Reklama

Migrant - człowiek w drodze

Niedziela Ogólnopolska 3/2011, str. 27

Magdalena Niebudek/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zjawisko współczesnej migracji niesie ze sobą nie tylko problemy natury socjalnej, ekonomicznej, kulturalnej czy politycznej, ale również religijnej i duszpasterskiej. W ramach prawnie określonej i faktycznie zorganizowanej opieki duszpasterskiej nad migrantami ustanowiono w Kościele m.in. Dzień Migranta.

Zaczęło się we Włoszech

Genezy Dnia Migranta należy szukać w diecezjach włoskich, gdzie tamtejsi biskupi wyznaczali taki dzień, w którym zbierano ofiary na rzecz pomocy wyjeżdżającym masowo rodakom do obu Ameryk i niektórych krajów Europy. Od 1914 r., na życzenie papieża Benedykta XV, we Włoszech obchodzono Dzień Emigranta, zwany inaczej Dniem Migranta lub Dniem Migracji. Zaczęto obchodzić go także w innych krajach, w tym również w Polsce.
W „wielkiej karcie migrantów” - jak określa się konstytucję apostolską „Exsul familia” - podkreślono znaczenie troski Kościoła o emigrantów i ukształtowanie właściwego stosunku wiernych do zjawiska migracji oraz ukazywanie duchowych niebezpieczeństw i problemów z nim związanych. W dziele opieki nad migrantami pomocny ma być m.in.: Dzień Emigranta przeżywany w całym Kościele. Ten dzień ma na celu zwrócenie uwagi na aktualne problemy migrantów oraz budzenie poczucia odpowiedzialności za duchową i materialną pomoc dla „ludzi w drodze”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jedna rodzina ludzka”

Dzień Migranta i Uchodźcy w bieżącym roku obchodzony jest w Kościele 16 stycznia, już po raz 97., pod hasłem: „Jedna rodzina ludzka”. W tym dniu Kościół kieruje naszą uwagę na problemy ludzi, którzy przenoszą się z jednego kraju do drugiego w poszukiwaniu pracy, azylu albo wykształcenia. Jest wśród nich ponad 2 mln rodaków, którzy w ostatnich latach masowo opuszczają Polskę w celach zarobkowych. W tym samym czasie do naszego kraju przybywają imigranci i uchodźcy z całego świata.
Losy Kościoła od samego początku były złączone z historią migracji pierwszych chrześcijan. Ich odwaga i świadectwo wiary, niejednokrotnie okupione męczeństwem, przyczyniły się do rozpowszechniania chrześcijaństwa. Dzięki temu chrześcijanie doświadczyli tego, co znaczy być migrantem. Kościół od samego początku z wielkim szacunkiem odnosił się do osób, które z różnych przyczyn nie mogły wrócić do swojej ojczyzny. Sobór Watykański II podkreślił, że każdy człowiek ma prawo do wybrania sobie miejsca życia. Wszystkich migrantów postrzega jako ludzi, którzy są w drodze do jakiegoś celu.
Tymczasem dla Organizacji Narodów Zjednoczonych uchodźcami są tylko ci, którzy stali się nimi na skutek prześladowania z powodu rasy, religii lub przynależności do określonej grupy społecznej. Międzynarodowa konwencja do kategorii uchodźców nie zalicza ofiar konfliktów zbrojnych, błędnej polityki ekonomicznej czy klęsk żywiołowych. Szacuje się, że obecnie ponad 15 mln uchodźców przebywa poza granicami swoich krajów.

Prawo do emigracji

W Biblii spotykamy przykłady wygnania lub wędrówek w poszukiwaniu lepszego życia. Bracia Józefa udali się do Egiptu, gdyż byli do tego zmuszeni straszliwą klęską głodu (por. Rdz 42, 1-3). Kościół uznaje prawo każdego człowieka do „opuszczenia kraju swego pochodzenia z różnych motywów, ażeby szukać lepszych warunków życia w innym kraju” („Laborem exercens”, 23) i zasadniczo nie odróżnia migrantów ekonomicznych od uchodźców.
Korzystanie z tego prawa musi być odpowiednio regulowane, ponieważ jego nieuporządkowane stosowanie przynosiłoby szkodę i zagrażałoby dobru ogólnemu społeczności, które przyjmują migrantów. Wszyscy należą do jednej rodziny - zarówno migranci, jak i społeczności lokalne, które ich przyjmują - i wszyscy mają takie samo prawo do korzystania z dóbr ziemi, których przeznaczenie jest powszechne.
Ojciec Święty w orędziu na ten dzień przypomina, że obowiązkiem imigrantów jest integracja w kraju, który ich przyjmuje, szanowanie jego praw i narodowych tożsamości. Zadaniem Kościoła bowiem jest „próba stworzenia powszechnego braterstwa”.
W sposób szczególny papież Benedykt XVI w tym roku podkreśla rolę studentów zagranicznych, zdobywających wiedzę i umiejętności poza własnymi krajami. Zauważa, że tworzą oni pomosty kulturowe i ekonomiczne pomiędzy swoimi ojczyznami a krajami udzielającymi im gościny, a wszystko to zmierza właśnie w kierunkach stworzenia „jednej rodziny ludzkiej”. Ojciec Święty apeluje, by być wrażliwym na ich konkretne problemy. „W szkole i na uniwersytecie kształtuje się kultura nowych pokoleń, których zdolność postrzegania ludzkości jako jednej rodziny powołanej do jedności w różnorodności zależy w dużej mierze od tych instytucji”. Trzeba tu dodać, że - według najnowszych danych - za granicą studiuje ponad 32 tys. Polaków, głównie w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, USA i Austrii.
Prawo do emigracji łączy się z chrześcijańskim obowiązkiem udzielenia gościnności. Kościół nie ma żadnych środków gwarantujących migrantom godziwe życie. Zachęca jedynie wiernych do udzielenia im pomocy. Gotowość przyjęcia z miłością drugiego człowieka powinna być postawą typową dla ucznia Chrystusa. „Przyjmowanie uchodźców i udzielanie im gościny jest obowiązkiem wszystkich, wynikającym z ludzkiej solidarności, która nakazuje nam zadbać o to, by nie poczuli się odizolowani z powodu nietolerancji i obojętności” (Benedykt XVI, Audiencja generalna, 20 czerwca 2007 r.). Tak więc należy budować wspólnotę gościnną i solidarną, ponieważ w Kościele nikt nie jest obcy, Kościół też nie jest obcy dla żadnego człowieka w żadnym miejscu.
Instytut Duszpasterstwa Emigracyjnego i Ruch Apostolatu Emigracyjnego Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu włącza się w 97. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy uroczystą Eucharystią pod przewodnictwem bp. Wojciecha Polaka, delegata KEP ds. Emigracji Polskiej. Będziemy polecać Bogu ponad 20-milionową rzeszę naszych rodaków żyjących poza granicami Polski.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem".

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję