Reklama

Głos z Torunia

Góry lodowe, czyli kurs na małżeństwo

Młodych ludzi czekających na ślub można porównać do gór lodowych. Choć widać piękne wierzchołki, tafla przygotowań do najważniejszego dnia w życiu skrywa nadchodzący dramat zderzenia z prozą codzienności.

Niedziela toruńska 6/2020, str. IV

[ TEMATY ]

małżeństwo

ślub

problemy

Monika i Marcin Gomułkowie

Monika i Marcin Gomułkowie

Monika i Marcin Gomułkowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Takich par jest wiele. Swoją przyszłość w małżeństwie chcą zbudować na nieżyciowym: Jakoś to będzie!

Cała naprzód

Nawet jeśli przeżyjemy narzeczeństwo na 100%, dokładając wszelkich starań do tego, żeby – na miarę swoich możliwości – wejść w małżeństwo doskonale przygotowanym, nie unikniemy kryzysów, które tak naprawdę są nieodłączną częścią życia i początkiem budowy czegoś wspanialszego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Często powtarzamy, że jednymi z najlepszych życzeń składanych nowożeńcom są właśnie życzenia kryzysu małżeńskiego. To szokuje, ale tylko tych, którzy myślą, że wystarczy opuścić port, wrzucić całą naprzód i wszystko będzie dobrze. W rejsie przez życie chodzi jednak o to, by nie tyle mieć odpowiednią liczbę szalup, co sprawne turbiny (z tą najważniejszą, a w zasadzie Najważniejszym na czele). By w czasie nieuchronnego zderzenia z górami przeszkód – w narzeczeństwie zupełnie niewidocznymi – pewnie zmienić kurs na... wzajemną miłość.

Biorę ciebie, ale...

Reklama

Czasami młodzi ludzie pytają: Skąd mam wiedzieć, że to jest osoba, z którą powinnam (powinienem występuje zdecydowanie rzadziej) spędzić życie? Zwykle odpowiadamy, że pierwszym kryterium jest to, czy chcesz z tą osobą spędzić życie. Dopiero następnym krokiem jest zadanie sobie pytania o to, czy rzeczywiście ta konkretna osoba nadaje się na kogoś, z kim można budować trwałą, nastawioną na ciągłe przebaczanie relację. Powyższe pytania celowo stawiamy w tej – na pozór pomylonej – kolejności, ponieważ wiele osób chciałoby położyć na szali i, z iście aptekarską dokładnością, odmierzyć wady i zalety przyszłego współmałżonka. Jak saper, który nie może się pomylić. Z wielkim smutkiem stwierdzamy, że współcześnie definicji miłości blisko do stwierdzenia: Kocham cię, ale...

Góry lodowe

Zdarza się, że w przygotowaniach do małżeństwa narzeczeni zaczynają budować osobliwego Titanica. Książki, konferencje, kolejne rekolekcje, spotkania z o. Szustakiem, ks. Pawlukiewiczem, Gomułeczkami. W głowie jedna myśl – jesteśmy siebie pewni, nasze małżeństwo będzie wyjątkowe, nam się uda. Dlaczego? Bo się przygotowaliśmy! I choć, co do zasady, nie widzimy w takich pragnieniach nic złego, to przyszli państwo młodzi na horyzoncie narzeczeństwa chcą widzieć wyłącznie piękne wierzchołki przekonania, że dadzą radę. Bo jak nie my, to kto!? Rzeczywistość warto jednak nazywać nieco bardziej złożoną, bo – dzisiaj, po prawie 5 latach wypełniania naszego powołania – jesteśmy przekonani, że przygotować się do małżeństwa to przede wszystkim rozwijać w sobie świadomość, że pod świetlistą bielą ślubnej sukni znajduje się ciążący bagaż doświadczeń codzienności, którego po prostu nie uniesiemy w pojedynkę.

Pod świetlistą bielą ślubnej sukni znajduje się ciążący bagaż doświadczeń codzienności, którego po prostu nie uniesiemy w pojedynkę.

Podziel się cytatem

Jesteśmy jak góry lodowe. Jeśli nie będziemy stale podejmować refleksji na temat tego, co znajduje się pod powierzchnią wody i kto jest naszą życiową Turbiną, o nasze niespełnione oczekiwania, niezrealizowane plany czy po prostu życiowe kryzysy może rozbić się nawet najbezpieczniejszy okręt świata.

Monika i Marcin Gomułkowie od kilku lat angażują się w promowanie rodzinnego życia i przygotowanie młodych ludzi do zawarcia związku małżeńskiego

2020-02-04 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Pawlukiewicz: słowo „przepraszam” powinno być częstsze w małżeństwie niż „kocham cię”

[ TEMATY ]

rodzina

małżeństwo

Voyagerix/Fotolia.com

Słowo „przepraszam” powinno częściej funkcjonować w małżeństwie niż „kocham cię” - powiedział w Bydgoszczy znany rekolekcjonista i kaznodzieja ks. Piotr Pawlukiewicz. „Nazaret. Żyli długo i szczęśliwie?” - to tytuł spotkania, które zostało zorganizowane przy bydgoskim Sanktuarium Zawierzenia w ramach Bydgoskiej Akademii Rodziny, prowadzonej przez Rodziny Szensztackie.

- Często mamy wyobrażenie idealnej rodziny, w której panuje spokój, życzliwość, uczynność i słychać same miłe słowa. Wygrywają ci, którzy idą przez życie z poczuciem realizmu – mówił ks. Pawlukiewicz.

CZYTAJ DALEJ

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję