Łaciński tytuł znaczy Wszystkim dla wszystkich. To zawołanie biskupie pierwszego biskupa pomocniczego archidiecezji łódzkiej Ireneusza Pękalskiego, który 28 czerwca obchodził święto swojego patrona.
Biskup Ireneusz Pękalski urodził się 9 marca 1950 r. w Tomaszowie Mazowieckim, zaś święcenia kapłańskie przyjął w 1974 r. Studia specjalistyczne z prawa kanonicznego odbył w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie i w Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie w 1981 r. uzyskał doktorat na Wydziale Prawa Kanonicznego. Od 1983 r. jest wykładowcą prawa kanonicznego w seminarium duchownym. Prawo kanoniczne wykłada również w Instytucie Teologicznym i w Łódzkim Ośrodku Uniwersytetu kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Jest nadto sędzią Łódzkiego Trybunału Kościelnego.
W 1993 roku został mianowany kapelanem Jego Świątobliwości, a w 1997 r. kanonikiem gremialnym Kapituły Archikatedralnej Łódzkiej, zaś w 2014 r. jej dziekanem. 11 grudnia 1999 r. został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji łódzkiej (tytularnym Castello di Tingizio). Sakrę biskupią przyjął 8 stycznia 2000 r. w archikatedrze łódzkiej. Jest aktywnym uczestnikiem trwającego III Synodu Archidiecezji Łódzkiej.
Biskup Ireneusz aktywnie pełni swoją posługę biskupią, biorąc udział we wszystkich wydarzeniach archidiecezji łódzkiej, a także Kościoła w Polsce. Odbywa wizytacje kanoniczne w parafiach, udziela sakramentów, najczęściej sakramentu bierzmowania młodym ludziom. – Po zstąpieniu Ducha Świętego Apostołowie wyszli z Wieczernika i odważnie przyznawali się do Jezusa. Jeszcze jakiś czas temu byli ludźmi słabej wiary. Piotr nawet wprost zaparł się Jezusa! Przez 3 lata Jezus im mówił, że trzeciego dnia zmartwychwstanie. A w ten dzień ani jednego z nich nie było przy grobie, gdy ono się dokonywało. Jaki stąd wniosek? Albo, że nie słuchali, albo wszystko zapomnieli (…). Apostołowie wyszli umocnieni w wierze i dawali świadectwo swojej wiary w Jezusa. Co dziś dokona się w waszej wierze? Są 3 możliwości. Pierwsza: wyjdziecie stąd, jakby nigdy nic się nie stało. A większość z was nie będzie nawet pamiętała, co ja teraz mówię. Druga możliwość: wasza wiara będzie obumierała. Oby was to nie spotkało! A kiedy tak będzie? Z wiarą jest tak jak z miłością czy przyjaźnią. Nawet największa może zostać zerwana albo stopniowo powoli może obumierać, nie będąc pielęgnowana. To wtedy, kiedy ludzie coraz rzadziej ze sobą rozmawiają, spotykają się, wysyłają SMS-y, dbają o swoją relację. I w końcu stwierdzają, że ich już nic nie łączy. Prawdziwa miłość jest stała! Jeśli ktoś coraz rzadziej rozmawia z Bogiem, czyli się modli, coraz rzadziej spotyka się z Nim, to jest na prostej drodze do tego, że jego wiara obumrze. Wiara bez uczynków jest martwa sama z siebie! I trzecia możliwość: mam nadzieje, że ją weźmiecie sobie do serca. Chodzi o to, by bardziej niż do tej pory dbać o relację z Bogiem. I tego wam dziś życzę – mówił bp Pękalski podczas bierzmowania w parafii Najświętszego Zbawiciela w Łodzi.
W ostatnim czasie dokonał obrzędu konsekracji 11 wdów dla Kościoła łódzkiego. – Nasze serce podobne jest do tych przejawów Niepokalanego Serca Maryi. Jest ono wzorem do naśladowania. Jestem przekonany, że takie właśnie serce, ciągle oczywiście doskonalone, jest obecne w waszych sercach, drogie wdowy – mówił biskup pomocniczy podczas Mszy św. z obrzędem konsekracji.
Biskup Pękalski jest wrażliwy na potrzeby drugiego człowieka. Towarzyszy wiernym w radosnych, ale i smutnych momentach. Niedawno uczestniczył w pogrzebie 10-letniego Evana, zmarłego na nowotwór, za którego przez 14 miesięcy każdego dnia modlili się jego koledzy i koleżanki wraz z rodzicami
Biskup Ireneusz udzielający posługi Liturgicznej Służbie Ołtarza
– Składając najlepsze życzenia, pobożnie upraszczamy błogosławieństwa dla ciebie i twoich bliskich, licząc w zamian na szczere modlitwy w intencji naszego Urzędu Piotrowego – napisał papież Franciszek w liście do bp. Ireneusza Pękalskiego.
Poznałem księdza biskupa jubilata w sierpniu 1996 r., kiedy składałem dokumenty do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Wspominam rozmowę z ówczesnym rektorem, który z uwagą słuchał i szczerze cieszył się z kolejnego kandydata do kapłaństwa. Ksiądz biskup był opiekunem naszego rocznika. Pamiętam wspólne wyjazdy kursowe, pośród nich do mojej rodzinnej parafii w Tumie tuż po przyjęciu przez nas święceń diakonatu. Biskup Ireneusz razem z kolegami kursowymi odwiedzili wtedy mój rodzinny dom w Mętlewie. Napisałem pracę magisterską z prawa kanonicznego pod jego kierunkiem. Również na etapie naukowym ksiądz biskup zawsze wspierał, doradzał dostarczając cennych informacji i porad dotyczących pracy badawczej oraz zainteresowania tematem. Noszę w pamięci spotkania z księdzem biskupem Ireneuszem w Rzymie, gdzie podjąłem studia doktoranckie. Biskup Ireneusz, kiedy odwiedzał Wieczne Miasto, zawsze chętnie znajdował czas, aby się spotkać, porozmawiać i wtedy dzielił się swoimi wspomnieniami z rzymskich lat studenckich. Cenię sobie wspólną pracę z księdzem biskupem jako sędzią Trybunału Metropolitalnego. Postrzegam go jako doświadczonego znawcę zagadnień małżeństwa i rodziny oraz kompetentnego i rzetelnego w przygotowywaniu wyroków w sprawach o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Byliśmy sąsiadami, kiedy pracowałem jako diecezjalny duszpasterz młodzieży. Ksiądz biskup żywo interesował się młodzieżą, chętnie nas odwiedzał i często żartował: „mieliście spotkanie – słyszałem was na dole”. We wrześniu 2023 r. bp Ireneusz dołączył do Ruchu Wojowników Maryi jako pasowany uczestnik tej męskiej wspólnoty. Wcześniej, kiedy Wojownicy Maryi odbywali ogólnopolskie spotkania w Łodzi, chętnie w nich uczestniczył, biorąc udział w ulicznych procesjach różańcowych. Bardzo się ucieszył, kiedy powstała wspólnota Wojowników Maryi w Tomaszowie Mazowieckim, rodzinnym mieście naszego biskupa jubilata. Radując się dzisiaj srebrnym jubileuszem święceń biskupich księdza biskupa Ireneusza, życzę, aby wsparty Duchem Świętym i opieką Matki Bożej codziennie ofiarnie, sumiennie i z radością realizował swoje biskupie zawołanie: Omnibus omnia.
Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.
Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.