Środowiska żydowskie naciskają na najwyższe władze niemieckie, aby ich kraj wycofał się z zakazu dokonywania obrzezania. - Zakaz obrzezania jest równoznaczny z niemożnością życia Żydów w Niemczech - mówią przedstawiciele środowisk żydowskich.
Chodzi o wyrok kolońskiego sądu, skazujący lekarza, który dokonał obrzezania na małym muzułmańskim chłopcu. Sprawa trafiła do sądu w wyniku komplikacji po tym rytualnym zabiegu. Obrzezanie zaś jest wspólną tradycją zarówno muzułmanów, jak i żydów. Sami Żydzi są przekonani, że gdyby sprawa dotyczyła chłopca żydowskiego, a nie muzułmańskiego, werdykt byłby zapewne inny. Lecz i teraz wierzą, że Niemcy ugną się pod presją polityczną i społeczną, bo Żydzi nie wyobrażają sobie rezygnacji z tego rytu.
W historii znane są próby zakazu obrzezania. Wprowadzali je przede wszystkim tyrani, tacy jak Hitler i Stalin - argumentują mocno przedstawiciele wspólnoty żydowskiej.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu