Reklama

Felietony

Świeca Niepodległości

Polska potrzebuje jedności. Pamiętajmy, że jedność jest warunkiem naszej niepodległości.

Niedziela Ogólnopolska 10/2020, str. 44

[ TEMATY ]

Europa Christi

felieton

Bożena Sztajner/Niedziela

Ks. inf. Ireneusz Skubiś

Ks. inf. Ireneusz Skubiś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otrzymałem właśnie w prezencie miniaturę Świecy Niepodległości, której oryginał od 3 czerwca 2018 r. znajduje się w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Ofiarował ją polskim pielgrzymom, przybyłym w 1867 r. do Rzymu, bł. papież Pius IX.

Wręczając ją, powiedział: „Zapalcie ją w wolnej Warszawie”. W 1920 r., po Cudzie nad Wisłą, prymas Polski Edmund Dalbor i kard. Aleksander Kakowski przywieźli świecę do Warszawy, gdzie została zapalona po raz pierwszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym roku przypada 100. rocznica Cudu nad Wisłą i chciałbym nawiązać do tej świecy – Świecy Niepodległości. Patrzę dziś na polską scenę polityczną z jakimś wielkim drżeniem i obawami. Jesteśmy bowiem świadkami ogromnego podziału Polaków. Wiemy, że zjawisko to jest sterowane z zagranicy, że komuś bardzo zależy na osłabieniu Polski. Mimo że teraz, dzięki obecnej ekipie rządzącej, w Polsce realizuje się dużo dobra, widzimy, iż zagrożona jest nasza tożsamość, tak jak tożsamość innych narodów europejskich. Nasza kultura – tak jak kultura europejska – także jest dziś poddana atakom ateizmu, jest przedmiotem działań mających na celu zniszczenie tożsamości chrześcijańskiej. Pojawiają się różni „wyzwoliciele”, którzy składają polskiemu narodowi i chrześcijanom różnego rodzaju obietnice. Ulegają tym zafałszowanym przesłaniom także ludzie Kościoła, nieraz nawet osoby duchowne.

Reklama

Jako Ruch „Europa Christi” staramy się uświadomić Europejczykom, że naszą wielkość zawdzięczamy Ewangelii i Kościołowi. Powrót Chrystusa do Europy jest wciąż możliwy. W Europie żyją miliony chrześcijan i powinni oni pobudzić swoją wiarę w Chrystusa Zmartwychwstałego, który – jak powiedział (por. Mt 28, 20) – jest z nami „aż do skończenia świata”. Jeżeli ożywimy tę wiarę w Europie, to świat zwycięży.

Drodzy Rodacy! Polska potrzebuje jedności. Pamiętajmy, że jedność jest warunkiem naszej niepodległości. Podczas nadchodzących wyborów nie szukajmy niepewnych osób i nazwisk. Mamy wśród przedstawicieli władzy znakomitego męża stanu, chrześcijanina, człowieka o pięknych tradycjach rodzinnych. Wybierzmy to, co najlepsze.

A wracając do Świecy Niepodległości – jej miniatura powinna się znaleźć w każdym polskim domu. Zapalana każdego wieczoru w godzinie Apelu Jasnogórskiego niech przypomina słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Po Bogu najważniejsza jest Polska”.

Ewangelia, Osoba Jezusa Chrystusa i Jego Kościół są dziś przedmiotem ogromnego, bardzo dobrze przygotowanego ataku. Neomarksiści postanowili działać przez wejście do instytucji, do różnych agend Unii Europejskiej i przez nie niszczyć chrześcijaństwo. Wśród nich są też ludzie z kręgu tych najbogatszych, jak np. George Soros, którzy wykładają ogromne pieniądze, by pogrążyć religię Jezusa Chrystusa. Skutkiem tego jest też skłócenie m.in. nas, Polaków – jesteśmy świadkami agresji wewnątrz naszego narodu, która jest przecież obca chrześcijaństwu.

16 lutego br. metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski otrzymał nagrodę Klubów Gazety Polskiej. W swoim liście na tę okoliczność przypomniał m.in., że polskie sprawy powinny być załatwiane w Polsce i że powinniśmy nadal troszczyć się o naszą niepodległość, a wyrazem tej troski jest jedność. Było to szczególne przypomnienie skierowane do tych, którzy działają w niechlubnej polskiej targowicy, by się opamiętali i nie korzystali z pieniędzy i wpływów wrogów Polski, którym zależy na tym, by doprowadzić nasz kraj do unicestwienia. A ja myślę, że niektórym środowiskom przydałyby się dziś egzorcyzmy, by odstąpił od nich szatan, a przyszedł Jezus Chrystus ze swą ozdrowieńczą nauką.

Ks. Ireneusz Skubiś
Moderator Ruchu „Europa Christi”

2020-03-03 09:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małe radości

Dni naszego życia przemijają bardzo szybko. Czasami nie zdążymy zauważyć, że minął kolejny dzień, tydzień, miesiąc. Ledwo otworzymy rano oczy prosząc Boga o dobry dzień, a już klęcząc przy łóżku składamy dzięki za jego przeżycie. Czas ucieka nam bezpowrotnie. Razem z nim odchodzą też ludzie, którzy jeszcze wczoraj byli obok. Każde mrugnięcie powieką jest inne i niepowtarzalne, bo mimo wszystko oczom ukazuje się wciąż inny widok. W ciągu doby przeżywamy mnogość sytuacji, doznajemy różnorakich nowych doświadczeń, poznajemy, czy chociażby mijamy nowe osoby. Może dla kogoś stajemy się powodem do uśmiechu, bądź sami uśmiechniemy się widząc lub słysząc innych. Czy jednak potrafimy się cieszyć z tego, co nas otacza i co codziennie staje się naszym udziałem? Czy potrafimy odnajdywać dobro w każdej z zaistniałej okoliczności? Czy potrafimy docenić ludzi, którzy są obok nas i pomagają nam kroczyć po drodze codzienności?
CZYTAJ DALEJ

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

„Ojcostwo to codzienna obecność" – Marcin Kwaśny o tym, jak być bliskim tatą

2025-09-27 20:00

[ TEMATY ]

wywiad

ojcostwo

Marcin Kwaśny

Forum Tato.Net

Razem.tv

11 października 2025 roku odbędzie się 17. Międzynarodowe Forum Tato.Net w Kielcach, wyjątkowe wydarzenie gromadzące ojców. W tym roku tematem forum będzie ojcostwo, które buduje odporność. Rozmawiamy o tym z Marcinem Kwaśnym - odtwórcą głównej roli św. Maksymiliana w filmie „Triumf serca", aktorem, który w ubiegłym roku prowadził Galę Max wieńczącą Forum Tato.Net.

Tematem tegorocznego Forum Tato.Net jest obecność, która buduje odporność. Jak Pan stara się być tatą obecnym także wtedy, gdy emocji w domu jest bardzo dużo?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję