Reklama

Tygodnik

Prąd nasz powszedni

Doświadczamy obecnie gwałtownych zmian cen energii, ale czy wiemy dlaczego?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rosnące ceny surowców, rezygnacja niektórych europejskich państw z energii atomowej oraz susza i bezwietrzna pogoda, które wpłynęły na zmniejszenie produkcji prądu z odnawialnych źródeł energii (OZE), to główne czynniki, które doprowadziły do destabilizacji europejskiego rynku energii. W ich efekcie otrzymujemy coraz wyższe rachunki za prąd. Owszem, każdy chciałby płacić jak najmniej za energię, ale czy w obecnej sytuacji rynkowej jest to możliwe? Przyjrzyjmy się temu, jakie mechanizmy kształtują cenę prądu.

Rynek rządzi

To nie producenci dostarczają energię do naszych domów. Brzmi to paradoksalnie, ale jeśli na sprawę spojrzymy z szerszej perspektywy, ma to głębokie uzasadnienie. Zgodnie z tzw. obligiem giełdowym elektrownie – z drobnymi wyjątkami – są zobowiązane do sprzedawania energii na giełdzie, na której po cenach rynkowych nabywają ją dystrybutorzy. W konsekwencji firmy sprzedające prąd gospodarstwom domowym i gospodarce mają bardzo ograniczony wpływ na kształtowanie cen końcowych dla odbiorców. Ten mechanizm wprowadzono w celu zapewnienia uczciwej konkurencji między podmiotami sprzedającymi energię konsumentom – zabezpiecza on przed stosowaniem ujemnych marż na sprzedaży, co jest niezgodne z prawem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cena krańcowa

Reklama

Giełda energii rządzi się pewnymi mechanizmami, które mają swoje umocowanie w prawie europejskim. Dzieje się to w myśl zasady tzw. ceny krańcowej, co w praktyce oznacza, że cena energii na giełdzie kształtuje się na podstawie tej oferowanej przez najdroższą w eksploatacji elektrownię dostarczającą prąd w danym momencie. W przypadku Polski są to na ogół ceny, które są wypadkową cen energii dostarczanych przez elektrownie węglowe lub najdroższe w eksploatacji elektrownie gazowe. Te ostatnie są uruchamiane w momencie, gdy rośnie zapotrzebowanie na energię elektryczną. A zatem w przypadku zaistnienia niesprzyjających warunków pogodowych dla produkcji energii z OZE (są one najtańszym źródłem prądu) oraz w momencie wystąpienia zwiększonego zapotrzebowania na energię (np. w godzinach wieczornego szczytu) uruchamiane są coraz droższe w eksploatacji elektrownie, co ma bezpośredni wpływ na cenę energii. Zgodnie z zasadami obowiązującymi na całym europejskim rynku energetycznym, cenę kształtuje też energia importowana spoza Polski lub sprzedawana do innych krajów.

Mechanizm ceny krańcowej wpływa na kształtowanie cen dla całej energii elektrycznej sprzedawanej na giełdzie. Nie ma znaczenia, czy została ona wyprodukowana z najtańszych źródeł, np. takich jak OZE, czy najdroższych. Dzięki temu łatwiejsze jest finansowanie nowych inwestycji i premiowanie efektywności produkcji.

Węgiel, gaz i CO2

W obliczu działań militarnych na Ukrainie rynek surowców został zdestabilizowany, co pociągnęło za sobą drastyczny wzrost cen energii w skali globalnej. Zjawisko to ma odzwierciedlenie również na polskiej giełdzie energetycznej. Lawinowy wzrost cen węgla i gazu, które są podstawą naszej energetyki, dyktuje wzrost cen prądu dostarczanego do naszych domów. Jak podaje Polski Komitet Energii Elektrycznej, cena gazu wzrosła z 80-120 zł/MWh przed sezonem zimowym 2021/2022 do ponad 1200 zł/MWh, zaś cena węgla energetycznego zwiększyła się z 60-100 dol./t na początku 2022 r. do ok. 350 dol./t. Obok cen surowców na finalną cenę prądu mają wpływ ceny uprawnień do emisji CO2, które ostatnio sięgnęły rekordowego pułapu 100 euro za tonę.

Pogoda też zawiniła

Problemy branży energetycznej pogłębiła zmniejszona produkcja prądu z OZE w państwach europejskich. Susza pogorszyła warunki hydrologiczne, co zmniejszyło produkcję energii ze zdecydowanie najtańszych w eksploatacji elektrowni wodnych. Okresowo niższa wietrzność zredukowała z kolei produkcję farm wiatrowych. Dodatkowo Niemcy, realizując plan rezygnacji z energii jądrowej, wyłączyły znaczną część bloków w swoich elektrowniach atomowych. Splot tych zjawisk odbił się na wzroście cen energii w krajach europejskich, a jako że Polska jest częścią jednolitego europejskiego rynku energii, wpłynęło to na wysokość naszych rachunków.

2022-09-21 08:03

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak oszczędzać prąd?

Odbiorcy nie mają wpływu na ceny prądu, ale mogą samodzielnie ograniczyć jego zużycie poprzez drobne codzienne zachowania.

Nowy rok przywitał nas wzrostem cen prądu. Na podwyżki złożyło się wiele czynników, z których kluczowe są drożejące surowce energetyczne i przyjęta przez Unię Europejską polityka klimatyczna. Dzięki Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej podwyżki nie są dla nas bardzo dotkliwe. Warto jednak wyrobić w sobie nawyk oszczędzania. Wystarczy zaledwie kilka prostych czynności, aby obniżyć rachunki za prąd i nie wprowadzać przy tym drakońskich ograniczeń. Do oszczędzania energii motywują nas także kwestie ekologiczne.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję