Reklama

Oświadczenie senatorów Prawa i Sprawiedliwości, skierowane do marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, w sprawie zachowania funkcjonariuszy policji oraz BOR 10 kwietnia br. przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Panie Marszałku,

10 kwietnia br., w pierwszą rocznicę tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem, pragnęliśmy w modlitewnej zadumie uczcić pamięć śp. Prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii oraz 94 poległych wybitnych Polaków, w większości naszych przyjaciół. Po Mszy św. w kościele seminaryjnym mieliśmy zagwarantowane przez BOR przejście przez biuro przepustek pod Pałac Prezydencki, aby tam, jak co miesiąc, złożyć wieńce i zapalić znicze. Jak się okazało, wokół pałacu ustawiono metalowe barierki, odcinając w ten sposób dużą część Krakowskiego Przedmieścia. Dodatkowo dostępu do miejsca, gdzie kiedyś stał krzyż, bronili policjanci, wspierani przez straż miejską. Już samo ustawienie masywnych barierek i odgrodzenie pałacu od ludzi sugerowało zagrożenie stwarzane przez tych, którzy każdego 10. dnia miesiąca manifestowali na Krakowskim Przedmieściu. Skoro te osoby zagrażały publicznemu bezpieczeństwu, to znaczy, że są one niebezpieczne. Ta decyzja była zatem stygmatyzowaniem uczestników, przypisywaniem im agresji i złych intencji.
Niestety, przed Pałac Prezydencki BOR-owcy przepuścili jedynie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz ok. 10 parlamentarzystów. Ponad stu innych odgrodzono barierką, co spowodowało ogromne zamieszanie, straszny ścisk, ponieważ przed barierką stali jedni, a z tyłu napierali inni. W pewnym momencie kordon policjantów został przerwany i wielu z nas znalazło się przed masywnymi barierkami, które niektórzy próbowali sforsować. Wówczas rozpoczęło się brutalne działanie policji i funkcjonariuszy BOR, odpychanie tych, którzy przeskoczyli przez barierki. Tysiące osób było świadkami, jak parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości policja i BOR traktują jak chuliganów. Nie pomogły trzymane w dłoni legitymacje poselskie i senatorskie, na nic zdały się okrzyki tysięcy ludzi, aby przepuścić posłów. Dopiero interwencja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zakończyła ten incydent.
Panie Marszałku!
Dlaczego z niewyjaśnionych przyczyn za barierki wpuszczono tylko ok. 10 parlamentarzystów, co doprowadziło do poturbowania niektórych posłanek i senatorów? Czy to działanie nie miało znamion prowokacji? Nie możemy przechodzić do porządku nad faktem, że stróże prawa zachowali się jak bojówkarze partii rządzącej, uniemożliwiając parlamentarzystom złożenie hołdu ofiarom katastrofy. Nie może być tak, aby posłów i senatorów biorących udział w uroczystościach traktowano jak rzezimieszków.
Dlatego prosimy Pana Marszałka, aby minister spraw wewnętrznych i administracji wyjaśnił, kto odpowiada za całe zajście. Mamy nadzieję, że opisana reakcja władzy na obywatelskie obchody 1. rocznicy katastrofy smoleńskiej nie była wyrazem strachu rządzącej partii przed domaganiem się przez Polaków pełnej prawdy o tej największej po II wojnie światowej narodowej tragedii.

Z poważaniem -

senatorowie Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości: Stanisław Karczewski - przewodniczący Klubu, Czesław Ryszka, Alicja Zając, Zdzisław Pupa, Władysław Dajczak, Ryszard Bender, Bohdan Paszkowski, Stanisław Gogacz, Tadeusz Skorupa, Witold Lech Idczak, Henryk Górski, Bronisław Korfanty, Waldemar Kraska, Krzysztof Majkowski, Zbigniew Romaszewski, Stanisław Kogut, Wiesław Dobkowski, Piotr Kaleta, Jerzy Chróścikowski, Zbigniew Cichoń, Kazimierz Wiatr, Władysław Ortyl, Tadeusz Gruszka, Stanisław Piotrowicz, Grzegorz Wojciechowski, Przemysław Błaszczyk, Kazimierz Jaworski, Wojciech Skurkiewicz, Adam Massalski, Sławomir Sadowski, Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Jan Dobrzyński, Piotr Łukasz Andrzejewski, Lucjan Cichosz, Grzegorz Czelej, Maciej Klima, Krzysztof Zaremba

Warszawa, 14 kwietnia 2011 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zadzwonił do 99-letniego kardynała z wyrazami wsparcia w chorobie

2025-05-23 10:33

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Ojciec Święty zatelefonował do 99-letniego emerytowanego arcybiskupa Parany, związanego z Zakonem Świętego Augustyna, jednego z najstarszych członków Kolegium Kardynalskiego, który trafił do szpitala i przeszedł operację, po zatrzymaniu akcji serca.

Papież Leon XIV chciał osobiście zapewnić o bliskości i modlitwie 99-letniego hierarchę, do którego zadzwonił w dniu jego wypisu ze szpitala, by podziękować za jego służbę Kościołowi i zapewniając go o swoich modlitwach w okresie rekonwalescencji. Drugi z najstarszych członków Kolegium Kardynalskiego (po emerytowanym dyplomacie watykańskim kard. Angelo Acerbim) trafił do szpitala 10 maja wskutek zatrzymania akcji serca i przeszedł operację wszczepienia rozrusznika.
CZYTAJ DALEJ

Kenia: zamordowano księdza. To już druga śmierć kapłana w ciągu tygodnia

2025-05-24 10:01

[ TEMATY ]

Kenia

morderstwo kapłana

Adobe Stock

Zabójstwo księdza w Kenii

Zabójstwo księdza w Kenii

Katolicki kapłan Alloyce Cheruiyot Bett zginął 22 maja w strefie Tot w dolinie Kerio na zachodnim płaskowyżu w Kenii. Do zabójstwa doszło po zakończeniu Mszy św., którą sprawował on w małej wspólnocie chrześcijańskiej Jumuiya w wiosce Kakbiken. Do kościoła weszło kilku uzbrojonych mężczyzn, którzy zaczęli strzelać z broni palnej i jedna z kul trafiła w szyję księdza, powodując jego natychmiastową śmierć. Miejscowa policja oświadczyła, że aresztowała sześć osób mających związek ze zbrodnią.

Chociaż początkowo wysunięto przypuszczenie, że chodziło o nieudaną próbę porwania, która zakończyła się śmiercią ofiary, to rzecznik policji oświadczył, że zabójstwo ks. Betta nie było w żadnym wypadku związane z kradzieżą bydła lub innymi formami przestępczości, występującymi na tych terenach. Niektóre źródła miejscowe sugerują, iż zabójcy podejrzewali, że kapłan był informatorem policji, pomagającym organom ścigania w zapewnieniu bezpieczeństwa na tych ziemiach.
CZYTAJ DALEJ

200 amazonek pielgrzymowało do Matki Bożej Miłosierdzia

2025-05-24 18:10

[ TEMATY ]

sanktuarium

amazonki

Matka Boża Miłosierdzia

Karol Porwich/Niedziela

- Modlitwa jest dla nas nadzieją a Matka Boża Miłosierdzia najlepszą orędowniczką i pośredniczką wszelkich łask - powiedziała Elżbieta Waglowska, przewodnicząca klubu amazonek w Skarżysku-Kamiennej, w czasie pielgrzymki kobiet po chorobie nowotworowej piersi do miejscowego sanktuarium maryjnego. W spotkaniu udział wzięło 200 kobiet.

Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił o. Eugeniusz Augustyn, opat klasztoru cystersów w Wąchocku. Mówił, że jednym z najpiękniejszych darów dla ludzkości jest Maryja. - Ona jest najskuteczniejszym darem dla nas, dla każdego człowieka. Człowiek, który żyje w Bogu, który zmaga się ze swoim cierpieniem, chorobą, jest zawsze zwycięzcą - powiedział kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję