Reklama

Do Aleksandry

Ulubiony święty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 25. numerze „Niedzieli” Czytelniczka pisze o św. Janie Marii Vianneyu. Mamy swego Anioła Stróża, patronkę lub patrona, możemy też wybrać sobie świętego, do którego mamy specjalne nabożeństwo. Takim moim świętym jest św. Ekspedyt. Prawie 50 lat temu, przed bardzo ważną operacją, dostałam nowennę do tego świętego, zmarłego śmiercią męczeńską wiele wieków temu. I tak trwam w przekonaniu, że zawsze mogę go prosić o pomoc, pośrednictwo w moich błaganiach do Pana Boga. Szukałam obrazu św. Ekspedyta w Rzymie i innych stolicach Europy - a On czekał w Warszawie, w kościele Najświętszego Zbawiciela. Dopiero po długich latach specjalnego nabożeństwa do św. Ekspedyta zobaczyłam jego figurę w tej warszawskiej świątyni.
Przez długie lata rozdawałam wiele egzemplarzy Nowenny do św. Ekspedyta. Tego już robić nie mogę, ale mogę napisać list do Pani, bo jestem pewna, że Pani zna mojego wybranego świętego.
Hagiografia pociesza nas, że możemy być świętymi. To jednak trudniejsze. Łatwiej - i starajmy się o to - być przyzwoitymi ludźmi, nieużywającymi języka do czynienia krzywdy innym.
Jedni, uduchowieni, wolą milczeć i słuchać, inni wolą mówić lub pisać. Rzecz w tym, by to było korzystne dla innych, przydatne. Jak to, co Pani do nas pisze i za co serdecznie Pani dziękuję.
Kłaniam się -
Czesława z Gdańska

Myślę, że Panią zaskoczę, ale św. Ekspedyta widuję prawie codziennie w moim kościele Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. To moja parafia. Że też Pani akurat o nim napisała! Mam znajomą, która także ma do niego szczególne nabożeństwo. Pozostałym Państwu powiem tylko, że jest to figura, przedziwnej piękności, młodego człowieka, podobno dlatego też patrona młodzieży. Mamy także w naszym kościele obraz Matki Bożej Jasnogórskiej, Matki Zbawiciela, i jesteśmy już także sanktuarium diecezjalnym z tego powodu. Gdy jestem pod tym świętym obrazem, zawsze myślę o Częstochowie i „Niedzieli”…
Niedawno odrestaurowany został ołtarz Michała Archanioła, także przepiękny. A z dwóch jego stron stoją figury: św. Bronisławy i św. Katarzyny. Niby nic nadzwyczajnego, ale - Bronisława to imię mojej śp. Babci, zaś Katarzyna to moja wnuczka. A ja pośrodku nich…
Gdy tak się człowiek rozejrzy, pomedytuje, zastanowi, to wszystko dokoła coś do niego mówi. Wszystko ma jakieś znaczenie. Oczywiście, znaczenie duchowe, wewnętrzne. Ludzie prowadzący życie duchowe potrafią takie znaki zauważać, próbują odczytywać po swojemu i nigdy ich nie lekceważą. Ludzie pozbawieni takiego wewnętrznego światła nie potrafią tego zrozumieć i można tylko im współczuć. Bo przecież święcona woda nie służy do podlewania kwiatków w ogródku…

Aleksandra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję