Debata w Sejmie pokazała, że nawet opozycja, która niemal w całości głosowała za zaproponowanym przez PiS rozwiązaniem, przyznaje, iż taka ustawa była konieczna. Decyzję o przyjęciu nowego prawa podjęto po wysłuchaniu informacji rządu w sprawie koronawirusa. Za przyjęciem ustawy głosowało 400 posłów, wstrzymało się 7, a przeciw było 11 – (10 z Konfederacji i 1 z KO). 42 posłów, w tym 20 z Koalicji Obywatelskiej, nie wzięło udziału w głosowaniu.
Specustawa reguluje przede wszystkim działania administracji rządowej w terenie (wojewodowie), kwestie pracownicze i zasady przymusowej hospitalizacji osób, które zapadły na chorobę wywołaną przez koronawirusa – COVID-19.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ograniczyć rozprzestrzenianie
Uchwalona 2 marca ustawa ma nie tylko pomóc w zabezpieczeniu Polski przed rozprzestrzenianiem się choroby, lecz także ułatwić podejmowanie decyzji pracownikom, pracodawcom i rodzicom. Zakłada się w niej m.in., że pracodawca będzie mógł nakazać pracownikowi wykonywanie swoich obowiązków zdalnie (np. z domu), bez konieczności przychodzenia do miejsca pracy. Co więcej, przyznaje się także prawo do dodatkowego (nawet 14-dniowego) zasiłku opiekuńczego dla rodziców zwolnionych od wykonywania pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem w przypadku zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza ich pociecha.
Reklama
Wprowadzone zmiany dotyczą również funkcjonowania samej oświaty. Nowe przepisy pozwalają ministrom edukacji narodowej oraz nauki i szkolnictwa wyższego na wydawanie rozporządzeń, na mocy których będą mieli możliwość czasowo ograniczyć lub zawiesić funkcjonowanie szkół czy uczelni wyższych na obszarze całej Polski lub poszczególnych regionów naszego kraju.
Uregulowano również status osób zarażonych koronawirusem. Tacy pacjenci będą m.in. podlegać obowiązkowi hospitalizacji, kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego. Przyjęto też rozwiązania mające pomóc placówkom medycznym i jednostkom samorządu terytorialnego. Ustawa daje możliwość dokonywania zamówień na towary lub usługi niezbędne do przeciwdziałania chorobie i walki z nią bez stosowania prawa o zamówieniach publicznych. Określa się w niej także zasady udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w związku z rozprzestrzenianiem się choroby oraz zasady finansowania tych świadczeń.
Straszą stanem wojennym
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów nowego prawa jest nadanie specjalnych uprawnień administracji rządowej w sytuacji skrajnego zagrożenia. Wśród opozycji i antyrządowych mediów pojawiły się nawet głosy, że PiS chce mieć narzędzie do wprowadzenia stanu wojennego. Brzmi to absurdalnie, co przyznają nawet umiarkowani komentatorzy; dodają oni, że takie prawo po prostu było konieczne i należało je przyjąć już wcześniej.
Reklama
Nowo uchwalone prawo zakłada, że „w przypadku wystąpienia stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego o charakterze i w rozmiarach przekraczających możliwości działania właściwych organów administracji rządowej i organów jednostek samorządu terytorialnego Rada Ministrów może określić, w drodze rozporządzenia (...): – zagrożony obszar wraz ze wskazaniem rodzaju strefy, na którym wystąpił stan epidemii lub stan zagrożenia epidemicznego – rodzaj stosowanych (na tym terenie – przyp. red.) rozwiązań”.
Co to oznacza w praktyce? Szef rządu i wojewodowie (po konsultacji z premierem) mogą m.in. nałożyć czasowe ograniczenia, obowiązki i nakazy, mogą także nakazać reglamentację zaopatrzenia w określonego rodzaju produkty (maski, kombinezony itp.). Może to oznaczać np. zakaz opuszczania miejsca kwarantanny czy tzw. strefy zero przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie. – Sejm przyjął dobre i potrzebne przepisy – powiedział wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Ustawa trafi do Prezydenta RP i zacznie obowiązywać następnego dnia po złożeniu przez niego podpisu.