Reklama

Niedziela Świdnicka

Świdnica. Ostatnie pożegnanie śp. Kazimierza Sigla – ojca kapłana

Wspólnota parafii NMP Królowej Polski zgromadziła się na uroczystościach pogrzebowych śp. Kazimierza Sigla – ojca ks. Emiliana, pallotyna, znanego rekolekcjonisty i misjonarza.

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Ignacy Dec

bp Adam Bałabuch

ks. Emilian Sigiel

ks. Andrzej Adamiak

Kondukt pogrzebowy śp. Kazimierza Sigla w drodze do miejsca spoczynku na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Łukasińskiego w Świdnicy.

Kondukt pogrzebowy śp. Kazimierza Sigla w drodze do miejsca spoczynku na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Łukasińskiego w Świdnicy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy świętej w sobotę 12 kwietnia przewodniczył bp Adam Bałabuch, a homilię wygłosił bp senior Ignacy Dec. Wraz z nimi modliło się ponad 20 kapłanów, w tym licznie przybyli księża pallotyni oraz przyjaciele rodziny.

Kazimierz Sigiel miał 94 lata. Urodził się 1 stycznia 1931 r. na dawnych Kresach, po wojnie osiedlił się na Dolnym Śląsku. Przez 44 lata pracował w świdnickim zakładzie aparatury precyzyjnej MERA, udzielał się w chórach parafialnych – śpiewał tenorem w parafii św. Józefa, Królowej Polski i w chórze katedralnym. Był mężem Anny, ojcem dwóch synów – Zenona i ks. Emiliana, dziadkiem i pradziadkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jesteśmy u kresu Wielkiego Postu. W Środę Popielcową słyszeliśmy: Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz. Dziś te słowa spełniają się w naszym bracie Kazimierzu – przypomniał w kazaniu bp Dec.

Hierarcha mówił także o życiu wiecznym. - Drogi ojcze Kazimierzu, doszło do kresu twoje ziemskie życie, przed tobą rozpostarła się wieczność. Jezus przez swoją śmierć i zmartwychwstanie poucza nas, że przez bramę śmierci przechodzimy do lepszego świata – gdzie nie ma już braków, kłamstwa, cierpienia ani śmierci – podkreślił.

Ostatni etap życia śp. Kazimierz przebywał w Świdnickim hospicjum i zakładzie opiekuńczo-leczniczym leczniczym Świętego Ojca Piotra Świdnicy. Zmarł 10 kwietnia, zaopatrzony świętymi sakramentami.

****

Reklama

Śp. Kazimierz Sigiel urodził się 1 stycznia 1931 roku w miejscowości Butelka Niżna na terenie ówczesnego województwa lwowskiego, jako syn Jana i Janiny z domu Wysoczańska. Wychowywał się w licznej, katolickiej rodzinie – miał troje braci i cztery siostry. Jako dziecko przeżył dramatyczne czasy II wojny światowej, doświadczając kolejno okupacji sowieckiej, niemieckiej i ponownie sowieckiej. Po zakończeniu wojny, wraz z rodziną został przesiedlony na tzw. Ziemie Odzyskane. Osiedlili się w rejonie Bogatyni, gdzie Kazimierz podjął pracę i odbył służbę wojskową.

W poszukiwaniu stabilnego zatrudnienia trafił do Świdnicy. Tam zdobył wykształcenie zawodowe, a następnie średnie techniczne w zakresie obróbki skrawaniem. 18 września 1959 roku zawarł sakramentalny związek małżeński z Anną z domu Żaluko, pracownicą służb finansowych. W 1968 roku zamieszkali na stałe w Świdnicy, gdzie wychowali dwóch synów: Zenona – inżyniera, oraz Emiliana – przyszłego kapłana i pallotyna. Był dumnym dziadkiem trojga wnucząt: Katarzyny, Krzysztofa i Michała oraz pradziadkiem dla prawnuczki Julii. Zawodowo związany był przez 44 lata z zakładem MERA w Świdnicy, gdzie pracował w służbach technicznych. Był wielokrotnie wyróżniany za sumienność i wydajność – m.in. złotą odznaką za 40-lecie pracy.

Znany był również z wieloletniego zaangażowania w życie Kościoła jako chórzysta. Śpiewał tenorowym głosem najpierw w parafii św. Józefa, potem przez ponad 30 lat w parafii Matki Bożej Królowej Polski oraz przez kilka lat w chórze katedralnym. Był człowiekiem głębokiej wiary i codziennej modlitwy, dla którego udział w niedzielnej Eucharystii był stałym punktem życia duchowego. Ostatni etap życia spędził w świdnickim hospicjum i Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym św. Ojca Pio.

Zmarł w wieku 94 lat, zaopatrzony sakramentami świętymi, pozostawiając po sobie piękne świadectwo życia uczciwego, pracowitego i głęboko zakorzenionego w wartościach chrześcijańskich.

2025-04-12 22:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję