Rycerze Kolumba wznawiają kolejną edycję akcji „Kurtki dla Dzieci”
Rycerze Kolumba chcą przekazać 7 tysięcy zimowych kurtek dla polskich i ukraińskich dzieci. Poinformował o tym Andrzej Anasiak - Najwyższy Kustosz Rycerzy Kolumba. Akcję wspierają rady lokalne organizacji, którą założył w II połowie XIX wieku błogosławiony ks. Michael McGivney.
Andrzej Anasiak zwrócił uwagę, że tegoroczna edycja akcji będzie prowadzono dwutorowo; z jednej strony w Polsce zostanie rozdanych 5 tys. kurtek, a do dzieci w Ukrainie dotrze 2 tys. kolejnych sztuk. - Liczymy, że znajdziemy darczyńców, aby kupić nowe kurtki. Takie są potrzeby, bowiem w ubiegłym roku rozdaliśmy 6 tys. kurtek w całym kraju polskich i ukraińskim dzieciom. Wówczas w akcję włączyło się 41 rad lokalnych naszej organizacji na 170 istniejących w Polsce – powiedział Andrzej Anasiak.
Również Roman Hawliczek, dyrektor stanowy ds. formacji i ewangelizacji Rycerzy Kolumba w Polsce zwrócił się z prośbą o wsparcie akcji. - Zwracam się z prośbą do ludzi dobrej woli o przyłączenie się do organizowanej pomocy, by czyniąc to dzieło miłosierdzia, otoczyć pomocą i dać poczucie bezpieczeństwa potrzebującym, tak jak czynił to nasz założyciel ks. Michael McGivney – powiedział Roman Hawliczek.
Akcję wspierają rady lokalne organizacji, którą założył w II połowie XIX wieku błogosławiony ks. Michael McGivney. Jedną z nich jest Rada 14004 przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu, która w ubiegłym roku przekazała potrzebującym dzieciom 1200 ciepłych kurtek na zimę. Trafiły one do dzieci w Radomiu, Skarżysku-Kamiennej, Kozienicach, Suchedniowie, Ostojowie, Pionkach czy Końskich. Tegoroczne działania będą prowadzone razem z Caritas Diecezji Radomskiej.
Akcja z wielkim sukcesem jest od kilku lat realizowana również m.in. w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, w Meksyku, czy na Filipinach. Rycerzy Kolumba w Polsce zachęcił do tego najwyższy kapelan organizacji arcybiskup Wiliam Lori z Baltimore.
Rycerze Kolumba przeznaczyli 4 mln dolarów dla uchodźców z Ukrainy. Poinformował o tym przebywający dzisiaj w Radomiu ojciec Jonathan Kalisch, dyrektor ds. Kapelanów i Rozwoju Duchowego w Radzie Najwyższej Rycerzy Kolumba. Z parafii Matki Bożej Częstochowskiej wyruszył kolejny transport z darami na Ukrainę. W zbiórkę włączyli się także Amerykanie.
Rycerze Kolumba ze Stanów Zjednoczonych spędzą w Polsce ok. trzy tygodnie. Ojciec Jonathan Kalisch poinformował, że Rycerze Kolumba na całym świecie przekazali ponad 4 miliony dolarów na pomoc uchodźcom z Ukrainy. - Część trafi na granicę, a część między innymi do Radomia, gdzie przebywa obecnie około 1300 uchodźców, a będzie ich jeszcze więcej. Pracuję w Connecticut i nasza obecność tutaj jest wyrazem solidarności. Jan Paweł II przypomniał nam, że solidarność jest pomocą innym w niesieniu brzemienia i zwyciężania zła dobrem. Nasza obecność jest znakiem dla ludzi z Ukrainy i Polski, że Amerykanie są razem z braćmi i siostrami w Chrystusie - powiedział w rozmowie z Radiem Plus Radom o. Kalisch.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Ze smutkiem informujemy, że w nocy z 26 na 27 lipca br. doszło do aktu dewastacji krzyża znajdującego się w Podzamczu, na terenie parafii Ogrodzieniec.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.