Reklama

Oko w oko

Odchodząca Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listopadowe dni skłaniają do wspomnień o bliskich, znajomych, którzy odeszli, do rozmyślań nad sensem przemijania, rodzi się wtedy w nas nawet jakiś bunt – przecież byli tu zaledwie chwilę temu. Pracowali, smucili się i radowali, starali się dla nas, nie zdążyliśmy im nawet podziękować, docenić, zauważyć… Brak czasu, zapędzenie, gmatwanina spraw i wydarzeń powodują, że nie potrafimy nadać właściwej hierarchii ludziom i zdarzeniom w naszym życiu. Mnie najbardziej żal, że nie nagrywa się, nie robi filmów dokumentalnych, reportaży z ostatnimi bohaterami przedwojennej Polski. Oni świetnie się spisali w czasie wojny, okupacji i w trudnym półwieczu PRL-u. Powinno to być najważniejsze zadanie dla Telewizji Publicznej (TVP), gdyż taki ma statutowy obowiązek, misję – dokumentować, odbudowywać świadomość narodową, naszą pamięć historyczną, docierać do korzeni. Umierają ostatni świadkowie, uczestnicy walki i pracy dla Polski, przed wojną i przez wszystkie lata, aż do dzisiaj. Zabraknie bohaterów tamtych dni, zawsze będą historycy ze swoimi teoriami na temat zachowanych dokumentów, ale nie będzie tych, którzy mogą o sobie powiedzieć – byłem, widziałem, tak było. 5 listopada na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie żegnaliśmy Romualda Bardzyńskiego „Pająka” – żołnierza z ziemi nowogródzkiej, dla którego umiłowanie Polski było najważniejszym celem życia. Żołnierz września 1939 r., doświadczony w bojach z dwoma wrogami od najwcześniejszych lat. Trzykrotnie ranny w walkach z Sowietami, po operacji „Ostra Brama” wywieziony do Kaługi, później do Igorowska, skąd udało mu się uciec w stylu sensacyjno-filmowym. Przedostał się do Polski centralnej i tu też nie złożył broni, walczył w oddziałach konspiracyjnego WiN-u z powojennym okupantem sowieckim. Na wszystkich uroczystościach narodowych i kościelnych rotmistrz Romuald Bardzyński stał wyprostowany jak struna, w mundurze galowym, ze swoim proporcem „Krysiacy” – wierny swojemu bohaterskiemu dowódcy – por. Janowi Borysewiczowi „Krysi”, który zginął w walce z NKWD na początku 1945 r. Godnie reprezentował swojego dowódcę i całe kresowe zgrupowanie. Uczestnictwo ze sztandarem we wszystkich wydarzeniach patriotycznych miało jednocześnie charakter edukacyjny, bo wówczas ludzie często pytali o nazwę i historię „Krysiaków” ze sztandaru. Operatorzy filmowi chętnie uwieczniali postać rotmistrza Romualda Bardzyńskiego, był jak z portretów Kossaka czy Grottgera, zapadał w pamięć. Do końca swoich dni pełnił funkcję Kanclerza Kapituły Krzyża „WiN” (Wolność i Niezawisłość). Czułam się wyróżniona, gdy kiedyś zadzwonił do mnie pan rotmistrz Bardzyński z informacją o przyznaniu mi odznaki WiN-u. „Za filmy dokumentalne odbudowujące ducha narodu” – napisał w uzasadnieniu. Gdy krygowałam się i mówiłam, że nic nadzwyczajnego nie robię, wykonuję tylko swój zawód, wtedy zasalutował przede mną w lśniących oficerkach, aż podłoga zadrżała, i nie miałam już nic do powiedzenia, po prostu – żołnierski rozkaz. Wszystko było dla niego czymś tak samo naturalnym, zarówno marsz i warta w uroczystych momentach, jak i czułe zajmowanie się przewlekle chorą żoną. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale wiem, że tamtych Polaków już nie ma. Odchodzą razem ze swoją Polską, za którą tęsknię, tak jak za swoimi rodzicami, dziadkami, domem rodzinnym…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-11-19 15:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy Jork: 5000 wiernych w procesji eucharystycznej

2025-10-16 16:25

[ TEMATY ]

Nowy Jork

procesja eucharystyczna

Adufilms/pixabay.com

Doroczna procesja eucharystyczna zorganizowana przez Napa Institute - katolicką organizację z Kalifornii, która dąży do ”odnowy Kościoła katolickiego i przemiany kultury”- miała miejsce 14 października w centrum Nowego Jorku. Organizatorzy “dziękowali Bogu" za to, że w czasie wydarzenia powstrzymał deszcz - sztorm `Nor’easter`, który zalał Nową Anglię poprzedniego dnia i pozwolił, aby procesja mogła spokojnie przejść przez Times Square podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego.

Przed wyruszeniem procesji około 5 tysięcy osób zgromadziło się w katedrze św. Patryka na godzinę świętą i Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Dziecko, które Jezus trzymał na rękach

[ TEMATY ]

św. Ignacy Antiocheński

Wikimedia Commons

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

17 października Kościół wspomina w liturgii św. Ignacego Antiocheńskiego, który urodził się około 30 r. i jak głosi tradycja, był jednym z dzieci, które Jezus wziął na ręce i pobłogosławił. Jak wynika z jego listów, był też pierwszym, który użył terminu „katolicki” na określenie całego Kościoła.

Święty Ignacy był biskupem i męczennikiem, który oddał swoje życie za wiarę w Jezusa Chrystusa. Był niezłomny i odważny i może dlatego jest świętym, który skutecznie pomaga modlącym się za jego wstawiennictwem. Odmawianie tej krótkiej modlitwy może pomóc nam w naszych codziennych trudnościach i próbach i wspierać w naszych duchowych i emocjonalnych zmaganiach, dając nam siłę i nadzieję. Może nam również pomóc w naszych relacjach z innymi, pomagając nam być bardziej wyrozumiałymi, cierpliwymi i miłosiernymi. Może nas prowadzić do większej bliskości z Bogiem i pomagać nam odkrywać nasze powołanie i cel w życiu. Może nas również prowadzić do większej świadomości naszych grzechów i potrzeby nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ

Debata pro-life w Parlamencie Europejskim: „Prawdziwy wybór oznacza prawdziwe wsparcie”

2025-10-16 19:47

[ TEMATY ]

debata

pro‑life

parlament europejski

Przemysław Radzyński/Polska Federacja Ruchów Obrony Życia

15 października w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się debata pro-life

15 października w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się debata pro-life

W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się 15 października debata pro-life „Prawdziwy wybór oznacza prawdziwe wsparcie” („Real Choice Means Real Support”). - Mamy nadzieję, że ten nasz głos zostanie usłyszany i wzięty pod uwagę w tej bardzo poważnej debacie, która dotyczy przyszłości Europy - czy chce być cywilizacją życia czy śmierci? Czy chce finansować turystykę aborcyjną czy wspierać macierzyństwo? Im szybciej sobie uświadomimy, że tylko życie ma przyszłość, tym większa szansa, by uratować Europę przed śmiercią - mówi prezes Jakub Bałtroszewicz, który z ramienia Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Fundacji JEDEN Z NAS był częścią polskiej delegacji.

Celem konferencji „Prawdziwy wybór oznacza prawdziwe wsparcie” było podkreślenie jak ważne jest wsparcie kobiet w ciąży, zwłaszcza tych, które znajdują się w trudnej sytuacji osobistej i materialnej, aby miały możliwość opowiedzenia się za życiem. W trakcie wydarzenia doświadczeniem podzieliły się kobiety z różnych krajów, które przeszły osobiście przez takie trudne sytuacje. Uczestnicy konferencji podkreślali wartość życia ludzkiego i silny głos Europejczyków za życiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję