Reklama

Kościół

Kard. Dziwisz w Augsburgu: Jan Paweł II przeszkadzał niektórym

Jana Pawła II głosił prawdę o Bogu i człowieku, jednak była ona odrzucana przez tych, którzy chcieli stworzyć świat bez Chrystusa i Ewangelii. Wiemy, czym skończył się ten tragiczny „eksperyment”. Zamiast zbudować świat na ziemi, pozostawili na niej ruiny duchowe i materialne. Ale wcześniej przeszkadzał im taki człowiek i pasterz, jak Jan Paweł II - stwierdził kard. Stanisław Dziwisz w Augsburgu, gdzie w minioną niedzielę był z okazji 1050. rocznicy śmierci św. Ulryka, patrona diecezji.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Archiwum Archidiecezji Łódzkiej

Papież podczas wizyty w łódzkiej katedrze

Papież podczas wizyty w łódzkiej katedrze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kardynał Dziwisz przypomniał, że przez niemal czterdzieści lat towarzyszył posłudze metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły, a od 16 października 1978 roku papieża Jana Pawła II.

"Byłem świadkiem jego codziennej modlitwy i pracy, jego spotkań bardzo osobistych, a także z wielkimi tłumami. Towarzyszyłem mu we wszystkich stu czterech podróżach apostolskich do różnych krajów na całym świecie, w stu czterdziestu ośmiu podróżach do różnych miast Italii oraz w trzystu siedemnastu wizytach w rzymskich parafiach" - podkreślił.

Podziel się cytatem

Mimo że papież z Polski nie proponował rewolucji - przypomniał kardynał Dziwisz - to stał się niebezpieczny do tego stopnia, że miał zostać wyeliminowany. Podkreślił, że Karol Wojtyła wniósł niepodważalny wkład w upadek systemu komunistycznego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wykładzie wieloletni sekretarz Jana Pawła II przypominał też czasy, gdy kapłaństwo rodziło się w sercu młodego Karola Wojtyły. "Bronił prawdy o człowieku, wskazując na jego wymiar duchowy. Ów wymiar decyduje o tym, że człowiek nie jest tylko jednostką, jedną z wielu, przynależną do określonego gatunku, ale jest jednostką wyjątkową sama w sobie i niepowtarzalną, co stanowi o jego godności - jest osobą" - przypomniał.

Reklama

Kardynał Stanisław Dziwisz przypomniał encyklikę "Redemptor hominis" i najważniejsze jej przesłanie: „Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi” - cytował słowa papieskie kardynał.

Arcybiskup senior archidiecezji krakowskiej przypomniał również encykliki Veritatis splendor, a także Fides et ratio, w której papież "w sposób mistrzowski starał się uporządkować świat pojęć i wzajemnych relacji między wiarą i rozumem".

W wykładzie kardynał przypomniał, że Jan Paweł II miał łatwość nawiązywania kontaktów ze wszystkimi ludźmi. Podkreślił, że szczególnie bliskie było mu środowisko uniwersyteckie, ludzie nauki i kultury. "To było jego naturalne środowisko jako myśliciela, profesora, pisarza. Tak było w Krakowie i tak było również podczas pontyfikatu. Jako człowiek Kościoła i jednocześnie człowiek nauki, wniósł ogromny wkład w zakresie wzajemnych relacji między wiarą i nauką" - podkreślił.

Kardynał Dziwisz mówił też o relacji papieża z młodymi. Przypomniał, że Jan Paweł II podjął inicjatywę Światowych Dni Młodzieży i podkreślił, że była to jedna z najlepszych inicjatyw apostolskich. Pochylał się też problematyką pracy ludzkiej, której poświęcił encyklikę "Laborem exercens".

Reklama

Wielką wrażliwość wobec osób w podeszłym wieku, cierpiących, chorych, niepełnosprawnych papież wyrażał poprzez swoje nauczanie oraz przez osobiste cierpienie. "Uwrażliwił świat i zmienił świat w spojrzeniu na los człowieka doświadczającego swoich granic, człowieka słabego, cierpiącego i odchodzącego z tego świata" - przypomniał kardynał Dziwisz w wykładzie. Zaznaczył, że Jan Paweł II przeszedł do historii jako papież Bożego Miłosierdzia, co czynił w ślad za świętą Siostrą Faustyną.

Wreszcie, co podkreślił wieloletni sekretarz Jana Pawła II — papież był człowiekiem modlitwy. "Modlił się w kaplicy domu Biskupów w Krakowie i w papieskiej kaplicy w Watykanie. Modlił się podczas pracy, pisząc teksty swoich przemówień i dokumentów. Modlił się podczas licznych podróży, podczas spotkań z ludźmi, podczas wielkich celebracji eucharystycznych. Rozmowa z Bogiem nie odrywała go od rzeczywistości otaczającego go świata, ale prowadziła do jeszcze intensywniejszej służby człowiekowi. Papież był mistykiem, a jego mistyką była mistyka służby" - przypomniał w swoim świadectwie kard. Dziwisz.

W obliczu problemów trzeciego tysiąclecia przypomniane zostały też papieskie słowa: "nie zbawi nas żadna formuła, ale konkretna Osoba - Jezus Chrystus. Nie trzeba zatem wyszukiwać «nowego programu». Program już istnieje: ten sam co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej Tradycji. Jest on skupiony w istocie rzeczy wokół samego Chrystusa, którego mamy poznawać, kochać i naśladować".

Kardynał zakończył wykład, przypominając najsłynniejsze zawołanie Jana Pawła II: „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi”.

Podziel się cytatem
2023-11-13 20:49

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Promienie światła w czasie pielgrzymek Jana Pawła II do Ojczyzny (1)

Pielgrzymka pierwsza (1979 r.), podczas której Ojciec Święty wypowiedział modlitwę: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, Tej Ziemi”. Na zakończenie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny Jan Paweł II powiedział w Krakowie: „I dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znudzili się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy. Proszę was: abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało, abyście od Niego nigdy nie odstąpili, abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do której On «wyzwala» człowieka, abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest «największa», która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu”. Papież kilkakrotnie nawiązywał do tych słów podczas następnych pielgrzymek. Więc nie wolno nam zwątpić, znudzić się i zniechęcić, mimo że tyle wokół nas zakłamania, zakrywania prawdy, niezgody, przekrętów.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Papamobile – symbol bliskości papieża z wiernymi

2025-05-20 21:25

[ TEMATY ]

papamobile

Vatican Media

Leon XIV dołączył do grona papieży korzystających z papamobile. Do pierwszego przejazdu Ojca Świętego specjalnym, odkrytym samochodem doszło w niedzielę, przed Mszą świętą inaugurującą jego pontyfikat. Papież pozdrowił ponad 200 tysięcy wiernych z całego świata a papamobile po raz kolejny był nie tylko środkiem transportu, ale też symbolem duszpasterskiej bliskości.

W niedzielny poranek o Papież Leon XIV, stojąc uśmiechnięty w papamobile, witał się z pielgrzymami zgromadzonymi zarówno na Placu św. Piotra, jak i przy Via della Conciliazione. W atmosferze radości i modlitwy, Papież błogosławił zebranych, którzy skandowali jego imię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję