Reklama

Niedziela Rzeszowska

W służbie Panu i ludziom

Odprawianie Mszy św., służba w konfesjonale były dla ks. Tadeusza Sabika najważniejszymi sprawami w życiu. Ale gdy było trzeba, pełnił rolę palacza centralnego ogrzewania albo brał kosę i robił porządki wokół plebanii.

Niedziela rzeszowska 27/2024, str. IV

[ TEMATY ]

ksiądz

powołanie

W trosce o dom Pański

dla ludzi

Lucyna Rutana

Ks. Tadeusz Sabik (1933 – 2023)

Ks. Tadeusz Sabik (1933 – 2023)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przypadająca 9 lipca pierwszą rocznicę śmierci ks. Tadeusza Sabika, wieloletniego proboszcza parafii w podjasielskich Warzycach, warto przypomnieć historię życia gorliwego kapłana, który przez 64 lata z wielkim oddaniem pełnił swoją służbę. Pamiętamy go zawsze uśmiechniętego, niezależnie od problemów zdrowotnych, szczególnie dokuczliwych w ostatnich latach życia.

Ksiądz Tadeusz Sabik urodził się 10 października 1933 r. w Komborni. Był najmłodszym spośród ośmiorga dzieci Józefa i Amelii, rolników gospodarujących na spłachetku ziemi. Po maturze w liceum w Krośnie i studiach teologicznych w Przemyślu przyjął 7 czerwca 1959 r. w katedrze przemyskiej święcenia kapłańskie z rąk bp. Franciszka Bardy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Był miłośnikiem ładu

Reklama

Pierwszymi placówkami były: Bieliny, Dylągowa, Gogołów i Bircza, skąd przeszedł do Bezmiechowej na wikariusza ekspozytora. Wkrótce został proboszczem w Bezmiechowej, pierwszym – jak sam wspominał – zatwierdzonym przez władze państwowe. Przez szereg lat integrował parafię, złożoną z czterech wiosek, z dwiema cerkwiami. Wprowadził zwyczaj naprzemiennego odprawiana w nich Mszy św. w tygodniu. Szedł piechotą, zabierając po drodze chętnych. Podobnie było z procesją Bożego Ciała, która szła z jednego kościoła do drugiego, z przerwą na odpoczynek. Napisał setki plansz z pieśniami i w niemal każdą niedzielę uczył ich wykonania. W każdy piątek odwiedzał chorych, ale też pozostawał do dyspozycji jako spowiednik. Będąc miłośnikiem ładu, nie dopuszczał bylejakości tak w liturgii, gdzie drobiazgowo przestrzegał przepisów, jak i w życiu prywatnym. Z własnej woli pełnił rolę palacza centralnego ogrzewania, a gdy zachodziła konieczność, brał kosę i robił porządki wokół plebanii.

Ksiądz Tadeusz Sabik w Bezmiechowej przez cztery lata mieszkał u Rozalii i Stanisława Bańczaków. Podjął w tym czasie budowę plebanii na nazwisko jednego z gospodarzy, a po jej zakończeniu budynek wraz z parcelą udało się przepisać na parafię.

W 1968 r. przejął na kościół parafialny cerkiew w Bezmiechowej, z zachowaną polichromią i ikonostasem. Z pomocą parafian przeprowadził jej remont oraz zabezpieczył budynek przed grożącym mu osunięciem z powodu ulewnych deszczów. W gorszym stanie była cerkiew w Manasterzu (od 2006 r. – Manasterzcu), służąca za magazyn, zamieniona w kościół rzymskokatolicki pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Przystąpiono bez zgody władz do remontu obiektu, a ks. Tadeusz Sabik przez 8 lat, co drugi dzień, chodził pieszo około osiem kilometrów, by odprawić Mszę św. W 1969 r. władza pozwoliła proboszczowi i mieszkańcom przeprowadzić remont. Cerkiew parafialna została zelektryfikowana, a dzięki niespożytej energii ksiądz duszpasterzował w czterech wioskach, obsługując dwa kościoły.

W trosce o dom Pański

Reklama

Po przeszło 20 latach pracy w parafii w Bezmiechowej otrzymał w 1992 r. probostwo w podjasielskich Warzycach, parafii pod wezwaniem świętego Wawrzyńca, obejmującej ponadto Bierówkę. Niedługo po przyjściu do parafii, podczas kolędy, podsunął mieszkańcom Bierówki myśl odprawiania Mszy świętych w ich miejscowości. W efekcie w latach 1996-98 wzniesiono kościół pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Pokoju, poświęcony 15 maja 1999 r. przez bp. Kazimierza Górnego. W pracy duszpasterskiej przeniósł z Bezmiechowej wypracowane metody, jak choćby zwyczaj organizowania procesji Bożego Ciała z Warzyc do Bierówki i odwrotnie, czy z uwagi na okresowy brak organisty – śpiewu przy wykorzystaniu plansz przywiezionych z Bezmiechowej. Dostrzegając nie najlepszy stan świątyni parafialnej, z pomocą Rady Duszpasterskiej zainicjował w 1998 r. prace remontowe. W pierwszej kolejności wykonano izolację fundamentów i drenaż opaskowy kościoła, nowe schody główne i troje bocznych. W następnym roku przeprowadzono gruntowny remont wieży kościoła, a w 2000 r. pokryto nawę główną i sygnaturkę blachą miedzianą. W 2001 r. położono nowe tynki zewnętrzne na nawie głównej i prezbiterium. Prace kontynuowano także w następnych latach, dzięki czemu świątynia odzyskała pełny blask. Nawet będąc emerytem, ksiądz Tadeusz na bieżąco interesował się przebiegiem prac, wnosząc wiele dobrych rad.

Do końca wśród ludzi

Uroczyste pożegnanie przechodzącego na emeryturę ks. proboszcza Tadeusza Sabika, który pozostał w parafii, odbyło się podczas sumy 17 stycznia 2003 r., a tydzień później urząd proboszcza objął ks. Kazimierz Brzyski. Współpraca z następcą układała się bardzo dobrze, czego dowodem była m.in. przygotowana przez proboszcza uroczystość 50-lecia kapłaństwa ks. Tadeusza.

Przez długie lata wydawało się, że ks. Tadeusz Sabik nie ma żadnych problemów ze zdrowiem. Z czasem odezwały się problemy m.in. z sercem. W związku z remontem generalnym plebanii ks. Sabik był zmuszony zamieszkać u Anny i Lesława Śliwów, gdzie został otoczony opieką. Ostatni okres życia spędził w domu Lucyny Rutany, dawnej gosposi. Dalsza utrata sił spowodowała narastające problemy z poruszaniem się i ks. Tadeusz nie mógł już stanąć przy ołtarzu, boleśnie przeżywając tę niemoc. Do końca był odwiedzany przez parafian, łącznie z grupą osób z Bezmiechowej.

Ksiądz Tadeusz Sabik zmarł 9 lipca 2023 r. Mszy pogrzebowej 12 lipca 2023 r. przewodniczył bp Kazimierz Górny. Kazanie wygłosił ks. Aleksander Radoń, kolega seminaryjny, przypominając zebranym wiele szczegółów świadczących o poświęceniu ks. Sabika w służbie Panu i parafianom. W podobnym tonie wypowiedział się także ksiądz biskup, zarówno w czasie Mszy pogrzebowej, jak i podczas pożegnania na miejscowym cmentarzu.

2024-07-02 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W trosce o powołania

Niedziela podlaska 51/2022, str. IV

[ TEMATY ]

powołanie

Zdjęcia: Archiwum WSD

Istotną częścią spotkania jest katecheza

Istotną częścią spotkania jest katecheza

W ramach duszpasterstwa powołań moderatorzy oraz alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie podejmują różne inicjatywy pomagające młodym ludziom umacniać wiarę i weryfikować swoje powołanie.

W Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 5, 1-11) znajdujemy opowiadanie o powołaniu pierwszych uczniów przez Pana Jezusa. Uczniowie nawiązują z Nim rozmowę, która odmienia całe ich życie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

[ TEMATY ]

nowenna

Matka Boża Bolesna

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną do Matki Bożej Bolesnej. Nowenna do odmawiania między 6 a 14 września lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Imię Maryi na sztandarach

2025-09-13 13:24

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Gabara

Uroczystości odpustowe w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi

Uroczystości odpustowe w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi

W parafii Najświętszego Imienia Maryi odbyły się uroczystości odpustowe, które zgromadziły wiernych oraz delegacje z sąsiednich parafii. Na początku Mszy Świętej wszystkich przybyłych powitał proboszcz, ks. Maksymilian Pyzik, który podkreślał, że kościół noszący imię Maryi jest miejscem szczególnej łaski, w którym Bóg pragnie udzielać darów przez wstawiennictwo Matki Jezusa. Zachęcił wiernych, aby nie bali się powierzania Jej swoich trosk, bo Maryja prowadzi zawsze do Chrystusa i nigdy nie zostawia człowieka samego w potrzebie.

Centralnym punktem świętowania była uroczysta Msza św., której przewodniczył ks. Grzegorz Matynia, dyrektor Ośrodka Konferencyjno-Rekolekcyjnego w Porszewicach. Kapłan podzielił się osobistym doświadczeniem, które – jak przyznał – uczy pokory i otwartości. Opowiedział sytuację, gdy z dokumentami udał się do księgowej, a ta, zauważając błąd, usłyszała jego spontaniczne westchnienie: „Matko Boża, znowu coś pomyliłem”. Księgowa, zaskoczona, zapytała, czy wypada tak swobodnie wzywać imienia Maryi. To wołanie o ratunek i pomoc, a nie nadużycie – wyjaśniał kaznodzieja. – Maryję możemy i powinniśmy wzywać w każdej chwili, tak jak dziecko woła matkę, gdy czuje się zagubione. Ks. Matynia przypomniał, że święto Najświętszego Imienia Maryi ma głębokie historyczne korzenie. Wspomniał czasy króla Jana III Sobieskiego, który przed decydującą bitwą pod Wiedniem oddał swoje wojsko pod opiekę Matki Bożej i kazał wypisać Jej imię na sztandarach. – My również mamy wypisać to imię na sztandarach naszej codzienności – na planach, które tworzymy i w chwilach, gdy mierzymy się z przeciwnościami, np. z chorobą – zachęcał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję