W niedzielę 3 marca uczestnicy niedzielnej liturgii mogli wpatrywać się w kopię niezwykłej relikwii, będącej jednym z najbardziej zagadkowych i fascynujących przedmiotów w chrześcijaństwie.
Całun Turyński uznawany przez wielu za płótno pogrzebowe Jezusa Chrystusa, jest pełen tajemnic i naukowych zagadek. Wikariusz miejscowej parafii wykorzystując kopię wyjątkowego płótna, w przystępny sposób przedstawił ślady męki i śmierci Jezusa, motywując zgromadzonych do głębokich przemyśleń na temat cierpienia, miłości i ofiary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reakcje parafian były niezwykle pozytywne i pełne wzruszeń. - Przepiękne kazanie, aż łzy same leciały z oczu. Dziękuję za nie. Bóg zapłać – podzieliła się swoimi odczuciami Katarzyna Binieda w mediach społecznościowych. Podobne uczucia wyraziła Szymon Momot, inny uczestnik Mszy św., podkreślił edukacyjny aspekt prezentacji. - Bardzo ciekawie opowiedziane, nigdy nie wiedziałem się skąd te trójkątne łaty... teraz już wiem – stwierdził.
Przypomnijmy, że trójkąty innej barwy na Całunie Turyńskim są wynikiem prób naprawy i renowacji, które miały miejsce po pożarze w 1532 roku. Całun został wówczas uszkodzony przez roztopiony ołów z pojemnika na relikwie, w którym był przechowywany. W wyniku tego pożaru na płótnie powstały przypalone dziury oraz ślady wody użytej do gaszenia ognia.