Reklama

Znak Opatrzności Bożej

Przez lata kard. Joseph Ratzinger i abp Angelo Amato - prefekt Kongregacji Nauki Wiary i sekretarz tejże dykasterii - spotykali się bardzo często, by dyskutować o ważnych problemach, którymi zajmowała się kierowana przez nich Kongregacja. Byli jednymi z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników Jana Pawła II. 14 stycznia 2011 r. spotkali się w papieskim gabinecie, aby zająć się kwestią, która dotyczyła „ich” Papieża. Kard. Angelo Amato, który w międzyczasie został prefektem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, przedstawił Benedyktowi XVI dekret o uznaniu cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II. Papież zgodził się na ogłoszenie tegoż dekretu, co formalnie zakończyło proces beatyfikacyjny. Decyzja Benedykta XVI jest czymś nadzwyczajnym i przejdzie do historii, bowiem żaden z papieży ostatniego tysiąclecia nie wyniósł do godności ołtarzy swojego bezpośredniego poprzednika. Benedykt XVI był jednak głęboko przekonany o świętości Jana Pawła II, o czym świadczą jego słowa wypowiedziane na zakończenie homilii w czasie Mszy św. za zmarłego Papieża Polaka: „Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, widzi nas i nam błogosławi. Tak, pobłogosław nas, Ojcze Święty”. Kard. Amato przyjął mnie w swoim gabinecie następnego dnia po podpisaniu dekretu przez Benedykta XVI, 15 stycznia. Był jeszcze wyraźnie ożywiony i nie ukrywał zadowolenia. Naszą rozmowę zacząłem od przypomnienia jego spotkania z Benedyktem XVI.

Niedziela Ogólnopolska 5/2011, str. 8-9

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - 14 stycznia poszedł Ksiądz Kardynał do Ojca Świętego z prośbą o podpisanie dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II. Jak Papież skomentował fakt, że będzie można beatyfikować jego poprzednika?

Kard. Angelo Amato: - To prawda, że wczoraj rano poszedłem do Papieża z dekretem do podpisania. Ojciec Święty cieszył się z zakończenia procesu i z beatyfikacji. Poza tym był bardzo zadowolony, że proces odbył się tak szybko i sprawnie. Fakt, iż obaj byliśmy bliskimi współpracownikami Jana Pawła II, sprawił, że jeszcze bardziej czuwaliśmy nad przestrzeganiem procedury procesu. Jeżeli ktoś myśli, że proces beatyfikacyjny był prowadzony w pośpiechu i powierzchownie, myli się. W hołdzie Papieżowi chcieliśmy przeprowadzić wszystko jak najlepiej, aby w przyszłości nikt nie mógł niczego zakwestionować.

- W czasie trwania procesu Ksiądz Kardynał był bardzo powściągliwy w jego komentowaniu. Mam nadzieję, że dzisiaj może Eminencja wyjawić swoje osobiste uczucia. Czy znając dobrze Jana Pawła II i współpracując z nim przez lata, był Ksiądz Kardynał przekonany o jego świętości?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jeszcze przed rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego byłem głęboko przekonany o świętości Jana Pawła II. Jego świętość była oczywista dla wszystkich, a to głównie z dwóch powodów. Przede wszystkim dlatego, że był człowiekiem wielkiej wiary i ufności w obecność Opatrzności Bożej. To dzięki ogromnej wierze nigdy nie wątpił w tryumf dobra nad złem, nawet gdy cierpiał w czasach nazizmu i komunizmu. Uważam, że jego świętość łączy się także z duchem misyjnym - widzę tego Papieża jako wielkiego ewangelizatora świata; każda jego podróż służyła temu, aby głosić Jezusa Chrystusa i miłosierną łaskę Bożą. Ta sława świętości rozprzestrzenia się jeszcze bardziej po jego śmierci - wystarczy zobaczyć kolejki ludzi, którzy idą modlić się przy jego grobie.

- Czy Ksiądz Kardynał chodzi na grób Jana Pawła II w Grotach Watykańskich?

- Oczywiście, że chodzę! Chodzę sam, a czasami towarzyszę też innym. Modlę się przy grobie Jana Pawła II, prosząc go o pomoc w naszej kurialnej pracy.

- Już w grudniu 2009 r. Benedykt XVI zaaprobował dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II. Jak określiłby Eminencja cnoty Papieża?

- Podczas procesu analizowane są cnoty kanoniczne, tzn. kardynalne (roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie) i teologalne (wiara, nadzieja i miłość) każdego sługi Bożego. Chciałbym jeszcze raz podkreślić wielką wiarę Jana Pawła II, z której wypływają inne cnoty.

- Zakończenie procesu Papieża łączy się nierozerwalnie z uznaniem cudownego uzdrowienia z choroby Parkinsona francuskiej zakonnicy s. Marie Simon-Pierre. Czy to prawda, że w środowisku lekarskim - i nie tylko lekarskim - żałowano, iż z wielu cudownych uzdrowień przypisywanych wstawiennictwu Jana Pawła II nie wybrano jakiegoś przypadku „łatwiejszego” (np. natychmiastowe wyleczenie z raka)?

- Nie chcę wchodzić w dyskusje na tematy medyczne, bo nie jestem lekarzem. Ocena uzdrowienia należy do Rady Lekarskiej - Rada analizowała przypadek s. Simon-Pierre, tak jak to robi w każdym przypadku cudu. Lekarze musieli rozwiązać problemy, jakie pojawiają się również w ocenie innych przypadków nadzwyczajnych. My z Kongregacji w żaden sposób nie wywieramy wpływu na decyzje Rady Lekarskiej - naukowcy muszą wyrazić swoją ocenę zgodnie z ich sztuką lekarską i sumieniem. Jeżeli w ich ocenie jakieś uzdrowienie jest nie do wyjaśnienia z punktu widzenia nauki, takim przypadkiem zajmują się następnie teologowie.

- Czy procedura procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II różniła się od innych procesów?

- W przypadku procesu Papieża zastosowano dwa ułatwienia. Po pierwsze, Benedykt XVI pozwolił na odstąpienie od zasady, według której należy odczekać pięć lat od śmierci, by rozpocząć proces beatyfikacyjny. Po drugie, umieściliśmy proces na „uprzywilejowanym pasie” - w praktyce oznaczało to, że gdy kończono jeden etap procesu, bez oczekiwania rozpoczynano następny. Lecz podkreślam z naciskiem, że proces ten był prowadzony z takim samym rygorem jak inne, bez żadnej taryfy ulgowej.

- Czy wielka presja środków przekazu, odzwierciedlająca zarówno oczekiwania tych, którzy chcieli Wojtyłę „santo subito”, jak i opinie tych, którzy uważali, że beatyfikacją polskiego Papieża należy się zająć „za 100 lat”, wpływała na przebieg procesu?

- Ta wielka presja mediów i ludzi sprawiła, że proces był prowadzony przez wszystkie odpowiedzialne za niego osoby z jeszcze większą roztropnością i uwagą. Można więc powiedzieć, że przyczyniła się do stworzenia klimatu jeszcze większego rygoru.

- Kościół przykłada dużą wagę do symboliki dat. Czy Eminencja uważa, że beatyfikacja Jana Pawła II w niedzielę Miłosierdzia Bożego to dobry wybór?

- Uważam, że tak. Wybrano niedzielę, podczas której celebrujemy miłosierdzie naszego Pana Jezusa Chrystusa; to Papież, zainspirowany św. Faustyną Kowalską, ustanowił to święto. Dlatego klimat tej niedzieli będzie odpowiedni dla uczczenia Jego chwały w niebie.

- Zauważono także inną zbieżność - Papież, który w młodości był robotnikiem i napisał kilka ważnych dokumentów o ludzkiej pracy, będzie beatyfikowany w święto robotników…

Reklama

- To opatrznościowa zbieżność, która ma wielki wydźwięk. Jest to „subtelność” Opatrzności Bożej.

- Kiedy można rozpocząć proces kanonizacyjny? Co mówią na ten temat normy ustanowione przez Kościół?

- Można rozpocząć go od zaraz. Oznacza to, że Postulacja powinna wybrać jakąś bardzo szczególną łaskę otrzymaną za wstawiennictwem Błogosławionego i przeprowadzić proces, podobnie jak uczyniono to w przypadku uzdrowienia, które posłużyło do beatyfikacji.

- Jednym słowem - możemy modlić się do Jana Pawła II o cud…

- Oczywiście, lecz okres między beatyfikacją a kanonizacją ma być wykorzystany przez wiernych do lepszego poznania postaci Jana Pawła II i do osobistego uświęcania się - nie zapominajmy, że mamy nie tylko kontemplować świętych, ale także ich naśladować.

2011-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję