Zagrożenie terroryzmem, niestabilność krajów takich jak Turcja, Egipt czy Tunezja zmieniły mapę najpopularniejszych kierunków wakacyjnych. Oblężenie przeżywają popularne regiony Włoch, Hiszpanii i Grecji. Za ciasno robi się szczególnie w Wenecji – gdzie tamtejszy burmistrz zachęca do omijania miasta w sezonie wakacyjnym – w Barcelonie, Mediolanie czy w Rzymie – gdzie wprowadzono ograniczenia dla turystów chcących zwiedzać niektóre obiekty, m.in. Koloseum.
W Hiszpanii w pierwszej połowie roku turyści wydali niemal o 10 proc. pieniędzy więcej niż w poprzednim roku. Według szacunków tamtejszego resortu turystyki, najwięcej pieniędzy zostawiają goście z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. Rekordowa liczba turystów przybywa w czerwcu na Cypr. Z danych Cypryjskiej Organizacji Turystycznej wynika, że w czerwcu nigdy jeszcze nie było tylu turystów – było ich aż o jedną piątą więcej niż przed rokiem. Na wyspę przyjechało szczególnie wielu Brytyjczyków i Rosjan.
Władze niewielkiej greckiej wyspy Santorini postanowiły wprowadzić dzienne limity odwiedzin. Już wiadomo, że od 2017 r. ruszy pełną parą ograniczenie do 8 tys. dziennie liczby turystów docierających drogą morską na Santorini. Władze liczą, że zachęci to ich do odwiedzania wyspy poza miesiącami wakacyjnymi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu