Człowiek został wezwany przez Boga, by czynić sobie ziemię poddaną. Jednak bezmiar tragedii, jaka dotknęła Japonię po trzęsieniu ziemi i morderczych falach tsunami, każe raz jeszcze zweryfikować prawdę o możliwościach człowieka. Wobec sił natury pozostaje on niezmiennie kruchy i bezsilny - nawet gdy zdobył techniczne możliwości ingerowania w siły i prawa natury i przez chwilę wydawało mu się, że tę naturę okiełznał. Owszem, można przypuszczać, że Japonia - jako ciągle światowa potęga gospodarcza i forpoczta rozwoju cywilizacyjnego - podniesie się ze zniszczeń szybciej niż dotknięte podobnym kataklizmem w końcu grudnia 2004 r. biedne kraje na wybrzeżach Oceanu Indyjskiego czy Haiti zniszczone trzęsieniem ziemi w styczniu 2010 r. Nie zmienia to jednak faktu, że ludzie są bezsilni wobec żywiołu.
Trzęsienia ziemi, tsunami, powodzie czy inne kataklizmy nie są jednak karą Boga. Bardziej - przypomnieniem, że to nie my, ludzie, jesteśmy panami tego świata. To nie my jesteśmy panami życia i śmierci. By to zrozumieć - i odnieść do różnych obszarów ludzkiej aktywności - potrzebna jest przede wszystkim nasza pokora.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
Dzieci w ramach tzw. bilansu sześciolatka będą miały wykonywany lipidogram. W poniedziałek weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, które wprowadza zmiany.
Do bilansu wykonywanego na etapie przygotowania przedszkolnego dodano badanie przesiewowe w kierunku hipercholesterolemii rodzinnej. To badania cholesterolu całkowitego, cholesterolu HDL, cholesterolu LDL, triglicerydów, cholesterolu nie-HDL. Obecnie tzw. bilans sześciolatka zakłada m.in. ocenę rozwoju fizycznego, psychomotorycznego, mowy, wykrywanie skrzywień kręgosłupa, zniekształceń nóg, zeza, badania specjalistyczne i diagnostyczne w razie potrzeby.
Opublikowane w poniedziałek w mediach społecznościowych zdjęcia arkusza maturalnego egzaminu pisemnego z j. polskiego "najprawdopodobniej wykonane zostały przez zdającego, który wniósł na salę egzaminacyjną urządzenie telekomunikacyjne". Nie zostały ujawnione przed rozpoczęciem egzaminu - poinformowała CKE.
W poniedziałek egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym, obowiązkowym dla wszystkich maturzystów, rozpoczęły się matury. Jak poinformował portal "Super Expressu", po rozpoczęciu egzaminu na portalu X oraz na grupach uczniowskich na Facebooku i Discordzie pojawiły się fotografie fragmentów arkusza, w tym zdjęcie z tematem wypracowania. Dyrektor Centralnej Komisji Edukacyjnej Robert Zakrzewski potwierdził PAP, że na platformie X pojawiły się zdjęcia z tegorocznego arkusza.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.