanin (17 proc.) blokuje, nie zawiera znajomości, przestaje obserwować lub zmienia swoje ustawienia w mediach społecznościowe, aby nie widzieć wpisów osób publikujących lub udostępniających treści religijne. Wynika to z nowego badania opinii publicznej przeprowadzonego przez renomowany ośrodek badawczy Pew.
Najczęściej robią tak ateiści (36 proc.) i agnostycy (29%), ale również około 20 proc. żydów, 13 proc. protestantów i 12 proc. katolików. Wielkość próby muzułmanów, buddystów, hinduistów i innych grup biorących udział w badaniu była zbyt mała, aby można je było analizować.
Dorośli Amerykanie z niskim poziomem zaangażowania religijnego, czyli ci, którzy mówią, że rzadko lub nigdy nie modlą się lub nie uczestniczą w nabożeństwach religijnych i że religia nie jest zbyt ważna lub w ogóle nie ma znaczenia w ich życiu, są bardziej skłonni niż inni dorośli powiedzieć, że zmienili swoje ustawienia w mediach społecznościowych, aby zobaczyć mniej treści religijnych od innych użytkowników.
Około 24 proc. osób o niskim poziomie zaangażowania religijnego twierdzi, że zablokowało kogoś lub przestało go obserwować z powodu treści religijnych, w porównaniu z 13 proc. osób o wysokim poziomie zaangażowania i 14 proc. osób o średnim poziomie zaangażowania.
Demokraci i osoby skłaniające się ku Partii Demokratycznej częściej niż Republikanie i sympatycy Republikanów twierdzą, że zablokowali, usunęli z grona znajomych lub przestali obserwować kogoś z powodu treści religijnych (22 proc. do 12 proc.).
Młodzi dorośli częściej niż osoby starsze blokują kogoś z powodu treści religijnych. Zrobiło tak 23 proc. osób w wieku 18-29 lat, 21 proc. osób w wieku 30-49 lat, 14 proc. w wieku 50-64 lata i 7 proc. osób powyżej 65. roku życia.
Wyniki wyborów w środku kadencji prezydenta USA okazały się zaskakujące. Wprawdzie republikanie najprawdopodobniej odzyskają kontrolę nad Izbą Reprezentantów, to nie wiadomo, czy sztuka ta uda im się w przypadku Senatu. Jak nowe rozdanie na Kapitolu wpłynie na przyszłą politykę Stanów Zjednoczonych?
„To nie jest czerwona fala, możemy być tego cholernie pewni” – powiedział w telewizji „NBC” republikański senator Lindsey Graham z Karoliny Południowej, komentując na gorąco wyniki wyborów w USA.
Podziel się cytatem
Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit
Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
Przywódcy kościelni i obrońcy życia z głębokim niepokojem przyjęli decyzję Izby Gmin z 17 czerwca, która stosunkiem głosów 379 do 137 przyjęła propozycję dekryminalizacji aborcji aż do narodzin. Decyzja ta „uchyla istniejące przepisy prawa karnego dotyczące aborcji w przypadku kobiet działających w związku z własną ciążą w każdym stadium jej rozwoju”, zezwalając na aborcję aż do momentu porodu.
Alithea Williams z Towarzystwa Ochrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) powiedziała: „Jesteśmy przerażeni, że posłowie zagłosowali za tą skrajną i barbarzyńską propozycją. Jeśli klauzula ta wejdzie w życie, kobieta, która dokona aborcji w dowolnym momencie ciąży, nawet tuż przed porodem, nie popełni przestępstwa”. Zwraca uwagę, że dotychczasowe bardzo liberalne ustawodawstwo w tej dziedzinie pozwala na zabicie około 300 000 dzieci rocznie. „Teraz nawet ta bardzo ograniczona ochrona zapewniana przez prawo zostaje zniesiona. Jest to wynikiem działań lobby aborcyjnego, które cynicznie wykorzystuje sytuację, którą samo stworzyło. Przypadki kobiet ściganych za aborcję, których liczba sięga zaledwie kilku, są wynikiem polityki, którą lobby to forsowało - wysyłania kobietom tabletek aborcyjnych pocztą, bez konieczności stawienia się w placówce medycznej. Zmiana ta została wprowadzona po zaledwie kilku godzinach debaty, bez większego rozgłosu. Nie znalazła się ona w programie rządu i z pewnością nie odzwierciedla opinii publicznej. Ostatnie sondaże wykazały, że 62 proc. brytyjskiego społeczeństwa uważa, że nielegalna aborcja powinna nadal być przestępstwem, aby chronić zarówno nienarodzone dzieci, jak i kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji”. Obrońcy życia apelują do Izby Lordów do odrzucenia tej „niedemokratycznej, barbarzyńskiej propozycji”. „Nigdy nie zaakceptujemy prawa, które naraża kobiety na niebezpieczeństwo i pozbawia nienarodzone dzieci wszelkich praw” - stwierdza pani Williams.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.