Coraz więcej turystów, włoskich i zagranicznych, relacjonujących pobyt w stolicy Włoch podkreśla, że wybrało przyjazd w niewłaściwym czasie ponieważ wiele z najsłynniejszych obiektów jest niedostępnych, albo można podziwiać je tylko z daleka.
Bariery, ogrodzenia, rusztowania, zamknięte ulice, tablice z informacją o zakazie wstępu - to codzienne widoki w mieście.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O skali prowadzonych prac świadczy liczba placów budowy i remontów, w jakie zamienił się Rzym. W szczycie przygotowań było ich 6400 i tylko niewiele z nich ukończono. Nie wiadomo, czy uda się to do inauguracji ogłoszonego przez papieża Franciszka Roku Świętego, która odbędzie się 24 grudnia. W przyszłym roku oczekiwanych jest z tej okazji około 30 milionów pielgrzymów i turystów.
Wiele prac skoncentrowanych jest w centrum odwiedzanym przez dziesiątki tysięcy osób. W mediach, także zagranicznych i społecznościowych, publikowane są zdjęcia przedstawiające "opakowane" i ogrodzone atrakcje miasta.
Najbardziej zmienił się Plac Wenecki, który stał się ogromnym placem budowy stacji metra, wokół którego wąskimi przejściami przeciskają się tłumy rzymian i zwiedzających. Wysokie zielone silosy i dźwigi zasłaniają widok na Ołtarz Ojczyzny. Również z powodu tych robót znacznie utrudniony jest dostęp do alei Fori Imperiali, prowadzącej do Koloseum.
Rusztowania i ogrodzenia zasłaniają fontannę Berniniego na Piazza Navona.
Na początku października zamknięto dostęp do fontanny di Trevi, w której w związku z pracami konserwacyjnymi nie ma wody. Cały słynny barokowy zabytek został ogrodzony przez przezroczyste panele. Najnowszym elementem jest platforma spacerowa, z której będzie można podziwiać fontannę. Wprowadzony zostanie limit osób, które będą mogły wejść na podest nad taflą wody, a w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie także opłata za wstęp.