Ojciec Leon Knabit, znany z działalności medialnej, z otwartości, poczucia humoru i dobrego kontaktu z ludźmi, kokietuje, niby dziwiąc się, że ktoś jeszcze chce rozmawiać z nim, starym. Chętnych do rozmów jest jednak całkiem sporo, a o. Knabit był jedną z gwiazd niedawnych Targów Wydawców Katolickich w Warszawie. 87-letni benedyktyn z Tyńca, autor wielu książek, mimo siwizny zadziwia intelektem, pamięcią, świeżym spojrzeniem na świat i ludzi. Często się uśmiecha, choć starość daje mu się we znaki.
Zadziwia także w wywiadzie rzece „Dusza z ciała wyleciała. Rozmowy o śmierci i nie tylko”, w którym wiara i życie twórczo przeplatają się z ciekawostkami i anegdotami. Dotyczą one kwestii strachu przed śmiercią, poczucia, że koniec jest bliski, i wszystko, co ważne, dzieje się gdzieś poza nami; cierpienia, bólu, starości i samotności. O. Knabit przekonuje: dopóki mamy coś do roboty, nie będziemy odczuwać upływu czasu. Dramatycznie brzmiące pytania o żałobę po zmarłym, o kremację, o zmiany w obyczajach pogrzebowych, o samobójstwa i odpowiedzi na nie przeradzają się w rozmowę o współczesnym człowieku, gubiącym się w zalewie informacji, wydarzeń, przesłaniających to, co ludzkie i tajemnicze. A ludzka i tajemnicza jest śmierć. Jednak w tej książce śmierć jest pretekstem do rozmowy o życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu