Reklama

Aspekty

Mów - słuchaj - zaufaj

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 48/2012, str. 1

[ TEMATY ]

hospicjum

terapia

Ks. Adrian Put

Wiedząc, ze pacjent choruje na chorobę śmiertelną, musimy się zmierzyć ze swoim lękiem i własnymi obawami

Wiedząc, ze pacjent choruje na chorobę śmiertelną, musimy się zmierzyć ze swoim lękiem i własnymi obawami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sobotę 17 listopada w gorzowskim Hospicjum św. Kamila odbyła się debata pod hasłem: „Zdrowa rozmowa pomaga leczyć. Mów - Słuchaj - Zaufaj”. Debatę zorganizowało Stowarzyszenie Hospicjum św. Kamila, a sama debata zgromadziła lekarzy, pielęgniarki, terapeutów, psychologów, duszpasterzy, rodziny pacjentów oraz wolontariuszy z Gorzowa, Szczecina i Zielonej Góry.

Rozpoczynając gorzowskie spotkanie, dyrektor hospicjum Marek Lewandowski podkreślił ogromną rolę tego typu spotkania. - Właściwa komunikacja pomiędzy personelem, pacjentem i jego rodziną ma ogromne znaczenie w naszej codziennej pracy - powiedział na wstępie dyrektor Lewandowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Debatę w przygotowano w ramach IX Ogólnopolskiej Kampanii „Hospicjum to też życie”. Kampanię w Polsce koordynuje Fundacja Hospicyjna z Gdańska. Celem gorzowskiego spotkania było podjęcie refleksji na temat znaczenia komunikacji między personelem medycznym a pacjentem i jego rodziną oraz między rodziną i pacjentem.

- Wiedząc, że pacjent choruje na chorobę śmiertelną, często musimy się zmierzyć ze swoim lękiem i własnymi obawami. Nieważne, w jakim stanie jest nasz chory. On ma prawo mieć wpływ na własne życie do końca. Nie możemy pozbawić godności naszego chorego do końca - powiedziała Agnieszka Chybowska-Sandecka, psycholog, która swoim przedłożeniem wprowadziła zgromadzonych w debatę.

Podczas spotkania podkreślano dużą wagę właściwej rozmowy i komunikacji z pacjentem. Żaden lek ani leczenie nie przyniosą pożądanych efektów tak długo, jak chory ich nie przyjmie i nie zastosuje. Na tym etapie ogromną rolę odgrywa właściwa komunikacja. Dobrze nawiązane relacje pomagają nie tylko we właściwym komunikowaniu, ale także w procesie wzmacniania zaufania pomiędzy lekarzem a pacjentem i jego rodziną. Zaufanie zaś pomaga w akceptacji metod leczenia i może przynieść wzrost skuteczności leczenia. W trakcie dyskusji nie zabrakło także trudnych świadectw i doświadczeń, które pokazywały, jak ważną rolę właściwa komunikacja odgrywa także w relacjach pomiędzy chorym a jego rodziną. Jednak - jak zauważyło wielu zebranych - mówić o ciężkiej chorobie nie jest łatwo.

Ogólnopolska kampania „Hospicjum to też życie” potrwa od 13 października (tego dnia przypada Światowy Dzień Hospicjów i Opieki Paliatywnej) do 31 grudnia.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konfesjonał ma dwa końce

Kiedy kilkanaście lat temu zaczęto coraz głośniej mówić o tym, że w Kościele w Europie Zachodniej zanika sakrament pokuty, wielu obserwatorów twierdziło, iż wraz ze znikaniem konfesjonałów pojawią się jak grzyby po deszczu gabinety psychoterapeutyczne. Czy rzeczywiście tak się stało? Faktem jest, że posiadanie swojego psychoterapeuty w pewnych kręgach społecznych jest dziś niemal modą nie tylko na Zachodzie, lecz także coraz częściej w Polsce. Czy jest to wynik odchodzenia od praktyki spowiedzi indywidualnej?

Trudno to jednoznacznie ocenić i pewnie potrzebne byłyby do tego szerokie badania, niemniej jednak prawdą jest z pewnością, że wielu penitentów traktuje spowiedź nie tylko jako okazję do otrzymania rozgrzeszenia czy spełnienia religijnego obowiązku, lecz także jako szansę na dłuższą rozmowę o swoich problemach, i to nie zawsze jedynie stricte duchowych, lecz także tych z pogranicza duchowości i psychologii, lub wręcz o problemach emocjonalnych. Zresztą granice między tymi obszarami są dość płynne. Weźmy choćby przykład problemu z przebaczeniem. Na pierwszym miejscu możemy tu widzieć kwestie religijną i moralną. Wszak Jezus, ucząc nas modlitwy, każe nam prosić Ojca, by odpuścił nam nasze grzechy, tak jak my przebaczamy naszym winowajcom. Przebaczenie tym, którzy wyrządzili nam krzywdę, staje się więc niezbędnym warunkiem otrzymania odpuszczenia własnych grzechów. W dodatku w innym miejscu Jezus nakazuje przebaczać „nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy”, a więc w praktyce zawsze. Oczekujemy więc od penitenta, który przyszedł po rozgrzeszenie, że jest gotowy przebaczyć tym, którzy go skrzywdzili. Ta gotowość to kwestia rozumu i woli. Penitent ma wiedzieć, że chce przebaczyć swemu winowajcy, i nie żywić do niego nienawiści. Pozostaje jednak trzecia ważna sfera ludzkiego umysłu – emocje. Im nie da się niczego nakazać. Często penitenci mówią, że chcą, ale nie potrafią przebaczyć, bo emocje związane z doznaną krzywdą są zbyt silne. Co wtedy z rozgrzeszeniem? Oczywiście, kluczowa jest decyzja woli, czyli to, za co spowiadający się może wziąć odpowiedzialność. Nie znaczy to jednak, że sfera emocji pozostaje poza obszarem zainteresowania spowiednika. Jego zadaniem jest również wytłumaczyć penitentowi, że odczuwanie pewnych emocji w stosunku do tego, kto mu wyrządził krzywdę, nie jest samo w sobie grzeszne, bo nie podlega kontroli i nie można tym sterować. Jeśli to możliwe, spowiednik powinien też pomóc penitentowi nie tylko zrozumieć, że przebaczenie w sferze emocjonalnej może przyjść dużo później, ale także wesprzeć go w uporaniu się z jego trudnymi emocjami. Oczywiście, spowiednik nie jest terapeutą i nie powinien się zapuszczać poza obszar swoich kompetencji, ale zalecenie modlitwy za nieprzyjaciół, szczerej rozmowy z tym, który wyrządził krzywdę, lub jeśli to niemożliwe – napisania do tej osoby np. listu będzie całkiem stosowne. Wskazanie na Jezusa przebaczającego tym, którzy Go ukrzyżowali, jest wręcz pożądane dla penitenta. Często pomoże samo cierpliwe wysłuchanie, pozwolenie na wylanie się emocji. Mogą jednak istnieć i takie sytuacje, że przeżywane emocje są tak silne i destrukcyjnie działające, iż spowiednik może zasugerować udanie się po pomoc do terapeuty, który fachowo pomoże się z nimi uporać.
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Od 50 lat jest w tym miejscu pocieszeniem

2025-06-08 17:00

Marzena Cyfert

Msza św. z okazji 50-lecia obecności cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia w parafii św. Klemensa Dworzaka i 120-lecia koronacji

Msza św. z okazji 50-lecia obecności cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia w parafii św. Klemensa Dworzaka i 120-lecia koronacji

Parafia św. Klemensa Dworzaka we Wrocławiu świętuje jubileusz 50-lecia obecności cudownego Obrazu Matki Bożej Pocieszenia i 120. rocznicę jego koronacji. Uroczystej Mszy św. z tej okazji przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Obraz został namalowany w Rzymie ok. 1570 r. Generał jezuickiego zakonu Franciszek Borgiasz prosił papieża Piusa V o pięć kopii obrazu z bazyliki Matki Bożej Większej, czyli obrazu Matki Bożej Śnieżnej. Spośród pięciu namalowanych kopii jedną otrzymali jezuici. Niektóre źródła podają, że obraz trafił najpierw do Jarosławia, a później do Lwowa. Inne zaś, że pod koniec XVI wieku dostali go od razu jezuici we Lwowie i umieścili w swoim kościele świętych Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję