W Polsce, jak w byłych państwach sowieckich, rządzą ludzie nienawidzący wartości, którym los religii jest w najlepszym przypadku obojętny - mówi ks. Jarosław Wiśniewski z Uzbekistanu, misjonarz, wydalony w 2002 r. z Rosji i uznany przez władze za persona non grata.
Sylwetka tego niezłomnego kapłana przedstawiona jest w 7. numerze miesięcznika społeczno-katolickiego „Moja Rodzina”. Przez wiele lat posługiwał jako kapłan na Kaukazie, Syberii, Ukrainie czy w Uzbekistanie. Doskonale zna sytuację polityczną. Zaznacza na łamach „Mojej Rodziny”, że Polska ma wielu wrogów, w tym tego największego. - Mam na myśli Rosję, która zabrała nam Kresy, naszą dumę. Zostaliśmy politycznie wykastrowani i wypatroszeni dużo bardziej niż Niemcy, które dały początek naszym nieszczęściom. Zaciekawienie wzbudzały Ziemie Odzyskane. Bardzo chciałem zrozumieć, jaki zysk ma z nich Polska - powiedział w rozmowie z red. Robertem Witem Wyrostkiewiczem.
- Teraz, gdy dzięki lustracji i zdarzeniom w Smoleńsku coraz więcej osób przekonuje się o tym, że układ z czasów okrągłego stołu był blefem i że rządzą nami ci sami ludzie co w PRL, nic już dziwić nie może - kontynuuje ks. Wiśniewski. Odnosi się też do problemu szykan wobec kapłanów. - Zniesławić kapłana, biskupa czy nawet papieża to ulubiona zabawa wielu sprzedajnych kremlowskich dziennikarzy. W okresie niemal trzynastu lat funkcjonowania reżimu Putina kapłani giną w nieznanych okolicznościach z podobną częstotliwością co dziennikarze - zauważa rozmówca „Mojej Rodziny”.
Czy idzie wojna? Na to pytanie odpowiedzi szuka na łamach miesięcznika red. Anna Wiejak. Zagrożenia takie niewątpliwie płyną ze wschodu, a dokładnie z Rosji. Okazuje się, że zacieśnia się współpraca na linii Rosja - „stare” państwa Unii Europejskiej, głównie na płaszczyźnie gospodarczej. Polska powoli staje się jedynie strefą wpływów Kremla. - Wydaje się, że do konfliktu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi dojdzie na Bliskim Wschodzie i będzie to równoznaczne z początkiem III wojny światowej - podsumowuje autorka. Czy mamy się czego obawiać?
W wakacyjnym numerze redakcja podejmuje także problem narkomanii wśród dzieci i młodzieży. Jak się okazuje, młodzi sięgają coraz częściej po tzw. narkotyki miękkie. Wygląda na to, że stało się to za sprawą obowiązującej od pół roku ustawy pozwalającej na posiadanie przy sobie niewielkiej dawki środka odurzającego. Prawo jednak, zamiast rozwiązywać problem, polewa go benzyną. O efektach - dodajmy: opłakanych - pisze Iwona Galińska.
W numerze znajdziemy także podsumowanie VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. Rodziny z całego świata szukały tam równowagi, właściwego godzenia obowiązków rodzinnych z pracą zawodową oraz świętowaniem. Z receptą pospieszył Ojciec Święty Benedykt XVI, który nie szczędząc trudu i czasu, cierpliwie odpowiadał na wiele pytań stawianych zupełnie spontanicznie przez przedstawicieli rodzin na oczach blisko miliona zgromadzonych na placu wiernych oraz niezliczonych rzesz przed odbiornikami telewizyjnymi i radiowymi na całym świecie. To niezwykłe wydarzenie podsumowuje red. Agata Bruchwald.
Na uwagę zasługuje także rozpoczęty właśnie cykl artykułów na temat nauczania sługi Bożego Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Łukasz Błasiński przybliża czytelnikom nauczanie Prymasa Tysiąclecia dotyczące kobiety. Na czym polega jej godność? Jaką społeczną rolę pełni? Jak powinna być traktowana przez pracodawcę?
Jako że wakacje trwają, rusza sezon turystyczny. Na wędrówkę po Mazowszu śladami Józefa Chełmońskiego - wielkiego polskiego malarza - zaprasza Dominik Różański. Z kolei Ewa Balana zachęca do odwiedzenia sanktuarium w Prostyni, położonego niemalże na pograniczu dwóch województw: podlaskiego oraz mazowieckiego. To tam - w diecezji drohiczyńskiej - znajduje się słynąca łaskami od setek lat figura św. Anny. O niezwykłości tego miejsca świadczy chociażby księga cudów. - Księga, w której je notowano (czasami z przerwami), została założona w 1511 r. Podaje ona ponad sto przypadków uzdrowień - z paraliżu, ślepoty, reumatyzmu, kalectwa… Zanotowane są w niej łaski odzyskania wiary, a nawet powrotu zmarłych do życia - wymienia autorka tekstu.
Przypominamy także o naszej comiesięcznej akcji „W obronie Życia, Rodziny i Narodu!”. W każdą pierwszą sobotę miesiąca gromadzimy się na Jasnej Górze, by prosić o potrzebne łaski dla rodzin, ojczyzny i każdego z nas. W lipcowym numerze - relacja i komentarz do drugiego spotkania pod przewodnictwem ks. Ryszarda Halwy, pallotyna z Fundacji S.O.S. Obrony Poczętego Życia.
„Moja Rodzina” w odświeżonej szacie graficznej już w kioskach! Miesięcznik do nabycia także w Twojej parafii - pytaj księdza proboszcza. Zachęcamy do lektury. Kupując - wspierasz podopiecznych Fundacji S.O.S. Obrony Poczętego Życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu